Moja sadzona w zeszłym roku też się zebrała do kwitnienia. Szczerze mówiąc to jej zapachu praktycznie nie czuję.., ale grunt, że pszczoły czują i korzystają.
Kwiatostany po kwitnieniu będę obcinać dość mocno, żeby się trochę bardziej rozkrzewiła.
Moja amorfa kwitła całe lato bez przerwy, ale zabijcie mnie, nadal nie wiem jak pachnie...
Pszczoły na nią chodzą, więc niech sobie będzie. Chociaż i tak będę musiała ją przesadzić, może jak zrzuci liście, bo w miejscu gdzie ją posadziłam zrobiło się trochę ciasno, poza tym trochę się już rozrosła i zabiera popołudniowe światło innym krzewom. Tylko gdzie ją dać?
Na pewno nie przesadzę jej zbyt daleko, bo rośnie w tej chwili dość blisko wielu krzewów owocowych i pewnie w takim towarzystwie wszystko nawzajem korzysta z owadzich wizyt.
Loki, myślałam, że pomyliłeś zdjęcia, bo kwiaty wyglądają jak...groszku szerokolistnego. On u mnie też jeszcze kwitnie burzą kwiatów. Amorfa krzewiasta ma malutkie kwiaty i chyba o innej budowie, ale mnie jest szkło powiększające potrzebne , żeby je zobaczyć dokładnie A może Twój to indygowiec farbiarski?
Napisałem, że to Indigofera heterantha? Wątek jeszcze do niedawna nazywał się ?Indygowiec barwierski, farbiarski, Indigofera tinctoria?? I z tego, co widzę, patrząc na tytuły postów, któryś z moderatorów zdecydował się w ubiegłym tygodniu go scalić z wątkiem o amorfie?
Ja posadziłam sobie amorfe 2 miesiące temu. Wyglądało to żałośnie bo krzak składał się z jednego chudego małego patyka. A tu o dziwo nagle zaczęły wychodzić gałązki. Szybko rośnie. Z 30cm patyka wyrosło kolejne 30 cm gałązek z listkami. Zobaczymy co z tego będzie.
Kupiłam ją dla pszczółek.
Dopiero niedawno przeczytałam że zapach może być noeciekawy. Mam nadzieję że jakoś źle nie będzie bo posadziłam obok takiej ławy gdzie lubimy posiedzieć.