Ustronie pod Miedzą cz.3
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Super,.to czekamy.
Piękny look.wakacyjny.
Piękny look.wakacyjny.
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1729
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
W sobotę byliśmy na wojażach- Kamieniec Ząbkowicki, Ząbkowice Śląskie, Wojsławickie Arboretum i Schronisko PTTK Zygmuntówka w Górach Sowich.
Było cudownie!!!
Zdjęć milion. Kilka dosłownie dla Was zostawię.















[/quote]
Piękne widoki
Dobry pomysł na wycieczkę.
Gdzie szukać ławeczek z sową i widoków pięknego ogrodu ?
Było cudownie!!!
Zdjęć milion. Kilka dosłownie dla Was zostawię.
















Piękne widoki

Gdzie szukać ławeczek z sową i widoków pięknego ogrodu ?
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Anka 159- n góze postu jest informacja na ten temat- sowy przed Zygmuntówką (schronisko) na Przełęczy Jugowskiej w Górach Sowich, a ogród Arboretum Wojsławice koło Niemczy. Polecam odwiedzenie obu. 

- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Dzień dobry!
Zeszłoroczny sezon minął mi właściwie bezforumowo. Wiele wyjazdów w góry zajmowało czas i jakoś tak nawet na działkę, a tym bardziej na forum czasu zabrakło.
Jesienią miałam już tyle zawodowej pracy, że nawet nie posprzątałam działki na zimę, nie posiałam poplonu, nie przycięłam bylin, nie przekopałam warzywnika.
Teraz niedawno dopiero zaczęliśmy sprzątać- najpierw trawy wysokie i rabata bylinowa obok działki sąsiada, bo wszystko mu wwiewało od nas, tydzień temu środek działki i przed tarasem i póki co stanęło na tym, bo we wtorek dopadł mnie covid i siedzimy wszyscy w domu do jutra, a ja chyba muszę przedłużyć rekonwalescencję zwolnieniem, bo jeszcze nie doszłam do siebie. Jestem potrójnie zaszczepiona, ale jednak covid rozwinął pełnię objawów, choć przyznaję- trwały krótko- i całkowicie pozbawił mnie sił.
Na działce jeszcze całe mnóstwo pracy, ale jak pogoda i siły pozwolą powolutku będziemy działali. Chciałabym już mieć wstępnie ogarnięte gdzieś do połowy marca, żeby móc bez problemów podziwiać pierwsze oznaki wiosny. Ale będzie co ma być.
Kupiłam trochę nasion, głównie sałaty. W tym roku w domu wysieję tylko pomidory i może cynie. Sałaty bezpośrednio do gruntu i będę pikować. Chciałabym mieć więcej ogórków, trochę marchewki, pietruszki. Nie sadzę cebuli ani nie sieję buraków. Na działce muszę więcej odpoczywać. Wiem też, że jeśli zdrowie i finanse pozwolą nadal będziemy sporo jeździli w góry, nie ma więc sensu się wiązać za mocno wielkimi uprawami. Nie mam już sił na taką działkową harówkę jak wcześniej. Pora zacząć korzystać z tego, co jest.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i czekamy na wiosnę
A na fotkach nasz ostatni górski wyjazd w styczniu. Do tej pory pogoda i zdrowie nie pozwoliły tego powtórzyć, choć planowaliśmy i nawet kupiliśmy raczki.








Zeszłoroczny sezon minął mi właściwie bezforumowo. Wiele wyjazdów w góry zajmowało czas i jakoś tak nawet na działkę, a tym bardziej na forum czasu zabrakło.
Jesienią miałam już tyle zawodowej pracy, że nawet nie posprzątałam działki na zimę, nie posiałam poplonu, nie przycięłam bylin, nie przekopałam warzywnika.
Teraz niedawno dopiero zaczęliśmy sprzątać- najpierw trawy wysokie i rabata bylinowa obok działki sąsiada, bo wszystko mu wwiewało od nas, tydzień temu środek działki i przed tarasem i póki co stanęło na tym, bo we wtorek dopadł mnie covid i siedzimy wszyscy w domu do jutra, a ja chyba muszę przedłużyć rekonwalescencję zwolnieniem, bo jeszcze nie doszłam do siebie. Jestem potrójnie zaszczepiona, ale jednak covid rozwinął pełnię objawów, choć przyznaję- trwały krótko- i całkowicie pozbawił mnie sił.
Na działce jeszcze całe mnóstwo pracy, ale jak pogoda i siły pozwolą powolutku będziemy działali. Chciałabym już mieć wstępnie ogarnięte gdzieś do połowy marca, żeby móc bez problemów podziwiać pierwsze oznaki wiosny. Ale będzie co ma być.
Kupiłam trochę nasion, głównie sałaty. W tym roku w domu wysieję tylko pomidory i może cynie. Sałaty bezpośrednio do gruntu i będę pikować. Chciałabym mieć więcej ogórków, trochę marchewki, pietruszki. Nie sadzę cebuli ani nie sieję buraków. Na działce muszę więcej odpoczywać. Wiem też, że jeśli zdrowie i finanse pozwolą nadal będziemy sporo jeździli w góry, nie ma więc sensu się wiązać za mocno wielkimi uprawami. Nie mam już sił na taką działkową harówkę jak wcześniej. Pora zacząć korzystać z tego, co jest.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i czekamy na wiosnę

A na fotkach nasz ostatni górski wyjazd w styczniu. Do tej pory pogoda i zdrowie nie pozwoliły tego powtórzyć, choć planowaliśmy i nawet kupiliśmy raczki.








- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniko, trzymam kciuki za Twój szybki powrót do sił. Pięknie celebrujesz zimę, oswoiłaś ją i ułożyłaś do swoich zasad. U nas śniegu ani grama od dłuższego już czasu, za to błota ile chcesz. Masz rację, nie samą działką żyje człowiek, najważniejsze jednak, że ona jest. Ten potencjał, który siedzi w ziemi, on tam jest i czeka.
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniu, dużo zdrówka i szybkiego powrotu do pełni sił.
Masz rację, swoje już zrobiłaś w ziemi, teraz trzeba odsapnąć.
Wycieczek zazdroszczę, ja nie mam kondycji.
Kupiłam w zeszłym roku rower, zamierzam jeździć.
Do zobaczenia na RODOS-OWYM trakcie.
Masz rację, swoje już zrobiłaś w ziemi, teraz trzeba odsapnąć.
Wycieczek zazdroszczę, ja nie mam kondycji.
Kupiłam w zeszłym roku rower, zamierzam jeździć.

Do zobaczenia na RODOS-OWYM trakcie.

Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Dokończyłam dziś sprzątanie rabat, wyjechały kolejne 3 taczki śmieci. Teraz kolejna wizyta, to będę się brała za warzywnik- tylko muszę kupić suszony obornik. Będzie kopanie i nawożenie kompostem. Mam nadzieję, że zima już nie wróci.
Dziś było ślicznie, tylko te efy latające nad głową trwożyły teraz bardzo, choć przecież latały tu od zawsze (obok jest lotnisko wojskowe). Na działce jakoś te myśli uciekały do bezpiecznego świata, ale to była chwila. Ciągle się kotłuje wszystko we mnie. Wsparliśmy zbiórki, zrobimy to jeszcze, wyraziliśmy poparcie na wiecu, ale to za mało.
Dziś było ślicznie, tylko te efy latające nad głową trwożyły teraz bardzo, choć przecież latały tu od zawsze (obok jest lotnisko wojskowe). Na działce jakoś te myśli uciekały do bezpiecznego świata, ale to była chwila. Ciągle się kotłuje wszystko we mnie. Wsparliśmy zbiórki, zrobimy to jeszcze, wyraziliśmy poparcie na wiecu, ale to za mało.

- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniko też mam nadzieję, że zima już nie wróci.
My chorowaliśmy na przełomie listopad/grudzień, liczę że już to za nami.
Sezon wiosna/lato przyjdzie to i chorób nie będzie
Zdrówka
My chorowaliśmy na przełomie listopad/grudzień, liczę że już to za nami.
Sezon wiosna/lato przyjdzie to i chorób nie będzie

Zdrówka

- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Kasiu, wszystko na to wskazuje, że już po zimie. Choć nocne przymrozki jeszcze dają się we znaki, a słońce i wiatr wysuszają ogród coraz mocniej. Przydałby się deszcz.
My działamy. Wczoraj przekopaliśmy skrzynie i grządki pod śliwką i nawieźliśmy je kompostem. Wsadziłam też bratki do doniczek na tarasie.
Dziś jeszcze ograbienie obrzeży rabat z liści róż, oprysk róż miedzianem i podsypanie ich nawozem do róż oraz posianie rzodkiewek, rukoli i różnych sałat. No i chwila ciszy z błogim słońcem na twarzy.
Za tydzień chciałabym przekopać warzywnik ze słomą, która na nim leży i obornikiem, i nawieźć go kompostem. Może uda się też kupić korę do uzupełnienia na rabatach. Mamy już porządek. Aż się dziwię, że tak poszło, bo na zimę nic nie było sprzątnięte. Sprzątaliśmy parę razy w lutym. Około 10 taczek pozimowego syfu wyjechało. Róże już ruszają, w słońcu przy tarasie pierwsze listki już są.
A tu zdjęcia z zeszłego tygodnia, ponuro było. Arboretum Kórnik.








My działamy. Wczoraj przekopaliśmy skrzynie i grządki pod śliwką i nawieźliśmy je kompostem. Wsadziłam też bratki do doniczek na tarasie.
Dziś jeszcze ograbienie obrzeży rabat z liści róż, oprysk róż miedzianem i podsypanie ich nawozem do róż oraz posianie rzodkiewek, rukoli i różnych sałat. No i chwila ciszy z błogim słońcem na twarzy.
Za tydzień chciałabym przekopać warzywnik ze słomą, która na nim leży i obornikiem, i nawieźć go kompostem. Może uda się też kupić korę do uzupełnienia na rabatach. Mamy już porządek. Aż się dziwię, że tak poszło, bo na zimę nic nie było sprzątnięte. Sprzątaliśmy parę razy w lutym. Około 10 taczek pozimowego syfu wyjechało. Róże już ruszają, w słońcu przy tarasie pierwsze listki już są.
A tu zdjęcia z zeszłego tygodnia, ponuro było. Arboretum Kórnik.








- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Dzień dobry.
Przedostatnia niedziela marca.
Warzywniak skopany z obornikiem, kwiaty kąpią się w słońcu.
Pierwsze pszczoły.
Za tydzień włączenie wody i cięcie róż oraz wertykulacja trawnika i wysiew marchewki i pietruszki. Może uda się też przyciąć tuje.
Przywiozłam do domu podłoże do wysiewu pomidorów i najpóźniej w przyszły piątek będę siać.
Wczoraj podsypaliśmy rabaty korą i wsadziłam jeszcze trochę bratków.
Czekamy na deszcz, ale w prognozach nie widać.




















Przedostatnia niedziela marca.
Warzywniak skopany z obornikiem, kwiaty kąpią się w słońcu.
Pierwsze pszczoły.
Za tydzień włączenie wody i cięcie róż oraz wertykulacja trawnika i wysiew marchewki i pietruszki. Może uda się też przyciąć tuje.
Przywiozłam do domu podłoże do wysiewu pomidorów i najpóźniej w przyszły piątek będę siać.
Wczoraj podsypaliśmy rabaty korą i wsadziłam jeszcze trochę bratków.
Czekamy na deszcz, ale w prognozach nie widać.






















- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Dzień dobry w słoneczną, piękną, kończącą się już niedzielę.
Udało się dziś wybornie poogrodować.
Przycięłam róże, mąż z synem zwertykulowali trawnik, Posiałam marchewkę na zmianę z dymką, pietruszkę i koper i porządnie podlałam cały ogród (wczoraj włączyli wodę).
Musi mi tego szczęścia działkowego starczyć na ciężki tydzień pracy..
przylaszczki




nieostre, bo mikrusek jeszcze w pąkach








czosnek niedźwiedzi










pierwsze wschody


kokorycz

brateczki mówią dobranoc

Udało się dziś wybornie poogrodować.

Przycięłam róże, mąż z synem zwertykulowali trawnik, Posiałam marchewkę na zmianę z dymką, pietruszkę i koper i porządnie podlałam cały ogród (wczoraj włączyli wodę).
Musi mi tego szczęścia działkowego starczyć na ciężki tydzień pracy..
przylaszczki




nieostre, bo mikrusek jeszcze w pąkach









czosnek niedźwiedzi










pierwsze wschody


kokorycz

brateczki mówią dobranoc


- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniko, Twoja działka tak zadbana jak pamiętam sprzed wielu miesięcy. Pięknie naprawdę. 

- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Izo, dziękuję za obecność i miłe słowa.
Staram się jak mogę. Ściółkowanie rabat kwiatowo- bylinowych w znacznym stopniu ułatwia mi życie, ogród wtedy staje się w sezonie prawie bezobsługowy. Czasem przelecę z sekatorem, innym razem oplewię warzywnik, ale w sumie starcza częste "hakanie" podłoża w międzyrzędziach. No i koszenie trawy, oraz podlewanie. I cieszenie się pięknem. Z wiosny jest owszem trochę roboty- trzeba posprzątać, zrobić oprysk miedzianem, nawieźć, obsadzić taras, ale potem aparat i relaks
Zaczęły wschodzić posiane w domu pomidorki. Nie wiem jak sobie poradzą, bo słoneczka już zabrakło, ale jestem dobrej myśli.
A to kadry z wczorajszej wycieczki do Rogalinka, gdzie rosną pomnikowe dęby Lech, Czech i Rus oraz Edward. Miało być Arboretum w Kórniku, ale czynne tylko do 16- nie dalibyśmy rady po pracy. Szkoda, bo była piękna pogoda i śnieżyce w pełnym rozkwicie podobno. W weekend z mrozem już chyba będzie po nich.
drozd dawał koncert (niejeden)

pałac





dęby



spacerek za parkiem, nad starorzeczami Warty






fiołeczki mówią papa


Staram się jak mogę. Ściółkowanie rabat kwiatowo- bylinowych w znacznym stopniu ułatwia mi życie, ogród wtedy staje się w sezonie prawie bezobsługowy. Czasem przelecę z sekatorem, innym razem oplewię warzywnik, ale w sumie starcza częste "hakanie" podłoża w międzyrzędziach. No i koszenie trawy, oraz podlewanie. I cieszenie się pięknem. Z wiosny jest owszem trochę roboty- trzeba posprzątać, zrobić oprysk miedzianem, nawieźć, obsadzić taras, ale potem aparat i relaks


Zaczęły wschodzić posiane w domu pomidorki. Nie wiem jak sobie poradzą, bo słoneczka już zabrakło, ale jestem dobrej myśli.
A to kadry z wczorajszej wycieczki do Rogalinka, gdzie rosną pomnikowe dęby Lech, Czech i Rus oraz Edward. Miało być Arboretum w Kórniku, ale czynne tylko do 16- nie dalibyśmy rady po pracy. Szkoda, bo była piękna pogoda i śnieżyce w pełnym rozkwicie podobno. W weekend z mrozem już chyba będzie po nich.
drozd dawał koncert (niejeden)

pałac





dęby



spacerek za parkiem, nad starorzeczami Warty






fiołeczki mówią papa


- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Fajowe widoki
Relaksu zazdroszczę na działce. Ja jakoś nie umiem chyba sobie poukładać odpowiednio prac bo zawsze pracuje na działce a naprawdę mojej daleko do Twojej. Może za mało czasu poświęcam wypadom na działkę? Sama nie wiem. A jak ściółkujesz? W sensie czym i kiedy i czy ściółkę trzeba zmieniać w sezonie czy jesienią? I czy ślimaki nie siedzą w sciółce?

- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Izo, ściółkuję korą, bo niestety nie mam dostępu do zrębek, jak również na warzywniku słomą i zmulczowaną trawą. Nie zmieniam tej ściółki, wiosną dosypuję troszkę kory gdzie przeryją krety, a warzywnik ze słomą, kompostem przekopuję. Ślimaków trochę jest, ale nie da się chyba nie mieć ślimaków w ogrodzie.
Dzisiejsze foteczki.









Dziś tylko podlewałam, wsadziłam jeszcze 12 bratków, wypiliśmy kawę. Zimnica była, ale słonecznie.








czosnek niedźwiedzi



Eden Rose


U mnie póki co wszystko porobione. Jutro może posieję tylko pietruszkę naciową i przytnę tawuły i berberysy. Czeka mnie jeszcze cięcie lawendy, ale boję się przed ochłodzeniem. Zrobię to już chyba po świętach. No i tuje musimy piłą ciachnąć.
Pozostaje mi doglądanie domowych siewek pomidorowych. Na święta chyba pojadą ze mną do rodziców. Jeszcze nie są pikowane, więc to tylko 3 tacki do zabrania. Wolę mieć na nie oko.


Dzisiejsze foteczki.









Dziś tylko podlewałam, wsadziłam jeszcze 12 bratków, wypiliśmy kawę. Zimnica była, ale słonecznie.








czosnek niedźwiedzi



Eden Rose


U mnie póki co wszystko porobione. Jutro może posieję tylko pietruszkę naciową i przytnę tawuły i berberysy. Czeka mnie jeszcze cięcie lawendy, ale boję się przed ochłodzeniem. Zrobię to już chyba po świętach. No i tuje musimy piłą ciachnąć.
Pozostaje mi doglądanie domowych siewek pomidorowych. Na święta chyba pojadą ze mną do rodziców. Jeszcze nie są pikowane, więc to tylko 3 tacki do zabrania. Wolę mieć na nie oko.
