Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
kilka lat ( 7-8) na ogródku dachowym posadziłem jedną sztukę niestety kompletnie nie wiem co to za odmiana;
nigdy go nie przycinałem, rozrósł się i rodzi jak szalony, tak od połowy czerwca do połowy grudnia z tymże te zimowe jagody nie są już takie smaczne- aktualnie jest jeszcze na nim masa zielonych jagódek a nawet pojedyncze kwiaty...
nigdy go nie przycinałem, rozrósł się i rodzi jak szalony, tak od połowy czerwca do połowy grudnia z tymże te zimowe jagody nie są już takie smaczne- aktualnie jest jeszcze na nim masa zielonych jagódek a nawet pojedyncze kwiaty...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 923
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Może i nie zaraża ale stwarza warunki do rozwoju patogenów.U mnie ciasno jest a to cudo rośnie jak szalone pomimo mocnego cięcia.A pożytku z tego nie ma wielkiego i poszła pod topór.Ja nie mam litości i co mi nie pasuje wylatuje z hukiem.W porównaniu do np.niektórych borówek to to lipa jest ta jagoda.Np takie odmiany jak Meader albo Sierra do ogrodu super bo nie chorowite a owoc duży i smaczny.Wroniarz pisze:Jagoda goji nie zaraża innych gatunków roślin prawdziwkiem bo np. winorośle i ogórki mają swoje mączniaki prawdziwe (inne gatunki grzyba).
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Zakupiłem pierwsza jagodę goi "Barbarum".
Trochę mnie martwi, że można wyczytać w necie iż do owocowania potrzebny jest 2 krzaczek.
Czy to prawda?
Udaje się Wam mieć obfite owocowanie mając tylko jedna roślinkę?
Trochę mnie martwi, że można wyczytać w necie iż do owocowania potrzebny jest 2 krzaczek.
Czy to prawda?
Udaje się Wam mieć obfite owocowanie mając tylko jedna roślinkę?
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Wystarczy jeden, goji jest samopylna. Z pięcioletniego ,,barbaruma'' odmiany New Big na wyprowadzonym metrowym pniu zebrałem w tym roku 5 pojemników litrowych i jeszcze z kilo wisi.
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
Możecie pokazać jak wasze Goi się rozrosły?
Rzeczywiście ciężko jest nad nimi zapanować?
Tak myślę, że jak 2 okazy posadzę to owoców powinno być więcej...
Bardziej sadzę by suszyć i do płatków owsianych dodawać lub jako dodatek do nalewki lub soku na zimę.
Rzeczywiście ciężko jest nad nimi zapanować?
Tak myślę, że jak 2 okazy posadzę to owoców powinno być więcej...
Bardziej sadzę by suszyć i do płatków owsianych dodawać lub jako dodatek do nalewki lub soku na zimę.
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
To elegancko. Ja tak planuje 2 posadzić na odległość 1metra, przy kratce tak by je przepleść przez nią.Wroniarz pisze:Wystarczy jeden, goji jest samopylna. Z pięcioletniego ,,barbaruma'' odmiany New Big na wyprowadzonym metrowym pniu zebrałem w tym roku 5 pojemników litrowych i jeszcze z kilo wisi.
Tak sobie myślę czy w półcieniu też będą owocowały i miały smaczne owoce... Bym posadził pomiędzy orzechem włoskim a czereśnia...
I jak smakowo ta odmiana?
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
Re: Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.2
W cieniu wdaje się mączniak prawdziwy (po deszczach liście na wierzchu bieleją). Najmniejszy odstęp to 2-2,5 metra.
To roślina bardzo silnie rosnąca. Wymaga dużo cięcia (podobnie jak winorośl). Mocne cięcie w końcu zimy i co najmniej dwukrotnego skracania latem, bo inaczej witki będą się płożyć po ziemi. Dorosły krzak podobny jest do wierzby płaczącej, na kratki się nie nadaje.
Dziś podjadałem New Big (najbardziej plenna z cienką skórką). Przejrzałe mają konsystencję kamczatki, są wodniste z małymi pestkami, bardziej słodkie niż cierpkie. Owoce odmiany No1 mają grubszą skórkę, są ciemniejsze, bardziej okrągłe, ale mniej słodkie. Najsmaczniejsza była Sweet Amber Gold, ale u mnie mało plenna i najszybciej łapała mączniaka to wykopałem.
To roślina bardzo silnie rosnąca. Wymaga dużo cięcia (podobnie jak winorośl). Mocne cięcie w końcu zimy i co najmniej dwukrotnego skracania latem, bo inaczej witki będą się płożyć po ziemi. Dorosły krzak podobny jest do wierzby płaczącej, na kratki się nie nadaje.
Dziś podjadałem New Big (najbardziej plenna z cienką skórką). Przejrzałe mają konsystencję kamczatki, są wodniste z małymi pestkami, bardziej słodkie niż cierpkie. Owoce odmiany No1 mają grubszą skórkę, są ciemniejsze, bardziej okrągłe, ale mniej słodkie. Najsmaczniejsza była Sweet Amber Gold, ale u mnie mało plenna i najszybciej łapała mączniaka to wykopałem.