Szerszenie

[Rafal111]

W zeszłym roku miałem gniazdo pod dachówką ale gaśnica załatwiła sprawę.
Teraz szerszenie latają i znowu szukają miejsca. Jak się ich pozbyć? odstraszyć?

[Wroniarz]

Jakaś plaga tych szerszeni. W Warszawie w ubiegłym roku do pułapek przy winogronach wpadało więcej szerszeni niż os. Jak się kręcą koło domu to rozwiesiłbym nanizane na grubą nić pocięte ząbki czosnku.

[Szczurbobik]

Od zeszłego roku, kiedy poczytałam sobie o tych owadach, nie boję się szerszeni. Nie są tak agresywne i nie atakują z byle powodu jak np. osy. Gniazda zakładają na rok, więc jeśli bezpośrednio nie jest ono uciążliwe, nie warto nic z nim robić.
Mam przed tarasem berberys ottawski, obecnie kwitnie i wabi szerszenie z całej okolicy. One wręcz uwielbiają kwiaty tej rośliny. Pieląc rabatę pod berberysem sprawdziłam na jaką odległość od szerszenia można podejść. Okazało się, że mogę swobodnie pracować na 0,5 m od żerującego owada nie przeszkadzając mu. Jak podeszłam bliżej to owady odlatywały.
Może nie jest to trzmiel, którego wezmę bez obaw w dłoń ale nie jest to też owad tak straszny jak się powszechnie wydaje

[Foxowa]

A ja ich się nadal boję i będę bać bo są agresywne, a ja uczulona na jad.

W dodatku coraz większe przylatują i jakby różne odmiany.

[Szczurbobik]

Może Masz te azjatyckie

[massur]

Warto spróbować z pułapkami z butelek, w zeszłym roku postawiłem takową obok winogron bo osy mi wyżerały, na szczęście te takie małe jak kręcące się obok śmietników w miastach. One nie są ogresywne tylko wkurzają bo pchają się do jedzenia, niszczą też śliwki, gruszki i winogrona. Do środka wlałem sok, wodę, wrzuciłem kilkanaście dojrzałych kulek winogrona i ze 3 dojrzałe śliwki. O dziwo o ile nie widziałem na działce szerszeni (pewnie pojawiały się ale jakoś dyskretnie) tak kilka utopiło się w tej pułapce.