Kolekcje Floriana cz.3

[magda111123]

U mnie w okolicy Łańcuta już były solidne przymrozki, nie było szans na dalsze kwitnienie. Wykopałam więc karpy, zwłaszcza że na ich miejsce powstaje nowa rabata preriowe.
Podglądam teraz Wasze dalijki i cieszę oczy. Wisła ma niesamowicie ułożone płatki, arcydzieło jak malowane pędzlem.

[Florian Silesia]

Agnieszko, dziękuję. Dalie pomponowe mają swój urok i swoich fanów. Dla mnie szczególnie przydatne są białe pompony. Zamawiają je u mnie do bukietów ślubnych. Bordowe czasem też.
Tak, dalie nadal kwitną. Kwitnące dalie w listopadzie to rzadkość
Zdjęcia z dziś:
'Steve Meggos' jeszcze nie w pełni rozwinięty ale pierwszy kwiat


'American Dream' też pierwszy kwiat zdążył!


Magdo, mamy więcej szczęścia na Śląsku, tzn. więcej ciepła i dlatego część dalii nadal kwitnie.
'Wisla' bardzo fotogeniczna; gorzej z trwałością - szybko się osypuje.
A to następne dalie, które dziś cieszyły oko.
'Pink Jupiter'


'Formby Cyklop'

[pelagia72]

Florianie
Zauważyłam ,że w tym sezonie karpy mało przybrały.
Begonie i dalie dość łatwo wykopuje się.
U Ciebie też tak jest
Pokaż kiedyś ślubne bukiety własnej produkcji

[Florian Silesia]

Agnieszko, nie robię ślubnych bukietów; od tego są mistrzowie, a ja jestem zwykłym florystą jakich tysiące.
Zacząłem wykopki i mogę powiedzieć, że karpy porosły bardzo dobrze. Może Twoim daliom czegoś brakowało? Np. zbyt mało wody, wyjałowiona gleba, zbyt mało składników pokarmowych, jakiś patogen, słabe nasłonecznienie itp. Dalie mają krótki ale bardzo intensywny wzrost w trakcie sezonu, dlatego są żarłoczne i trzeba im dostarczyć wszystkiego co potrzebują i jednocześnie usunąć przeszkody na drodze ich wegetacji. Jak wiesz, uprawiam kilka tysięcy karp więc nie patyczkuję się z nimi specjalnie, bo nie ma na to czasu ale efektywnie i hurtowo opiekuję się nimi, by cieszyły oko i przynosiły zyski
A tak w ogóle idą na rekord - jeszcze kwitną
'Hapet Firelight'


Chryzantemy też w tym roku były świetne:
'Cottage Apricot'

[takasobie]

Na pewno poradziłbyś sobie z bukietami ślubnymi. Nie ma zwykłych czy niezwykłych florystów. Jak się kocha kwiaty jak Ty i ma się taką pasję, jak Ty, nie ma nic niemożliwego. Oczekiwania są różne. Niekoniecznie w bukiecie muszą być róże, czy jakieś typowo kwiaciarniane kwiaty. Ogrodowe kwiaty są w modzie więc....

[pelagia72]

Florianie
Cudna chryzantemka
Na pewno byś stworzył ciekawe wiązanki ślubne.
Nie jestem florystką po kursie ,ale jestem w stanie przyzwoity bukiet ślubny stworzyć.
Tak ,susza na pewno się przyczyniła ,ślimaków było mało.
Jedzonko zawsze dostarczam w korzenie i świeżą ziemię.

[Florian Silesia]

Miłko, nie wdając się w szczegóły - w mojej pracy nie warto być nadgorliwym i pokazywać, że się umie więcej niż wymaga tego minimum. Więc pozostańmy przy tym, co napisałem bez górnolotnych choć pięknych stwierdzeń typu "nie ma nic niemożliwego"
A tymczasem mamy naprawdę piękną i długą jesień!
Kwitną późne astry:
aster tataricus


ostatnie astry chińskie:


Agnieszko, to że ślimaków było mało, to akurat na plus ale niedobory wody na pewno wpłynęły na wzrost dalii. Nie zapomnę jak dużo trzeba było podlewać latem - setki kursów z konewką do rzeczki.
Z tego, co czytałem o pogodzie u Ciebie, to jest zdecydowanie chłodniej. Nie nagrzana gleba, to spowolniony wzrost dalii.
Dalie jeszcze nie wszystkie zmarzły ale wykopki w pełni. Natomiast w ogrodzie wiele kolorów i bez dalii.
Jesienią nie brakuje koralików na krzewach:
ligustr pospolity


śnieguliczka koralowa


winnik zmienny 'Elegans'

[takasobie]

Zgadzam się z Tobą... Ja tak tylko zaczepnie

Winnika zazdraszczam, jest niesamowicie fotogeniczny. Niestety zmarnowałam sadzonki od koleżanki i już nie podejmę tematu.
Ostatnie Twoje dalie są zjawiskowe. Ja sobie jedną jeszcze zostawiłam w gruncie, bo kwitnie cudnie, ale na dniach chcę zakończyć temat.

[Margo2]

Dawno mnie nie było.
Z przyjemnością obejrzałam Twoje irysy i dalie.

[Beaby]

Piękne koraliki ma ligustr w tym roku, wielgachne kiście. Zostawiam je na zimę. A Ty je jakoś inaczej wykorzystujesz? Np. w bukietach, stroikach?
Oj, musisz ale to musisz kiedyś spróbować z bukietami ślubnymi. Czasami trzeba zacząć go robić o 4 nad ranem - ale cóż, cel zacny. Przecież często się zamawia bukiet i dekoracje w tym samym tonie na stoły. A Ty mając tyle kwiatów pod ręką - na spokojnie możesz wyczarowywać cudeńka. Weselne butonierki także.
Chryzantemy w bukietach ładnie też wyglądają jak mają jeszcze tylko pączki. Ścinam sporo chryzantem do wazonu. Fajnie, że też zapraszasz te kwiaty do ogrodu.
Winnika w ogóle nie znam. Czy on faktycznie ma takie niebieskie korale?
Dalie - cud miód
Pozdrawiam

[Doniczkowczak]

Witam uprzejmie, Florianie
Dołączam do wyrazów uznania nad winnikiem i innymi roślinami. W ogrodnictwie bardzo lubię hodowle charakteryzujące się intensywnością barw i widzę że winnik wychodzi naprzeciw moim poszukiwaniom. Ponieważ rozważam prowadzenie ogrodu w przyszłości, jestem wdzięczny twojej roślinnej tytułowej "kolekcji" za inspirację

[Florian Silesia]

Miłko, solidny przymrozek u mnie zakończył definitywnie temat dalii 18 listopada. To jeden z najdłuższych sezonów daliowych jakie znam! Dość późno się u mnie zaczął, bo późno sadziłem dalie i trwało to aż do czerwca ale za to jesienią - dalie nie do przecenienia. W kwitnieniu pokonały astry! A przecież są od nich dużo delikatniejsze
Ostatnia dalia, która pięknie się rozwinęła właśnie 18 listopada to 'Mark Hardwick'


Małgosiu, cieszę się, że wpadłaś. Dwa kosaćce powtórzyły kwitnienie w listopadzie. Jednego już pokazywałem to jeszcze drugi:


Beato, bukiety ślubne i inne cudeńka florystyczne pozostawiam moim koleżankom i kolegom oraz klientkom i klientom, którym dostarczam rośliny. Wystarczy mi, że mogę ich inspirować, zaskakiwać i świadomość, że moje kwiaty i zieleń zdobią stoły, ołtarze, jeżdżą na wystawy czy są wręczane ważnym osobom. I nie są to kwiaty "produkowane" na masową skalę tylko uprawiane z sercem i poświęceniem. Bo kwiaty są w moim życiu najważniejsze!
Tak, winnik 'Elegans' jest ma rzeczywiście takie jaskrawe korale i to w kilku odcieniach w zależności od stopnia dojrzałości.
Jeszcze jedne bardzo fajne owocki jesienne
berberys


Doniczkowczaku dziękuję za miłe słowa i odwiedziny u mnie. Tak, kolekcje konkretnych grup roślin to mój konik od dawna ale to trochę ewoluuje. Teraz z powodów zawodowych bardziej skupiam się na kwiatach ciętych więc do łask wróciło bardzo wiele kwiatów, które spokojnie sobie rosły "w tłumie", a teraz wycinam każdy możliwy kwiat, bo zainteresowanie nimi i zapotrzebowanie rośnie. Np. dzielżany zaskoczyły mnie w tym roku. Były rozchwytywane przez moich klientów więc wróciły do łask i powiększyłem ich ilość w ogrodzie.
Tak samo różne nasienniki. Ekspansywna trojeść amerykańska zdobyła uznanie dzięki nasiennikom:

[pelagia72]

Florian
Skromność to podstawa.
Ale i tak Ciebie doceniają sądząc po licznych nagrodach na wystawach.
Żółta dalia ma refleks
Czekałam tak na białą ''wielkie talerze'' ,miała pąki ,przykrywałam ją ,ale nie zdążyła.
Zastanawiam się ,czy zdążyłeś wszystko wykopać ,czy zamarzło

[any57]

Uśmiechnąłem się Florianie widząc zdjęcie owoców berberysu
Wróciły wspomnienia.
Zebrałem kilogram tych owoców (2 litry) na nalewkę - oczywiście zdrowotną
Przez tydzień wyciągałem kolce z palców, po kilku dniach jak ropiały to nawet same wyskakiwały
Nalewka która kosztowała mnie najwięcej wysiłku, W 2012r ją zrobiłem i nikogo nie poczęstowałem - sam się leczę, ale już nie będę jej robił

[Florian Silesia]

Agnieszko, słowo wyjaśnienia w temacie Twojego zapytania. Przymrozki kończą kwitnienie dalii i ich efektem jest obumarcie zielonej części rośliny. Ale pod ziemią dalia żyje i ma się dobrze. Więc spokojnie - nic nie zamarzło a wykopywanie trwa bez przeszkód. Ponieważ sezon daliowy był długi to i wykopywanie przeciągnie się do grudnia. Normalna sprawa i już to przerabiałem.
W tle widać wykopki daliowe ale na farmie z kwiatów króluje teraz szarłat wiechowaty:


Andrzej, co za poświęcenie, jeśli chodzi o nalewkę z berberysu My robimy z pigwy i z czereśni. Pigw mamy zawsze za dużo. Większość ląduje na kompostowniku.
Pomimo że spadki temperatur doszły już do -10stC, to szczypior nie tylko nie zmarzł i rwiemy go ile się da do jedzenia, to jeszcze zakwitł!