MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
- 
				stach56
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 32
 - Od: 6 gru 2021, o 18:36
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Rzeszów
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Słuchaj dobrych rad takich jak Zagla ! A jak nie chce ci się nic robić to nie bierz pszczół.Pasożyty w hodowli samopas rozwijają się lawinowo za chwilę nie będzie murarek.Jak ktoś się nie zna to niech zle nie radzi.
			
			
									
						
										
						- 
				kenaj5389
 - 200p

 - Posty: 218
 - Od: 11 cze 2018, o 14:46
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: podlaskie Białystok
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Kiedyś czyśćiłem rurki co dwa lata na trzeci sezon to były prawie same pasożyty.
			
			
									
						
										
						- 
				xrob
 - 100p

 - Posty: 129
 - Od: 21 sie 2010, o 06:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: łódzkie
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Dzięki za rady postaram się rurki porozrywać i wyczyścić . A potem pszczółki do pudełka i do zimnego garażu wynieś ,tak?
			
			
									
						
							Pozdrawiam Aga
			
						- 
				zagiel
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 957
 - Od: 16 kwie 2018, o 15:47
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: mazowieckie
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
xrob Najlepszy jest garaż bez ogrzewania  ja swoje trzymam na zwykłym balkonie w szafce w pudełkach kartonowych ,nie zamokną i gryzonie nie pożrą  warstwa kokonów nie grubsza niż 5 cm ,powodzenia w łupaniu  
- śr 30 lis 2022 15:59 -
I łupania ciąg dalszy musiała być spora konkurencja przy rurkach sporo takich rozłupałem część ogrodowej część rogatej
 

- czw 15 gru 2022 15:41 -
Już prawie rurki na przyszły sezon gotowe większość to rdestowiec z trzciną kłopot małej średnicy jest bez liku a dużej brak (wycieli na poklep)
 

Połączyłam posty następujące po sobie/Karo
			
			
									
						
							- śr 30 lis 2022 15:59 -
I łupania ciąg dalszy musiała być spora konkurencja przy rurkach sporo takich rozłupałem część ogrodowej część rogatej

- czw 15 gru 2022 15:41 -
Już prawie rurki na przyszły sezon gotowe większość to rdestowiec z trzciną kłopot małej średnicy jest bez liku a dużej brak (wycieli na poklep)

Połączyłam posty następujące po sobie/Karo
Pozdrawiam zagiel
			
						- Karo
 - -Administrator Forum-.

 - Posty: 22083
 - Od: 16 sie 2006, o 14:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Centrum Polski
 - Kontakt:
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
Treści zawierające oferty ,proszę zamieszczać tutaj ---> 
OFERTY Forumowiczów - kupię, sprzedam, poszukuję i inne ogłoszenia
			
			
									
						
										
						OFERTY Forumowiczów - kupię, sprzedam, poszukuję i inne ogłoszenia
- 
				x-suzana
 - Konto usunięte na prośbę.
 - Posty: 2342
 - Od: 15 gru 2009, o 11:41
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
Tak czytam ten wątek i nie myślę, żeby było aż tak żle z zapylaczami,  że tyle orobicie się przy tych rurkach,  pszczoły lecą nawet 3km po pożytek a nawet do 5 km,   a trzmiele  przecież są i nie wyginęły,  murarki też dadzą sobie radę same.  Rozumiem rurki wystawić,  ale nie grzebać w nie wiadomo czym,  zostawić to naturze. Moda teraz na te domki,  u nas wystawili nawet przed przychodnią może z 25 szt domków,  trawy i kwiatów potem nie kosili żeby miały co jeść,  przesada.
			
			
									
						
										
						- 
				kenaj5389
 - 200p

 - Posty: 218
 - Od: 11 cze 2018, o 14:46
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: podlaskie Białystok
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
Przejrzyj ulik po 3 latach nie ingerując a zobaczysz same pasożyty. U mnie po 2 latach nie zaglądaniu 50% spasożytowane.
			
			
									
						
										
						- 
				gienia1230
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8278
 - Od: 17 kwie 2008, o 11:49
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Okolice Dębicy
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
Suzano !Jeszcze 50 lat temu co do niektórych stwierdzeń przyznałabym Ci racje, ale nie teraz, nie dziś. 
			
			
									
						
							Pozdrawiam! Gienia.
			
						- 
				x-suzana
 - Konto usunięte na prośbę.
 - Posty: 2342
 - Od: 15 gru 2009, o 11:41
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
Co to za pasożyty,  może warroza pszczela ??,  to można odymiać.
Tych brudów (zarazków ) nie wiadomo jakich to tego bym nie tykała się.
 
U nas to w powietrzu fruwa tych owadów dużo.
Wy jesteście ważniejsi niż te murarki i te dzikie pszczoły w rurkach.
			
			
									
						
										
						Tych brudów (zarazków ) nie wiadomo jakich to tego bym nie tykała się.
U nas to w powietrzu fruwa tych owadów dużo.
Wy jesteście ważniejsi niż te murarki i te dzikie pszczoły w rurkach.
- 
				kenaj5389
 - 200p

 - Posty: 218
 - Od: 11 cze 2018, o 14:46
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: podlaskie Białystok
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
anthrax, monodontomerus, trichodes to są najbardziej uciążliwe one zjedzą do ostatniego kokona.
Nie piszemy posta za postem.
Korzystamy z edycji (w oznaczeniach "kredka")
Połączyłam Twoje posty/Karo
			
			
									
						
										
						Przepraszam Cię bardzo ale twój wpis nic nowego nie wnosi chcesz to czyścisz nie chcesz to nie twój wybór.gienia1230 pisze: ↑23 gru 2022, o 17:47 Jeszcze 50 lat temu co do niektórych stwierdzeń przyznałabym Ci racje, ale nie teraz.![]()
Tak tylko nie murarki ok 300m co z tego że wystawione uliki dla dzikich zapylaczy skoro nie mają co jeść to samo dotyczy łąk kwietnych które kwitną latem.suzana pisze: ↑23 gru 2022, o 16:47 Tak czytam ten wątek i nie myślę, żeby było aż tak żle z zapylaczami, że tyle orobicie się przy tych rurkach, pszczoły lecą nawet 3km po pożytek a nawet do 5 km, a trzmiele przecież są i nie wyginęły, murarki też dadzą sobie radę same. Rozumiem rurki wystawić, ale nie grzebać w nie wiadomo czym, zostawić to naturze. Moda teraz na te domki, u nas wystawili nawet przed przychodnią może z 25 szt domków, trawy i kwiatów potem nie kosili żeby miały co jeść, przesada.
Nie piszemy posta za postem.
Korzystamy z edycji (w oznaczeniach "kredka")
Połączyłam Twoje posty/Karo
- 
				gienia1230
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8278
 - Od: 17 kwie 2008, o 11:49
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Okolice Dębicy
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
Kenaj, to nie była odpowiedź na Twój wpis tylko Suzany. Jakoś w jednym czasie odpisywaliśmy i wskoczyłeś przede mną. 
  Już poprawiłam.
Rzadko kto zdaje sobie sprawę, że świat owadami stoi i gdyby nie one nie mielibyśmy co jeść.
			
			
									
						
							Rzadko kto zdaje sobie sprawę, że świat owadami stoi i gdyby nie one nie mielibyśmy co jeść.
Pozdrawiam! Gienia.
			
						- 
				x-suzana
 - Konto usunięte na prośbę.
 - Posty: 2342
 - Od: 15 gru 2009, o 11:41
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
U mnie na strychu nalepione gliny i otworki w niej, straszne ilości, na pograniczu dachówki i podmurówki,  taka twarda glina , że ciężko to obtłuc, zrezygnowana  zostawiłam to.
Geniu, tylko uważaj żebyś nie złapała jakiegoś dziadostwa.
			
			
									
						
										
						Geniu, tylko uważaj żebyś nie złapała jakiegoś dziadostwa.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
Witam. Muszę się odnieść do wcześniejszego posta:
Gdyby Zagiel nie podzielił się rurkami to pewnie nadal u mnie byłoby ich mało - teraz mam za dużo
 
Po kilku kolejnych latach wysiewania kwiatów i ograniczenia koszenia obserwuję, że pojawiają się pszczoły (i nie tylko), których wcześniej nie można było zaobserwować.
Oczywiście nie jestem zwolennikiem wydłubywania i niszczenia wszystkiego co nie jest pszczołą, jednak jeśli ktoś potrzebuje dużej kolonii to musi o nią zadbać.
Już kiedyś pisałem, że mam kilka domków i w niektóre w ogóle nie ingeruję i nie 'czyszczę'. Myślę, że to dobre podejście.
			
			
									
						
										
						Jestem przekonany na 100 %, że to co robimy ma duży sens. Mieszkam na terenach wiejskich i wydawałoby się, że jest w okolicy mnóstwo owadów. Jednak kiedy chciałem rozpocząć przygodę z murarką, to okazało się, że ich nie ma. Przez 3 lata udało mi się znaleźć w domku ok. 10 kokonów tejże pszczoły.suzana pisze: ↑23 gru 2022, o 16:47 Tak czytam ten wątek i nie myślę, żeby było aż tak żle z zapylaczami, że tyle orobicie się przy tych rurkach, pszczoły lecą nawet 3km po pożytek a nawet do 5 km, a trzmiele przecież są i nie wyginęły, murarki też dadzą sobie radę same. Rozumiem rurki wystawić, ale nie grzebać w nie wiadomo czym, zostawić to naturze...
Gdyby Zagiel nie podzielił się rurkami to pewnie nadal u mnie byłoby ich mało - teraz mam za dużo
Po kilku kolejnych latach wysiewania kwiatów i ograniczenia koszenia obserwuję, że pojawiają się pszczoły (i nie tylko), których wcześniej nie można było zaobserwować.
Oczywiście nie jestem zwolennikiem wydłubywania i niszczenia wszystkiego co nie jest pszczołą, jednak jeśli ktoś potrzebuje dużej kolonii to musi o nią zadbać.
Już kiedyś pisałem, że mam kilka domków i w niektóre w ogóle nie ingeruję i nie 'czyszczę'. Myślę, że to dobre podejście.
- 
				stach56
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 32
 - Od: 6 gru 2021, o 18:36
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Rzeszów
 
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9
Prędzej czy póżniej następuje kres naszych możliwości i wtedy takie podejście ma sens .Ograniczamy naszą hodowlę bo z naszą pomocą wzrasta corocznie X10. Można oczywiście zrobić jak nie które osoby tu piszące i nic nie robić zwłaszcza jak ma się takiego sąsiada jak np.żagiel i inni ....... i zrobią dobrą robotę za nas. Po co kupować trzcinę lub ją samemu pozyskiwać , ciąć łupać oczyszczać jak można pomarudzić i napisać że natura sobie sama poradzi.
			
			
									
						
										
						
 
		
