Igo niestety orlaja nie rozwinęła pąka, już za zimno. Dziękuję,

jesień mieni się kolorami, głównie liści.
Aniu moje najstarsze hortensje mają po 50-60 kwiatów, a wszystkich hortensji mam 31.

Muszę jesienią część posprzątać, bo wiosną musiałabym na kolanach zbierać taką ilość. Większość niestety wiatr zrywa i fruwają nawet za płotem.
Globosum ma 12 lat, to pierwsze drzewo, posadzone razem z Odessanum i świerkami. Korona ma około 4 metry szerokości.
Po oddaniu dużej liczby roślin do ogrodów synów, mam miejsce na trochę roślin.

Kolejne dwie chryzantemy posadzę na wiosnę, jak tylko przeżyją zimę w doniczkach.
Dziękuję za miłe słowa o ogrodzie.
Lucynko dziękuję za buziaki.

Orlaja już nie zakwitnie, noce ze szronem na trawie.
Róże nadal kwitną i mają dużo pąków, ale kwiatów z nich raczej nie zobaczę.
Halszko nie było większego przymrozku, więc wszystkie drzewa zobaczyłam w tym roku przebarwione.
Orlaja nie zakwitnie, cały czas pąk w takim samym stadium.
Dziękuję,

tydzień będzie miły, bo jak zwykle dzieciaki przyjadą.
Ewuś turzyca Evergold nie daje rozłogów, kępa rozrasta się tylko na szerokość, ale niezbyt intensywnie. U mnie po pięciu latach ma około 25-30 centymetrów.
Dorotko miło Cię znowu gościć.

Podglądam od początku Twoje nowe królestwo różane, ale nie piszę.

Zimą nadrobię.
Nie mam doświadczenia w przechowywaniu chryzantem w ciepłym miejscu. W moim garażu, przy kilkunastu stopniach mrozu, temperatura nie spada poniżej minus 2-3 stopni. Przechowuję ścięte, w dość suchym podłożu, w którym rosły.
Może masz znajomych, którzy przechwali by Ci w nieogrzewanej piwnicy. Ja tak wywożę karpy dalii w skrzynce.
Sadzę w ogrodzie dopiero wiosną, bo mam wątpliwości, czy takie wydelikacone w szklarni zdążyłyby się ukorzenić.

Nigdy nie próbowałam sadzić na zimę.
Aniu klon zdecydowanie za szybko rośnie.

Ma już 12 lat, tyle co ogród. Bardzo go lubimy, ale zrzuca taką masę liści, że codziennie musimy sprzątać, bo korona sięga do chodnika. Chryzantemami i różami się cieszę, kwitną cały czas,

bo przymrozku większego jeszcze nie było.
Twój Crimson Sentry szybko urośnie. Miałam takiego, przyrastał około 50 cm rocznie. Niestety stale miał mączniaka, a którejś zimy pękła kora wzdłuż pnia i padł.
Dziękuję za miłe słowa.

Cieszę się, że tak wiele osób mogło obejrzeć Twoje piękne obrazy.
Odezwę się pewnie dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę dużo słońca. 