Jabłoń dyskusje ogólne

[jagusia111]

Poczekaj aż miną te obecne mrozy, a potem wsadź. Zadbaj tylko o wilgotność korzeni żeby nie przeschły.

[KamilK02]

anulab kilka lat wstecz obcinałem jabłonie na jesień, teraz często tnę nawet w grudniu jak mam czas bo wiosną często go brakuje niestety.
W sadach towarowych też tną zimą ze względu na ilość hektarów.

[anulab]

Dzięki Kamil , przestraszył mnie ten nagły atak zimy . Dzisiaj już cieplej .

[Pelasia]

Hej, dlaczego w rym roku nie opadły wszystkie liście jabłoni?

Pryskałam je w listopadzie mocznikiem.

[kuneg]

Też mnie to zastanawia.
Wczoraj przejeżdżaliśmy przez Wzgórza Trzebnickie i całe sady jabłoniowe miały liście. Chyba sadownicy nie strzelają sobie samobója na wielu hektarach...

Czyżby efekt uboczny jakiegoś celowego zabiegu?
Dlaczego?

[Karo]

A u mnie na ulicy 'stoją' 2 brzozy pełne liści,takich świeżych ,zielono żółtych i oczywiście przysypanych śniegiem.
Coś się wydarzyło w naturze dziwnego?

[Pelasia]

Może to być skutek późnoletnich opadów?
Asia

[gienia1230]

Prawdopodobnie tak, myślę, że susza dała się we znaki wszystkim drzewom, to tak jakby zapadły w śpiączkę na parę tygodni i ożyły po deszczach.
Tylko jest jeden szkopuł, coś mi tu nie pasuje. U nas na działce wszystkie drzewa z wyjątkiem gruszy Leclerc miały dostęp do wody bo rosną przy grządkach lub w grządkach czy rabatach, które były cały czas podlewane. A młode drzewka były wręcz rozpieszczane i na Gold Milenium, James Grieve, Szarej i Julii nadal wiszą liście. Z Szarej i z Gold ani jeden liść jeszcze nie spadł do ub. soboty. I to mnie bardzo niepokoi, nie przeszły w stan spoczynku, soki nadal krążą a mrozy zapowiadają na jutro około minus 17 *. Zmarzną. Bieda będzie. A może jest inny powód?

[leszkat76]

Ja myślę że przyczyną jest to że długo nie było nocnych przymrozków
i drzewa nie poczuły że nadchodzi zima.
Nawet kwiatki u mnie się bardzo długo trzymały, wyrywałam przed zimą jeszcze piękne aksamitki,
nie pamiętam żeby coś takiego we wcześniejszych było latach...

[Pelasia]

U mnie nawet lipy maja liście na drzewach

[gienia1230]

U nas wszystkie liściaste drzewa ogołocone, wszędzie, i na osiedlu i na działkach. Liście zostały tylko na jabłoniach na działce. Nie wiem jak jest w tej chwili bo nie byłam i nie wybieram się póki co na działkę.

[Szczurbobik]

U mnie drzewa szczęśliwie zdążyły zgubić liście. Zostało jednak sporo na krzewach (krzewuszki, perukowiec, wierzby). Przed ostatnim ochłodzeniem poobrywałam większość liści.
Myślę, że długo utrzymująca się łagodna pogoda jesienią i nagłe przyjście mrozów miało wpływ na to, że liście po prostu "zwarzyły" się na gałęziach. Poza tym przez ostatnie kilka lat jesienią wiały dość silne wiatry a w tym roku prawie wcale nie wiało i nie miało co liści "zdmuchnąć".

[kuneg]

U mnie na działkach nie ma liści na drzewach owocowych. W pobliskim parku też 0 liści na liściastych. U siebie drzew owocowych niczym nie pryskałam. Dostępu do wody też nie mają ekstra, tylko tyle, co z nieba spadnie, więc to nie same opady wrześniowe.

To musi być efekt wrześniowych opadów po długim okresie suszy w połączeniu z opryskiem mocznikiem. Może oprysk poszedł ciut za wcześnie...

[Pelasia]

Mocznikiem pryskałam w listopadzie, nawet zastanawiałam się czy nie za późno

[kuneg]

Ale mocznikiem podobno pryska się, jak 3/4 liści opadnie...
To skąd by się wzięły teraz liście na drzewach?

Tylko co z lipami u Pelasi? Ta teoria nie pasuje...