Aaa to owocówka szoruje do gniazda nasiennego. Oprysk można zrobić bo będzie się pewnie lęgła na bieżąco. W tym roku nie było jakiegoś wyraźnego piku lotów więc pojedyncze sztuki będą się pojawiać cały czas, a do września jeszcze daleko. Oprysk najlepiej teraz i powtórzyć za 10 dni.
No tu już trudno mi odpowiedzieć bo nie orientuję się jakie środki są dostępne dla działkowców. Popularny mospilan jest w tej kwestii mało skuteczny. Myślę, że pewnie Gienia1230 coś podpowie.
Nic nie podpowiem innego jak mospilan. Owszem , są inne środki na owocówkę ale to nie dla amatorów. Jest rumo 30wg, steward 30wg i runner sc. Działają one powierzchniowo, kontaktowo- żołądkowe. niszczą jaja i larwy. To są preparaty do opryskiwaczy ciągnikowych , sadowniczych, takich wyjątkowo precyzyjnych i dla osób przeszkolonych, po jakichś kursach itp. Dla amatorów raczej niedostępne.
Podejrzewam, że na mospilan to robactwo się chyba uodporniło. Np robiliśmy dwa opryski na nasionnicę a i tak larwy były. Nie aż tak dużo ale jednak, zwłaszcza na wierzchołkach .
Nie pryskam na owocówkę, mam tylko Julię z owocujących drzewek póki co, A wiatrzysko i tak skutecznie przeczesało jabłoń z owoców. Mam powieszone białe tablice lepowe- pułapki, trochę się nałapało.
poczytałam trochę ,stwierdziłam ,że nie będę pryskać. Poobrywam te co mają zmiany, wyniosę z działki . Dużo ich nie jest.
Mospilanem wcześniej pryskałam, wiosną i w czerwcu, widocznie nie trafiłam z opryskiem.
Asia
Gieniu runner już dwa lata temu wycofany. Zastanawiam się czy środki zwalczające ćmę bukszpanową nie byłyby skuteczne, np. ten słynny Lepinox. Właśnie doczytałam, że on nawet jest przeznaczony do zwalczania owocówek w owocowych.
Nie zastanawiałam się specjalnie nad jabłkóweczką, bo mam 5 jabłonek ale tylko Julię owocującą. Koksę wywaliłam. Reszta to młodzież.
Może i ten lepinox sprawdziłby się na jabłoni, bo ogólnie jest przeznaczony do zwalczania gąsienic, są jednak warunki, które trudno spełnić;
- to środek żołądkowy i tylko na najmłodsze stadia larwy.
- wymagany bardzo dokładny oprysk drobnokroplisty , dni pochmurne, rano lub wieczór
.- zaczyna działać po 24 godz do 72 godz (a działa tylko przez żołądek).
Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie wstrzelenia się dokładnie w termin i tak dokładne opryski każdego listka i każdego jabłuszka by malusia gąsieniczka która jeszcze się nie wgryzła w jabłko, wzięła i się lepinoxem poczęstowała. Tym bardziej to trudne bo motyle II-go pokolenia nie wylatują na raz wszystkie, Trwa to od połowy lipca do połowy sierpnia. Jedynie co by można zrobić to pryskać lepinoxem co parę dni , może by ich trochę ukatrupił.
Ja zadziałałam w ten sposób że zawinęłam jabłuszka w pocięte
rajstopy . Ale to już trochę zabawy . W każdym razie poskutkowało
i jabłka wiszą zdrowo do dziś.
Witajcie, takie zrywam w tym roku jabłka z drzewka NN około 10 - letniego. Jaki może być powód takich deformacji? Do tej pory jabłka były normalnej wielkości. Grządka tuż obok nawożona co roku obornikiem pod pomidory. Czy powodem może być susza i namiotnik ?