Mój ogród niepokazowy

[jarha]

Dzięki Loki
Mam jeszcze jednego ale coś się ociąga



Miłego dnia

[leszczyna]

Halszko kolorowo wszędzie teraz, maj nam zawsze to zapewnia.
Floksy szydlaste tworzące kolorowe poduchy mogłyby tak kwitnąć do jesieni.
Podziwiam Twoją kolekcję pierwiosnków, masz ich sporo.
U mnie niedziela od rana pochmurna teraz wyjrzało słoneczko ale nadal bez deszczu...sucho.
Widzę że skusiłaś się ma dalie, ja swoje wsadziłam do gruntu choć nie dawały znaku życia.

Pozdrawiam

[Annes 77]

Witaj Halinko z rana:)

Piękna wiosna u Ciebie Dalię sobie kupiłaś, ale karpy masz już posadzone?
Ja swoje posadziłam już do gleby.Na razie mają małe listeczki.
Gdzie Ty te swoje cuda kupujesz? Mak bylinowy i inne . Śliczny jest....

Miłego dnia:)

[jarha]

Witajcie

Krysiu, faktycznie maj pyszni się wokół wszystkimi kolorami na tle młodej zieleni, wygląda to imponująco
Nawet nie zauważyłam kiedy tak przybyło mi pierwiosnków. Często wpadają mi do koszyka przy okazji zakupów w centrum ogrodniczym czy markecie, wiele dostałam od zaprzyjaźnionych miłośników kwiatów również tu na forum, próbowałam też siewu, ale niestety bez sukcesów.
Miłego dnia Krysiu

Aniu, już sobie obiecywałam, że dosyć użerania się z daliami skoro nie potrafię zmusić ich do wczesnego kwitnienia a pod koniec września już mogą paść ofiarą przymrozków ale jeszcze ostatni raz dałam im szansę. Długo stały w wiaderkach z ziemią, tak jak zostaly wykopane, jak zobaczyłam, że wypuszczają listki wystawiłam je w tych wiaderkach na dwór z lekka podlewając. Teraz pędy mają już kilkanaście cm. Dziś wsadziłam je do gruntu. Jeśli nie padną łupem ślimaków to może zakwitną
Najlepiej wychodzą mi dalie z nasion. Wcześnie kwitną, nie ma problemu z przechowywaniem, tyle że to zawsze niespodzianka co wyrośnie
Te kwiatki o które pytasz kupiłam na ryneczku. U nas jest kilka takich stoisk z sadzonkami takimi już w doniczkach, zawsze można na coś fajnego trafić.
Dziękuję w imieniu maczka dziś wygląda tak.


Życzę Wam udanego tygodnia, miłej pracy w ogrodach i na działeczkach, dużo słońca w dzien, w nocy rzęsistego deszczyku i co tam jeszcze kto sobie życzy

Jeszcze kilka majowych fotek

[leszczyna]

Halszko ja życzę sobie deszczyku bo bardzo potrzeby, biegam z konewką i co przywiędnie to poję.
Ja z dalii też pomalu się leczę, wsadziłam w tamtym tygodniu 3 karpy ale nie widziałam aby dawały oznaki życia, najbardziej u nich niepodoba mi się wykopywanie kiedy jest już zimno i ich przechowywanie.....obstawiam na byliny i rośliny zimujące w gruncie.
W ubiegłym roku kupiłam Krokosmię Lucifer rzeczywiście bardzo ładnie przezimowała i już jej pędy rozrośnięte są na wierzchu, na zimę rzuciłam na nią trochę liści zgodnie z zaleceniem szkółki w której kupowałam.

Pozdrawiam

[ewita44]

Halszko
Tuliupany i maczek wspaniały.
Kępa sasanek, skalnicy czy floksów

[plocczanka]

Halszko, Twój ogród coraz bogatszy w nowe kwitnienia!
Pysznią się w nim całe poduchy floksików, pięknie kwitnące tulipany, sasanki, szafirki, narcyzy i najpiękniejsze z pierwiosnków - omszone.
Nowy maczek i dalia już popisują się swoją urodą. Zakup bardzo udany.
Obraz dopełniają cudnie kwitnące drzewa owocowe i różnobarwne szyszeczki na iglakach.
Możesz być dumna ze swej pracy włożonej w utrzymanie ogrodu.

U mnie ciąg dalszy letnich upałów, a deszczyk sobie gdzieś tam hasa, nie mając zamiaru zameldować się nad moją działką. Na szczęście głębiej jest jeszcze ziemia wilgotna, a płytsze koronki dostają wody z węża.

Dobrego tygodnia, Halszko.

[jolifleur]

Jak są kwiaty to fotka zawsze ładnie wyjdzie. Czy w deszczu czy w pochmurny dzień Pieknie jest u Ciebie.

[lemonka]

Jej! Kolejny cudny ogród na forum Bardzo podobają mi się zdjęcia, które robisz. A zdjęcie z młodymi paprotkami i kamieniem boskie

U Ciebie też będę podpatrywać co kupić żeby było bardziej kolorowo i kwitnąco.

Z krawężnikami dałaś czadu, kręgosłup nie był zadowolony chyba.

Pozdrawiam

[jarha]

Witajcie
Kolejny ciepły dzień bez kropli deszczu. Dziś akurat miałam do załatwienia różne sprawy, więc za wiele w ogrodzie nie podziałałam. Głównie podlewałam doniczki, coś tam przesadziłam, a popołudnie spędziłam z wnusią i jej rodzicami.
Te chwile są cudowne, Antosia ma 7 i pół miesiąca i jest radosnym, uśmiechniętym dzieciaczkiem mocno zainteresowanym otaczającym ją światem

Ze spaceru po ogrodzie









Krysiu, u mnie też zapowiedzi deszczu odsuwają się co chwilę o kolejne dni
Obejrzałam sobie kroksomię Lucifer w Googlach - faktycznie piękna, ale u mnie z pewnością nie przezimowałaby w gruncie.
Dobrej nocy Krysiu



Ewo-ewita44, dziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam



Lucynko, jesteś niezwykle hojna w pochwałach, dziękuję
Też czekam na deszcz, coś tam przewidują prognozy ale zobaczymy co czas pokaże
Wzajemnie życzę Ci Lucynko dobrych kolejnych dni i upragnionego deszczyku



Ewo-jolifleur, dziękuję Kochana



Izo-lemonka dziękuję za słowa uznania Czasem się uda zrobić fajne zdjęcie, niektóre rośliny są szczególnie fotogeniczne
Jak trafiłam na pierwszy zarośnięty trawnikiem beton, myślałam, że jest tylko jeden, no może dwa, uznałam, że dam radę .... potem już nie mogłam się wycofać Na szczęście nie odchorowałam tego wyczynu.



Wszystkim życzę miłych, spokojnych dni z wymarzoną pogodą

[cyma2704]

Halszko kotek zauroczony szafirkami.
Piękne pomarańczowe tulipany z brunerą.
Wsadziłaś orlaję na miejsca docelowe? Małe siewki łatwiej się przyjmują.
Walki z betonowymi gigantami nie zazdroszczę, dobrze że tylko zmęczeniem się skończyło, a nie nadwyrężyłaś kręgosłupa.
Pozdrawiam i specjalne uściski dla Antosi.

[plocczanka]

Cudeńka, panie, cudeńka!
Przepięknie kwitnie Twój ogród, Halszko!
Nie będę wymieniała, co szczególnie wpadło mi w oko, bo musiałabym wyliczyć wszystko. Tylko niezapominajki przywołam,bo takie ich poletko robi wrażenie.
U mnie suszy ciąg dalszy, a temperatura w cieniu w dniu dzisiejszym sięgnęła 29 stopni i powietrze było tak ciężkie, że ciężko było oddychać. Nic nie robiłam, nie dałam rady.

Cieszę się, że masz odskocznię od codzienności i możesz cieszyć się z odwiedzin wnusi i jej rodziców. Buziaczki dla Antosi i buziaki dla Ciebie.

[jarha]

Dzień dobry wszystkim

Soniu, mój Tofik wylegiwał się w cieniu, ale jak tylko podeszłam aby mu zrobić zdjęcie, to zerwał się do ucieczki i ledwie zdążyłam go uchwycić
Te tulipany to Princess Irene, ale w słońcu nie wyszły ich charakterystyczne rude smugi.
Orlaja rośnie już na stałym miejscu. Część siewek wsadziłam też do dużej doniczki, nie wiem czy będzie chciała taką miejscówkę
Dziękuję Soniu, Antosię oczywiście wyściskam, pozdrawiam wzajemnie





Lucynko, dziękuję za miłe słowa niezapominajkom pozwalam się tak rozpanoszyć w niektórych miejscach, a jak zaczynają przekwitać wyrywam je wszystkie, a one i tak wyrastają w następnym roku w jeszcze większej ilości
U mnie też nie ma żadnych opadów, woda w beczkach powoli się kończy, ale chociaż nie dokuczają upały.
Mój najmłodszy syn z żoną odwiedzają nas co najmniej raz w tygodniu, a bywa, że częściej, tak, że malutka jest do nas przyzwyczajona.
Dziękuję bardzo, buziaczki z przyjemnością przekażę wnusi A dla ciebie Lucynko jeszcze trochę niezapominajek



Jedyny pąk Rasputina


Takiego gościa wczoraj spotkałam


A tu mój zachwaszczony trawnik ale nic to, pszczoły się cieszą


Miłego, spokojnego dnia, uważajcie na siebie, bo zapowiadali na dziś burze.

[Bobka]

I to jest wiosna dopiero piękne zestawienia kwiatów
Halinko
Ja kocham grupy takie i jakoś mnie to nie wychodzi .
A trawnik masz przecudny normalny ,naturalny .
W takim trawniku uważaj na zwinne zwierzątka .
Mogą się pojawić ,jak u mnie dzisiaj jaszczureczka .Właśnie
jak się trawnik nie kosi dłuższy czas to zaczynają mieszkać
na działce różne żyjątka.
Wiesz Halinko ja nie wiem po co wyrwałam piękną kepę
niezapominajek ,nieraz je mylę z chwastami ,ale sieją się i teraz
będę je zostawiać .
Pięknych samych dobrych dni w zdrowiu Halinko

[plocczanka]

Mam taki sam trawnik! A właściwie to M go ma, bo ja chciałam zupełnie go zlikwidować na korzyść kwiatowych rabatek, ale M się uparł, bo musi mieć gdzie się wylegiwać podczas letniej kanikuły.

Halszko, pąk 'Rasputina' już sam w sobie jest bardzo ozdobny. Już się nie mogę doczekać takiego pączka u mojego rodka.
U mnie też niezabudki jakimś cudem sieją się i z roku na rok jest ich coraz więcej, mimo że zanim zawiążą nasiona, lądują w kompoście.
Niespodzianek zwierzęcych, poza jeżykami czy wiewióreczkami, wolałabym uniknąć. Jestem trochę, a nawet więcej niż trochę, strachliwa i nawet myszy się boję.

Jak miło mieć tak często takich kochanych Gości, a wnusi zazdraszczam, jednak bardzo pozytywnie i życzę jej jak najlepiej. A zazdraszczam, bo choć wychowałam trzech synów, nie mam ani jednego wnuka czy wnuczki. Szczerze mówiąc, to nawet nie wiem, co to znaczy być babcią, dzięki czemu nie odczuwam straty, ale od czasu do czasu brakuje mi takiego określenia ze strony dziecka.

Idzie weekend, niech przyniesie Ci taką pogodę, o jakiej marzysz, a nocą deszczu życzę.