



Bardzo ciężko jest coś znaleźć na spodzie liścia. Znalazłem dosłownie pojedyncze 3-4 liście gdzie można doszukać się jakiś plamek. A krzaków z plamami na górnej stronie jest już dużo w tunelu. Te w gruncie które stoją w zimnie i deszczu już 4 dzień są czyste.anulab pisze:To nie jest niedobór magnezu . Jak to wygląda na drugiej stronie ?
gienia1230 pisze:Rowerzysto, może od początku ; najpierw po posadzeniu usuwam liście te które dotykają ziemi, i uszkodzone np nadłamane . Potem daje pomidorom czas aż do momentu gdy owoce są już spore. Takie troszkę wieksze jak jajko. Pisze tu o wielkoowocowych. Do pierwszego grona czasami liście usuwam ale nie zawsze. Staram się prześwietlić krzak tak aby nie odsłaniać owoców na bezpośrednie dzialanie słońca . Skóra korkowacieje na owocu. Nie obcinam lisci tuz przy łodydze, wbrew niektórym którzy to zalecają. Taki kikut z czasem uschnie i odpadnie, a ja nie kalecze łodygi. Po takim prześwietleniu zawsze zauważam wyraźny wzrost owocow. Jakoś tak się u mnie dzieje, ze nie wiadomo skąd jest trzy albo nawet cztery łodygi, a miało być tylko dwie . Wtedy staram się usunąć liście, które są w środku i tworzą gąszcz.
Rafał, jeśli faktycznie to jakaś bakteria, to zahamować może ( ale nie wyleczy) grevit ,( z pestek grejpfruta ). Trzeba jedna bardzo systematycznie np co 5 dni pryskać, po kilku opryskach nowe liście powinny być bez zmian chorobowych.
Czy na owocach są kropki?
gienia1230, Na ogonkach i łodyżkach nie ma plamek. Spodnia części liścia raczej czysta, czasami coś się znajdzie jak na zdjęciach wyżej, częściej są to stare dolne liście te mocniej zrolowane i na nich widać plamki po dolnej stronie. Na tych wyżej ciężko coś znaleźć. Plamki występują bardzo różnie jak widać na moim ostatnim zdjęciu. Czasami jest to niemal cały krzak a czasami trafią się tylko pojedyncze liście. Najlepiej wyglądają górne liście i wierzchołki - są czyste. Na rządku który wczoraj opryskałem znalazłem dosłownie 2-3 pojedyncze listki z plamkami. Dawkowanie to około 10-12ml środka/5l wody. Kilka dni wcześniej pryskałem taką samą dawką pomidory w gruncie i tam nic się nie dzieje.gienia1230 pisze:Zielonka, A może ani jedno ani drugie. Jeżeli na ogonkach i na łodyżkach ( pamietam co pisała Kozula, nie wiem czy dokladnie , może ktoś ma dokładne zapiski) nie ma kropek , plamek to nie jest to choroba bakteryjna ani wirusowa . Piszesz, ze na spodniej stronie liści nie ma plamek. Czy te plamki są na liściach na całym krzaku, czy tylko na najniższych? Jeśli na całym krzaku to Dzień wcześniej pryskalas cabrio duo. Ale jak pryskalas? Czy to była mgiełka czy drobnokroplisty? Czy stezenie srodka było prawidłowe? Bo ten problem to chyba efekt oprysku, liść jest delikatniejszy od łodyżki. Jeśli tylko niektóre liście - to nie od oprysku. A ten jeden niepryskany rzadek jest Ok.!
. Może zaczekaj i popatrzysz na stożki wzrostu, i okaże się, ze jest wszystko dobrze.
Cłem, takie plamy jak u Ciebie właśnie w 2018 r pogonilam topsinem, na dwa/ trzy tygodnie i znowu się pojawiały. Przestałam wtedy psikac bo owoce zaczęły dojrzewać. To był chyba feralny rok u wielu ogrodników i to nie tylko w Polsce jeśli chodzi o nie rozpoznane wtedy plamy. Wtedy mi to pasowało do septoriozy, chociaż nie tak dokładnie.
anulab, to jest Twoja własna mikstura czy gotowy środek ?anulab pisze:Dodam jeszcze do wyboru OW lub beta-chikol ewentualnie mikrobiologiczny .
Ja testuje miedż z siarką systemiczną , przy której nie ma ograniczeń .