Lidziu, piękna galeria tulipanów
Miło pooglądać, kiedy w ogrodzie praktycznie zostały tylko nasienniki do wyłamania. Jeszcze czekam na rozkwit lodowych, które kupiłam jesienią, skuszona ich zdjęciami w pełnym rozkwicie, ale to chyba nie będą moje ulubione

.
. Ze wszystkich stron działki mam teren sprzyjający ślimakom, a takie widoki jak pokazałaś doprowadzają mnie do rozpaczy i podsypuję Ferramol, ufając producentom, że ślimaki po posiłku, chowają się w ziemi i faktycznie nie widać wyschniętych zewłoków, jak po innych środkach, a rodzinki kosów, o które najbardziej się martwię, bo one żerują głównie na ziemi, mają się u mnie całkiem dobrze. Jeże też zawsze u mnie były, do ubiegłego roku, kiedy to pies sąsiada, okazał się psem na jeże i żeby je ratować, sąsiad wynosił je na drugą stronę rzeki. Do tej pory jeszcze żaden nie wrócił.
U mnie najdłużej utrzymuje się goryczka siedmiodzielna, a bezłodygowa nareszcie ma kilka rozetek już trzeci rok, to może też się zadomowi?
Lidziu, zanim skończyłam podziwiać tulipany, pokazałaś cudne iryski
Przepiękne są i teraz dostępne w tylu kolorach, a u mnie już brak dobrego miejsca dla nich. Wysokie jeszcze sobie radzą, jednak tych maluchów coraz bardziej mi brakuje i planuję dla nich miejsce
Kwiatki aukuby zobaczyłam pierwszy raz

, fiołek wyniosły, irys strzechowaty to też dla mnie nowość, jak i uroczy zawilec
Bodziszek pokazał swoje kwiatuszki

i stopowiec, z którym ja się nie dogaduję w kwestii kwitnienia

. Muszę zgłębić wiedzę o nim i dokarmić, albo zmienić mu miejsce bytowania.
Najwyraźniej wyzbierałaś ślimaki, bo już nie widać na zdjęciach śladów ich żerowania
Zdrówka i miłej pogody , Lidziu
