HALINKO-HALSZKA!!
Właśnie był tak żle przymocowany,że wiatr go porwał i walnął w płot.Jedno co dobre,że była kuzynka i uratowała.
Teraz jest super [przymocowany.Mąż wbił solidne kołki i porobił obejmy.Ziemi też dużo nasypałam naokoło.Rosną tam pomidory.Wysiałam też sałatę i koper.
Mogę też wreszcie pokazać zdjęcia bo tamte wszystkie sama zlikwidowałam.
Miłego dnia Halinko.
LUCYNKO!
Jak miło być znowu z Wami.
Mam nadzieję będzie dobrze.Zostało mi trochę do pielenia i jeszcze chcę wysiać trochę kwiatków.
Mam do wysadzenia z donic trzy róże,ale nie wiem kiedy będzie lepiej je wysadzić? teraz czy jesienią.
Dziś nie byłam na działce chociaż słońce fajnie świeci.Musiałam załatwić parę spraw.
Miłego dnia Lucynko.
Wklejam parę najnowszych zdjęć.
ANIU!!
No ja też jakoś przeżyłam,mam nadzieję nic mnie już nie zaskoczy,ale nie wiedziałam,że ze mnie taki mięczak.
Ranniki,hiacyńciki i parę innych sieją się na potęgę.
Jak będziesz chciała to mogę wysłać ranników,białych hiacyńcików(cebulki),tylko napisz.
Miłego dnia.
