Kawon (arbuz) - część 13
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 835
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
U mnie krety są na całej działce. Jak chodze to się trawnik zapada. Dawno temu z nimi walczyliśmy. Teraz to tylko kopce ziemi z trawnika zbieram. Dwa kopce miałem właśnie w dołku arbuza i papryki. Tam podłożyłem trochę obornika.. póki co nic się nie stało. Mam gnojówkę z bzu. Podobno nie lubią.
Wczoraj było oberwanie chmury, burza i grad. Trochę mi poszatkowało liście. Nawet pęd główny odcięło. Miałem zalążek arbuza to mi w nim dziurę zrobiło. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam, a grad wcale duży nie był. Delikatne te rosliny..
Kabomba Ty masz już na tym jakieś arbuzy ? Bo ja wszystkie cały czerwiec obrywałem i zastanawiam się czy już mogę jakieś owoce zostawić ?
Wczoraj było oberwanie chmury, burza i grad. Trochę mi poszatkowało liście. Nawet pęd główny odcięło. Miałem zalążek arbuza to mi w nim dziurę zrobiło. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam, a grad wcale duży nie był. Delikatne te rosliny..
Kabomba Ty masz już na tym jakieś arbuzy ? Bo ja wszystkie cały czerwiec obrywałem i zastanawiam się czy już mogę jakieś owoce zostawić ?
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Ano, ten wątek ma już swoje lata, a ja najwyraźniej zapamiętałam jakiś archaiczny wpisrolnik90 pisze:Kabomba byłaś blisko z ta siatką stalową, ale tez używam tej na krety i to już 5 rok

U mnie większość odmian na razie kwitnie po męsku, Moro i Mini Blue miały zalążki, ale same je odrzuciły, więc dylemat z głowy, Asahi tak cienko przędzie, że w ogóle się niczego nie spodziewam, i tylko Złoto Wolicy ma sporo kwiatów żeńskich z "owockami" wielkości orzeszka laskowego, ale czy to się zawiązało i będzie rosło, to jedna wielka zagadka. Dopóki owoc nie osiągnie wielkości piłki tenisowej nie biorę go na poważnie ;)Rowerzysta pisze:Kabomba Ty masz już na tym jakieś arbuzy ? Bo ja wszystkie cały czerwiec obrywałem i zastanawiam się czy już mogę jakieś owoce zostawić ?
Zaś co do Twego pytania, czy już możesz jakieś owoce zostawić, to powiem, że to bardzo dobre pytanie, na które ciężko o dobrą odpowiedź... Obecnie, moim zdaniem, wszystko jest w rękach pogody. W ub. roku zostawiłam na krzaku pierwszy zapylony owoc Sugar Baby, był bardzo blisko korzenia (a wszyscy radzą zostawiać raczej owoce bliżej końca pędu), i ten owoc osiągnął prawie sześć kg, czyli więcej, niż ulotka przewiduje, a potem krzak wykarmił jeszcze drugiego o wadze 4,5 kg. Ale to była gra na loterii i akurat wygrałam, bo pogoda sprzyjała, a mogłam skończyć z owocem wielkości jabłka.
Jeśli dobra pogoda utrzyma się np. przez najbliższy tydzień, to Twoje krzaki mogą nawet podwoić objętość (liści i pędów ogółem), a wtedy łatwiej im będzie utrzymać owoce i wychować na ludzi. Jeśli pogoda będzie taka sobie, to i krzaki i owoce będą rosły tak sobie. Ja na jednym lub dwóch krzakach Złota Wolicy zostawię pierwszy zawiązany owoc, bo krzaków mam trochę więcej, niż Ty, i mogę sobie eksperymentować, a Tobie nie chciałabym źle doradzić - może inni arbuzomaniacy się wypowiedzą i wtedy sobie wybierzesz drogę postępowania (a masz w ogóle pewność, że owoce są zawiązane?).
Co do pogody zaś, to w ciągu jednej doby miałam u siebie trzy burze, i to nie jakieś popiehdółki, tylko porządne armagedony, z hukiem, wichrem i wściekłym deszczem. Arbuzy poprzypinane wykałaczkami przetrwały, ale koper, groch, sałata - rozłożone na ziemi jak dywan. W nocy ma być 10 stopni, ale już nie mam siły się tym martwić

- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Ale wiesz co, Rowerzysta? Tak sobie jeszcze raz spojrzałam na ostatnią fotkę Twoich arbuzów i na tych czterech największych, to gdyby się owoce teraz zawiązały, to ja bym je zostawiła. Decyzja należy do Ciebie, wiadomo, ale powiększyłam fotkę i moim zdaniem te krzaki są wystarczająco mężne, żeby już mogły dzieci chować, a sam pewnie widzisz, jakie masz dzienne przyrosty masy zielonej.
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 835
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
No mój plan jest taki żeby zostawić
Upewniam się tylko.

-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 968
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Biorąc pod uwage ze mamy już lipiec mozna się pokusić o zostawienie. Co to za odmiana? Bo możesz liczyć dni od zapylenia.
Nie urośnie toto wielkie ale arbuzy lepiej smakują w wakacje a nie we wrzesniu przynajmniej ja tak mam.
Od 2 lat staram sie mieć swoje arbuzy od połowy lipca fakt trafiają się wielkosci grejpfruta ale co tam te wieksze są w sierpniu, a wrzesień to juz lepiej mi śliwki smakują
Nie urośnie toto wielkie ale arbuzy lepiej smakują w wakacje a nie we wrzesniu przynajmniej ja tak mam.
Od 2 lat staram sie mieć swoje arbuzy od połowy lipca fakt trafiają się wielkosci grejpfruta ale co tam te wieksze są w sierpniu, a wrzesień to juz lepiej mi śliwki smakują

- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
W tym miejscu (uprawiam na kilku działakch) pierwszy rok taka sytuacja.Kabomba pisze:Z kretami jest taki problem, że gustują w dżdżownicach, a nam z kolei zależy na dżdżownicach, bo to one, do spółki z bakteriami i "dobrymi" grzybami glebowymi, robią nam uprawną ziemię.
Tak myślę, że może i przeciw gryzoniom by się sprawdziła, bo po co gryzoń miałby się męczyć z przegryzaniem siatki, skoro może przeszkodę okrążyć? Ale pewności nie mam. A tej siatki używam zarówno do konstrukcji tymczasowych barier/zagrodzeń/przepierzeń przeciwko kurczakom i kaczkom (wbijam drewniane paliki, a do nich przyszywam siatkę za pomocą zszywacza tapicerskiego - prosty, szybki montaż, demontaż też łatwy), jak również jako elementu konstrukcji pod rośliny pnące. Siatka jest leciutka i przewiewna, wszelkie rośliny pnące ładnie się jej czepiają. Wiele lat temu kupiłam rulon 100 metrów o szerokości 1,5 metra, i ta siatka jest w ciągłym użytku.
Pewności nie mam, czy kret, charakterystycznych kopców brak, ziemia piaszczysta, w niektórych miejscach/np. przy malinach/się zapada. Kiedyś /na innym terenie/ zakładałam żywołapki, krety wywoziłam na odległe nieużytki, teraz jakoś sił brak

Dziękuję za podpowiedź z siatką, szukałam czegoś takiego do odgrodzenia winorośli przed parą kaczuch /obawa przed niszczeniem świeżych pędów/

Żeby nie było, nie w temacie

Rozsadę sadzę początkiem maja, ma "czas" na rozbudowanie masy zielonej zanim zakwitnie /długość dnia/.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11210
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Moje posadzone początkiem maja a dokładnie 7 , dostały szoku termicznego .
Zanim doszły do siebie trwało to dobry miesiąc .
W przyszłym sezonie spróbuję uprawy wczesnej w oponie .
Zanim doszły do siebie trwało to dobry miesiąc .
W przyszłym sezonie spróbuję uprawy wczesnej w oponie .

- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 835
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
wingrul pisze:Biorąc pod uwage ze mamy już lipiec mozna się pokusić o zostawienie. Co to za odmiana? Bo możesz liczyć dni od zapylenia.
Nie urośnie toto wielkie ale arbuzy lepiej smakują w wakacje a nie we wrzesniu przynajmniej ja tak mam.
Od 2 lat staram sie mieć swoje arbuzy od połowy lipca fakt trafiają się wielkosci grejpfruta ale co tam te wieksze są w sierpniu, a wrzesień to juz lepiej mi śliwki smakują
Te największe to Rosario, nieco mniejszy Crimson Sweet i najsłabiej rosną Sugar Baby. Domyślam, że te wrześniowe nie będą już takie smaczne, więc co się zawiąże to zostawię. Niech będzie cokolwiek na próbę. Dni planuje liczyć, żeby orientacyjnie wiedzieć kiedy osiągną dojrzałość. Choć nie wiem od którego dnia liczyć.
ps. Lato się skończyło. Dzisiaj w nocy przy gruncie miałem 10 stopni. W kolejnych dniach będzie mniej..
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Anulab - niech żyją oponenci! 
W tym roku posadziłam arbuzy w kilku odmiennych lokalizacjach (w tym trzy miejscówki poza ogrodem), żeby wiedzieć gdzie im najlepiej, a do tego zastosowałam różne metody uprawy - w oponie, na agroszmacie, na kopcu, w tunelu i... ostatnia, na kompoście, wyszła niechcący, więc mam kilka frakcji: Oponenci, Szmatławcy, Foliarze, Kopciuchy i Survivalowcy (ci ostatni to twardziele i gardzą wszystkimi przedstawicielami pozostałych frakcji). Jest też frakcja Awaryjnych, czyli kilkanaście sadzonek z histerycznego siewu 25 maja, wetkniętych już trochę na siłę gdzie się tylko dało, a siałam pod koniec maja, bo byłam niemal pewna, że z tych kwietniowych zostaną tylko wspomnienia (wiadomo, jaka była pogoda w maju).
Bez względu na lokalizację i metodę uprawy, Złoto Wolicy radzi sobie najlepiej. Nawet tam, gdzie pozostałe odmiany wyglądają jak pokurczone ofiary głodu, wojny i zarazy, ZW jest wyraźnie zdrowsze i szybciej przyrasta. Dobrze, że tej odmiany posiałam w tym roku najwięcej i od teraz to już będzie mój pewniak na przyszłe sezony, zaś ASAHI, na którym mi najbardziej zależało, to tylko szczepione, bo na własnych nogach to on u mnie nie biegnie, tylko kuśtyka, stopą szpotawą włócząc po ziemi.
Rowerzysta - Dziś o piątej nad ranem było u mnie 7 stopni! Ale teraz piękna, słoneczna pogoda, więc nie kracz, że lata nie będzie
Crimson sweet to dość późna odmiana, raczej nastawiaj się na zbiór we wrześniu. Dwa razy zbierałam okazy wrześniowe (crimson i sugar baby) i były smaczne. Ja to bym nawet w styczniu arbuza zjadła - patrzysz przez okno na krajobraz pokryty śniegiem, na termometrze minus pięćset, a Ty, w ciepłym domu, zajadasz soczyste wspomnienie lata - no czego tu nie lubić?
Dni licz od momentu, gdy już widać, że owoc rośnie (ja liczę od momentu osiągnięcia przez owoc wielkości piłeczki tenisowej). I tak będziesz musiał patrzeć na pogodę i oceniać dojrzałość wszelkimi znanymi sposobami, ale warto wiedzieć, od kiedy w ogóle zaczynać sprawdzanie.

W tym roku posadziłam arbuzy w kilku odmiennych lokalizacjach (w tym trzy miejscówki poza ogrodem), żeby wiedzieć gdzie im najlepiej, a do tego zastosowałam różne metody uprawy - w oponie, na agroszmacie, na kopcu, w tunelu i... ostatnia, na kompoście, wyszła niechcący, więc mam kilka frakcji: Oponenci, Szmatławcy, Foliarze, Kopciuchy i Survivalowcy (ci ostatni to twardziele i gardzą wszystkimi przedstawicielami pozostałych frakcji). Jest też frakcja Awaryjnych, czyli kilkanaście sadzonek z histerycznego siewu 25 maja, wetkniętych już trochę na siłę gdzie się tylko dało, a siałam pod koniec maja, bo byłam niemal pewna, że z tych kwietniowych zostaną tylko wspomnienia (wiadomo, jaka była pogoda w maju).
Bez względu na lokalizację i metodę uprawy, Złoto Wolicy radzi sobie najlepiej. Nawet tam, gdzie pozostałe odmiany wyglądają jak pokurczone ofiary głodu, wojny i zarazy, ZW jest wyraźnie zdrowsze i szybciej przyrasta. Dobrze, że tej odmiany posiałam w tym roku najwięcej i od teraz to już będzie mój pewniak na przyszłe sezony, zaś ASAHI, na którym mi najbardziej zależało, to tylko szczepione, bo na własnych nogach to on u mnie nie biegnie, tylko kuśtyka, stopą szpotawą włócząc po ziemi.
Rowerzysta - Dziś o piątej nad ranem było u mnie 7 stopni! Ale teraz piękna, słoneczna pogoda, więc nie kracz, że lata nie będzie

Crimson sweet to dość późna odmiana, raczej nastawiaj się na zbiór we wrześniu. Dwa razy zbierałam okazy wrześniowe (crimson i sugar baby) i były smaczne. Ja to bym nawet w styczniu arbuza zjadła - patrzysz przez okno na krajobraz pokryty śniegiem, na termometrze minus pięćset, a Ty, w ciepłym domu, zajadasz soczyste wspomnienie lata - no czego tu nie lubić?
Dni licz od momentu, gdy już widać, że owoc rośnie (ja liczę od momentu osiągnięcia przez owoc wielkości piłeczki tenisowej). I tak będziesz musiał patrzeć na pogodę i oceniać dojrzałość wszelkimi znanymi sposobami, ale warto wiedzieć, od kiedy w ogóle zaczynać sprawdzanie.
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Po dotarciu do "źródła"bioy pisze:Początkiem maja? Do gruntu?

Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3309
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
U mnie o tej porze, ziemia zazwyczaj jeszcze zimna. Arbuzy sadzę końcem maja, a i tak zachwycone nie są
Zmotywowałaś mnie, żeby w następnym sezonie spróbować wysadzić wcześniej pod włókniną

Zmotywowałaś mnie, żeby w następnym sezonie spróbować wysadzić wcześniej pod włókniną

Pozdrawiam, Jacek
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Nie namawiam.... eksperymentalnie sadzonkę lub dwie można poświęcić.... kto nie ryzykuje nie pije szampana
Ważne jest hartowanie rozsady.
U mnie nie mają lekko, w foliowcu dogrzewanym jedynie kilkoma zniczami przy spadkach temperatur.

Ważne jest hartowanie rozsady.
U mnie nie mają lekko, w foliowcu dogrzewanym jedynie kilkoma zniczami przy spadkach temperatur.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
A, to myśmy chyba zrozumieli, że początkiem maja puściłaś arbuzy na wolny wybieg, a Ty je do foliaka sadziłaś. Ale to w foliaku i oprócz tego jeszcze z okryciem agrowłókniną? Czy ja coś źle łączę kropki?lobuzka pisze:U mnie nie mają lekko, w foliowcu dogrzewanym jedynie kilkoma zniczami
Siatka na krety najlepsza przeciwko kaczkom

Każdej jesieni i wczesną wiosną puszczam kaczki po ogrodzie. Jesienią wyjadają resztki upraw i przede wszystkim - ślimaki! Kaczka ślimakowi nie przepuści. Moje ryją też w ziemi w poszukiwaniu pędraków chrabąszcza majowego. Wiosną wyżerają pierwsze szkodniki i chwasty, no i mimochodem trochę nawozu zostawiają. Z siatki na krety robię więc tymczasowe osłony roślin wieloletnich, żeby kaczuszki ich nie zadeptały

- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Produkcja rozsady w foliowcu, sadzone w gruncie otwartym pod włókniną
Właśnie ze względu na ślimaki spacerują po ogrodzie

Właśnie ze względu na ślimaki spacerują po ogrodzie

Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.