Kawon (arbuz) - część 13
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11206
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Dzięki na informację . W tym roku robię systemem pasowym by mieć na oku co się dzieje w ziemi .
Z łezką w oku wspominam czasy kiedy można było zastosować preparat i przynajmniej zredukować
populację robactwa . Potwierdzam , ściółka z trawy zatrzymała nagrzewanie gleby i zahamowała
rozwój roślin na miesiąc . Z założenia miała grzać , ale była jej za mało .
Z łezką w oku wspominam czasy kiedy można było zastosować preparat i przynajmniej zredukować
populację robactwa . Potwierdzam , ściółka z trawy zatrzymała nagrzewanie gleby i zahamowała
rozwój roślin na miesiąc . Z założenia miała grzać , ale była jej za mało .
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Anulab - mam patent na "ciepłe buty" dla arbuza, ale to raczej dla osób z kilkoma roślinami, nie uprawą na pół hektara. Bierzesz stare opony (nie od traktora, raczej takie od fiata punto), układasz na ziemi tam, gdzie mają docelowo rosnąć arbuzy, wypełniasz ziemią. W jedną oponę wchodzi mi 30-40 litrów ziemi, ale mierzone wiadrami, więc to tak na oko ;) Ziemię trzeba powpychać dokładnie w całą "obręcz" opony, bo jeśli usypiemy tylko coś na kształt kopca kreta, to po podlewaniu lub deszczu ziemia się rozlezie i odsłoni korzenie. Tak więc wypełniasz dokładnie całą oponę, a już po jednym słonecznym dniu zauważasz różnicę temperatur pomiędzy ziemią w oponie, a tą tuż obok. Powstaje nam w ten sposób "grządka podwyższona jednosadzonkowa", a czarna opona łyka energię słoneczną jak młody rekin wodę, i grzeje arbuza w nogi. Opona ma leżeć bezpośrednio na ziemi, żeby arbuz mógł zapuścić korzenie tak głęboko, jak będzie chciał. Oponowych arbuzów jeszcze nie podlewałam, jeśli nie liczyć podlania po przesadzeniu, no ale w tym roku deszczu nie brakuje. Jeśli przyjdą dłuższe okresy bezdeszczowej pogody, to będę sprawdzać wilgotność ziemi (ale wszędzie dookoła mam jakieś 15 cm ściółki, więc jeśli korzenie arbuza sięgną parę centymetrów poniżej styku opony z ziemią, to się napije; ogrodu nie podlewam nigdy).
Właśnie byłam sprawdzić - temp. gleby na głębokości 10 cm: w oponie 21,9, w tunelu foliowym 23,1. Oczywiście cudów nie ma, i jeśli nastąpi długotrwałe ochłodzenie, a niebo będzie pochmurne, to i ziemia w oponie nam wystygnie, jak rosół na balkonie, no ale na to już chyba nie ma rady (dla ambitnych i zdeterminowanych - kocyk elektryczny zakopany pod sadzonką
).
Bardzo wygodnie się też okrywa taką sadzonkę na wypadek zimnych nocy - wystarczy wbić ze dwa patyki przy zewnętrznej krawędzi opony i na nich rozwiesić namiocik z agroszmaty, albo co kto lubi (zdarzało mi się okrywać rośliny kocami, a nawet własną kurtką, gdy agroszmaty zabrakło).
Miałam dodać zdjęcia tej uprawy oponowej, ale zabrakło mi siły woli, żeby jeszcze konto na fotosiku zakładać, może innym razem.
Właśnie byłam sprawdzić - temp. gleby na głębokości 10 cm: w oponie 21,9, w tunelu foliowym 23,1. Oczywiście cudów nie ma, i jeśli nastąpi długotrwałe ochłodzenie, a niebo będzie pochmurne, to i ziemia w oponie nam wystygnie, jak rosół na balkonie, no ale na to już chyba nie ma rady (dla ambitnych i zdeterminowanych - kocyk elektryczny zakopany pod sadzonką

Bardzo wygodnie się też okrywa taką sadzonkę na wypadek zimnych nocy - wystarczy wbić ze dwa patyki przy zewnętrznej krawędzi opony i na nich rozwiesić namiocik z agroszmaty, albo co kto lubi (zdarzało mi się okrywać rośliny kocami, a nawet własną kurtką, gdy agroszmaty zabrakło).
Miałam dodać zdjęcia tej uprawy oponowej, ale zabrakło mi siły woli, żeby jeszcze konto na fotosiku zakładać, może innym razem.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Fajny pomysł. Ja zaeksperymentowałem z dużą donicą w ciemnobrązowym kolorze i też zauważyłem, że ziemia w środku jest cieplutka. Co do opon to ciekaw jestem efektów. Korzenie roślin doniczkowych mają tendencję do rośnięcia w kółko blisko ścianek doniczki. Ciekawe czy i tutaj wpadną taką cyrkulację i czy będzie to miało wpływ na wzrost.
Krzysiek
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Obstawiam, że spora część korzeni pójdzie w ziemię pod oponą, no bo jednak opona jest dużo niższa od doniczki o zbliżonej pojemności, a jak będzie w rzeczywistości, to mam nadzieję sprawdzić na jesieni. Czy ktoś w ogóle sprawdzał, jak głęboko korzeni się arbuz? Bo wiem, że dużo zależy od zasobności gleby w wodę i składniki pokarmowe, no ale tak przeciętnie...?
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
O, tu jest raport z pewnego eksperymentu: https://journals.ashs.org/hortsci/view/ ... key=oH8amZ , w którym znajdujemy taki fragment: "(...) An early root study was conducted on the diploid cultivar Kleckly Sweet on bare ground with no irrigation (Weaver and Bruner, 1927). In this case watermelon roots extended 1.2 m deep, although little root development was found beneath the first foot of soil (...)".
Czyli arbuz może zapuścić korzenie naprawdę głęboko, nawet ponad metr, ale najbardziej rozbudowana część systemu korzeniowego znajduje się na głębokości do 30 cm.
Jest więc nadzieja, że jak się arbuzom skończy żarcie w oponie, to zejdą na zakupy piętro niżej.
(Są tam też inne ciekawostki, jak np. to, że arbuz szczepiony na podkładce z dyni przyswaja dużo więcej azotu, niż taki na własnych korzeniach, ale to już w sumie mogliśmy wszyscy wywnioskować po efektach, jakie w uprawie uzyskują Wokan i Rolnik90).
Czyli arbuz może zapuścić korzenie naprawdę głęboko, nawet ponad metr, ale najbardziej rozbudowana część systemu korzeniowego znajduje się na głębokości do 30 cm.
Jest więc nadzieja, że jak się arbuzom skończy żarcie w oponie, to zejdą na zakupy piętro niżej.
(Są tam też inne ciekawostki, jak np. to, że arbuz szczepiony na podkładce z dyni przyswaja dużo więcej azotu, niż taki na własnych korzeniach, ale to już w sumie mogliśmy wszyscy wywnioskować po efektach, jakie w uprawie uzyskują Wokan i Rolnik90).
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Kiedyś posadziłam cukinie w oponie i dały radę. To było na ugorze i opona pełniła funkcję bariery przed chwastami. Jak się cukinia rozrosła to oponę usunęłam-jak się nagrzały to śmierdziało gumą i więcej nie pokusiłam się na używanie opony w ogródku.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Najwyraźniej opony nie mogą być zbyt świeże
Moje mają co najmniej 15 lat, a licząc od daty produkcji to nawet więcej, i tyle razy były przegrzane i przemrożone, że już nie mają siły śmierdzieć. Za to biała agrowłóknina... Ta mi cuchnie produktami ropopochodnymi na kilometr, nawet po roku używania, wietrzenia, kąpania w deszczu itd.
W oponach mam też inne rośliny, ale to już na stałe i bez wypełnienia ziemią: dorodny krzak róży, żywokost, a nawet chrzan (ten z kolei oponę ma rozciętą, żeby można ją było odsunąć w razie potrzeby pozyskania korzeni).

Moje mają co najmniej 15 lat, a licząc od daty produkcji to nawet więcej, i tyle razy były przegrzane i przemrożone, że już nie mają siły śmierdzieć. Za to biała agrowłóknina... Ta mi cuchnie produktami ropopochodnymi na kilometr, nawet po roku używania, wietrzenia, kąpania w deszczu itd.
W oponach mam też inne rośliny, ale to już na stałe i bez wypełnienia ziemią: dorodny krzak róży, żywokost, a nawet chrzan (ten z kolei oponę ma rozciętą, żeby można ją było odsunąć w razie potrzeby pozyskania korzeni).
- Misiek98
- 100p
- Posty: 110
- Od: 6 lip 2016, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Strzyżowskie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
U mnie chyba pierwszy raz od 5 lat w miarę normalny początek sezonu, arbuzy rosną tak jak powinny, nie rozwaliło ich (jeszcze) gradem, nie zamuliło, ani nic nie zeżarło. Zaczynają kwitnąć żeńskimi



No u mnie od początku maja to może ze 3 razy lało i ogólnie dość susza jest, także nie wszędzie.Kabomba pisze: Oponowych arbuzów jeszcze nie podlewałam, jeśli nie liczyć podlania po przesadzeniu, no ale w tym roku deszczu nie brakuje.
Nie trzeba zakładać konta, żeby dodawać zdjęcia.Kabomba pisze: Miałam dodać zdjęcia tej uprawy oponowej, ale zabrakło mi siły woli, żeby jeszcze konto na fotosiku zakładać, może innym razem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1150
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Piękne arbuzy i piękny widok na drugim planie... aż po horyzontMisiek98 pisze:U mnie chyba pierwszy raz od 5 lat w miarę normalny początek sezonu, arbuzy rosną tak jak powinny, nie rozwaliło ich (jeszcze) gradem, nie zamuliło, ani nic nie zeżarło. Zaczynają kwitnąć żeńskimi



W zasadzie każda nowa agrowłóknina okropnie śmierdzi, ale po kilku dniach od wyłożenia przestaje. Żeby po roku dalej cuchnęła...Kabomba pisze:Za to biała agrowłóknina... Ta mi cuchnie produktami ropopochodnymi na kilometr, nawet po roku używania, wietrzenia, kąpania w deszczu itd.



Przede wszystkim muszą to być opony letnieKabomba pisze:Najwyraźniej opony nie mogą być zbyt świeże



U mnie już zawiązuje owoce Złoto Wolicy. Tego wybrańca najdalej od serca zostawiłem i rośnie. Resztę żeńskich na krzaku na razie uszczknąłem, bo jest za mały na cztery zawiązki.

- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 835
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Współczuję. Na pocieszenie (choć marne) powiem, że większość moich też tak wygląda, może oprócz Złota Wolicy w oponie, no ale i tak do innych tu pokazywanych to moim daleko, i też liczę na ten nagły atak lata. A wyrzuciłam chyba 4 sztuki. Tyle, że ja się tego spodziewałam, więc sadzonek przygotowałam około 30.
Tego arbuzika to Ci raczej wszyscy doradzą urwać i dać roślinie urosnąć w siłę. Na pewno jeszcze zawiąże owoce, nie martw się.
Wokan - Cudny agreścik
No właśnie czarna agroszmata mi nie śmierdzi nawet zaraz po rozpakowaniu, a ta biała się uparła. Jeśli zaś chodzi o letnie opony, to wygląda na to, że wszystko robię źle

I Złoto Wolicy będzie musiało w ten skwar na zimówce jeździć.
I jeszcze sprawdziłam, czy ja Wam tu bajek nie opowiadam o tych oponach, ale faktycznie są stare - ta właśnie obchodzi swoje 20 urodziny:




A tu jeszcze jeden oponowiec, odmiana NN, i choć mały, to chwat, w porównaniu z tymi posadzonymi na agroszmacie lub kopcach.
Ale wiem, że nie sama opona karty rozdaje, bo liczy się jeszcze stanowisko i czas ekspozycji na słońce, gleba (u mnie w każdym miejscu inna, bo się z arbuzami nie do końca zmieściłam w ogrodzie), ekspozycja na ataki szkodników, no i odmiana. Tak więc żadnych dowodów naukowych z tego nie będzie, ale i tak dam znać, jak tym oponowcom poszło.

Tego arbuzika to Ci raczej wszyscy doradzą urwać i dać roślinie urosnąć w siłę. Na pewno jeszcze zawiąże owoce, nie martw się.
Wokan - Cudny agreścik

No właśnie czarna agroszmata mi nie śmierdzi nawet zaraz po rozpakowaniu, a ta biała się uparła. Jeśli zaś chodzi o letnie opony, to wygląda na to, że wszystko robię źle


I Złoto Wolicy będzie musiało w ten skwar na zimówce jeździć.
I jeszcze sprawdziłam, czy ja Wam tu bajek nie opowiadam o tych oponach, ale faktycznie są stare - ta właśnie obchodzi swoje 20 urodziny:




A tu jeszcze jeden oponowiec, odmiana NN, i choć mały, to chwat, w porównaniu z tymi posadzonymi na agroszmacie lub kopcach.
Ale wiem, że nie sama opona karty rozdaje, bo liczy się jeszcze stanowisko i czas ekspozycji na słońce, gleba (u mnie w każdym miejscu inna, bo się z arbuzami nie do końca zmieściłam w ogrodzie), ekspozycja na ataki szkodników, no i odmiana. Tak więc żadnych dowodów naukowych z tego nie będzie, ale i tak dam znać, jak tym oponowcom poszło.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1150
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Kurcze, przykry widokRowerzysta pisze:Kolejna padła. Więdła sobie ze dwa dni. Tym razem łodyga nie jest obgryziona. Zostało mi 6/9 roślin. W pogodzie zapowiadają 3 dni lata to może w końcu zaczną rosnąć.

Coś Twoim arbuzom ewidentnie nie pasuje na tej miejscówce... Albo ziemia, albo klimat... One wyglądają jakby od wsadzenia rosły cały czas w temp. 15 st. i w piwnicy... Jakby korzeń zamierał.
Dziś to już nie agreścik tylko renklodaKabomba pisze: Wokan - Cudny agreścik![]()


Wiedziałem...Kabomba pisze:Jeśli zaś chodzi o letnie opony, to wygląda na to, że wszystko robię źle![]()




To tak jakby marysię pod klimatyzacją uprawiać

Nie no szacun... nie dość, że kobieta potrafi odróżnić opony letnie od zimowych to jeszcze wie co znaczą te robaczki na bokuKabomba pisze:I jeszcze sprawdziłam, czy ja Wam tu bajek nie opowiadam o tych oponach, ale faktycznie są stare - ta właśnie obchodzi swoje 20 urodziny



24 tydzień




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11206
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Kabomba , dzięki za podanie pomysłu na uprawę w oponie . W przyszłym sezonie wczesne tak posadzę .
Pod warunkiem , że po tym sezonie się do uprawy arbuza nie zniechęcę . Jedno mnie zastanawia czy pędy
przewieszając się na zewnątrz nie przegrzewają się przy kontakcie z oponą ?
Pod warunkiem , że po tym sezonie się do uprawy arbuza nie zniechęcę . Jedno mnie zastanawia czy pędy
przewieszając się na zewnątrz nie przegrzewają się przy kontakcie z oponą ?
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 14 sty 2022, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łuków
Re: Kawon (arbuz) - część 13
W tym roku arbuzy rosną marnie pewnie przez zimny maj i czerwiec i tak drugi rok jest kłopot z ich uprawą w naszym kraju, ostatni rok próbuje jak się nie uda to kończę z ich uprawą.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Sylwester88 - a ja coraz bardziej dojrzewam do tego, żeby się nauczyć szczepienia arbuzów, a może i ogórków. Na pewno będzie sporo frustracji, porażek i nerwów, ale coś mi się wydaje, że nawet jeśli przeżyją tylko 3 arbuzy szczepione, to i tak uzyskam lepsze plony, niż z 30 nieszczepionych.
Anulab - na razie nic mi się w ogrodzie nie przypaliło
Weź pod uwagę, że opona jest szczelnie wypełniona ziemią, i ta ziemia odbiera od niej ciepło.
A wiecie, jak u mnie wygląda "nagły atak lata"? W nocy 7 stopni, teraz 15 i deszcz
Anulab - na razie nic mi się w ogrodzie nie przypaliło

A wiecie, jak u mnie wygląda "nagły atak lata"? W nocy 7 stopni, teraz 15 i deszcz
