
MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 28 sty 2017, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Mielca
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Ave. Również przemywam kokony w wodzie o temperaturze w której zimują czyli aż palce sztywnieją. Nie obserwuję jakichś złych następstw tego działania. Nie myję tylko kokonów rogatej...są takie jakieś delikatne. Zacząłem i ja gromadzić materiał mieszkaniowy tylko niestety do trzciny nie mam dostępu :/ Pozdrawiam.


Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Cześć sigreg,
mam kilka uwag, które może okażą się dla Ciebie pomocne:
- wielkość kokonów - to że któryś jest mniejszy nie znaczy że jest niepełnowartościowy. Samce murarek są mniejsze od samic, więc to naturalne, że kokony z samcem będą mniejsze od kokonów samic. U siebie zauważyłem też rozrzut w wielkości samic, wydaje mi się że ma on związek z wielkością trzciny, która pozostała do zasiedlenia. Poza tym może Ci się trafić murarka rogata która jest większa od ogrodowej. Więc ja bym małych kokonów, o ile wyglądają po oczyszczeniu zdrowo, nie spisywał na straty. Najwyżej jakbyś dorzucił jakieś kiepskie kokony to się z nich nic nie wygryzie. A im więcej samców tym lepiej.
- termin wygryzania - u mnie w Bydgoszczy bezpiecznym terminem wyłożenia kokonów murarki ogrodowej jest połowa marca. Od czasu gdy mam murarki (2016 r) ani razu nie zdarzyło się by wygryzły się u mnie szybciej niż początek kwietnia. U Ciebie na Pd może wiosna przychodzi nieco szybciej ale chyba nie ma sensu wykładać kokony wcześniej niż początek marca.
- lokalizacja ulików - u mnie w poprzednich sezonach ule stały pod daszkiem domku gospodarczego od strony Pd (były z 80 cm cofnięte pod daszek), od strony wschodniej w odległości 1 m była ściana, tak, że słońce pojawiało się w sezonie około 10-11.00. Ale jak już to słońce operowało na ulach jaki piękny rój pszczół się unosił
Od zeszłego sezonu w związku z wyburzeniem domku zmieniłem miejscówkę na pień około 15-letniej sosny na skraju ściany lasu. Rzadziej jest bezpośrednie słońce, choć wlot też ustawiłem od strony Pd. Ściana sosen jest w osi Pn-Pd. Minusem jest że ule stoją nie osłonięte od deszczu. No ale tą miejscówkę traktuję jako przejściową na jeszcze max 2 sezony.
- materiał na gniazdo i częstotliwość wymiany - trzcina jest chyba najlepsza zwłaszcza jeśli chodzi o łupanie. Na temat formatek się nie wypowiem bo nigdy nie stosowałem. Zrezygnowałem z nawierconych klocków od palet, gdyż nie było możliwości wydobycia z nich kokonów a po kilku sezonach zostały pozasklepiane nawiercenia, z których nic się nie wylęgło. Na początku zeszłego roku zamieściłem na forum post o renowacji moich ulików po tym jak w latach 2019 - 2020 r. zauważyłem zmniejszanie się populacji pszczół pomimo zasklepionych 100% rurek trzcinowych. Wcześniej ilość pszczół przyrastała u mnie lawinowo, tak że co roku dostawiałem ulik. A tu przyhamowało. Tak jak w przypadku nawierconych klocków od palet, zaślepiona trzcina nie została odsklepiona. Gdy robiłem łupanie, na początku zeszłego roku, w 2 najstarszych ulach, w tym, który zacząłem zasiedlać od 2016 r. była totalna nędza (same roztocza, poczwarki muchówek. pleśń i mumie). W tym drugim, nieco młodszym było źle ale lepiej. Po wyciągnięciu pęczka trzciny z młodszych uli było widać że im młodszy tym jest lepiej. Dlatego zdecydowałem się na robienie łupania tak by postarać się trzcinę używać max 3 sezony a najlepiej max 2. Mam 3 mniejsze uliki (choć i tak konkretne bo mają od frontu ~50x20 cm) oraz jeden duży (~120x25 cm), który był napełniony trzciną tylko u góry a od dołu były kostki. Zebranie odpowiedniej ilości materiału własnym sumptem jest ciężkie, ale realne dla mnie jest łupanie i wymienianie trzciny w 1-2 ulach w roku. A widzę różnicę w ilości śmieci i pasożytów w trzcinie używanej 1 sezon a 2 czy więcej sezonów. Zwłaszcza czyściutkie i bogato zasiedlone były trzciny jednoroczne, które wyczyściłem przed wyłożeniem takim mikro wyciorem (też to opisałem w zeszłym roku na forum jako eksperyment). Pszczoły w pierwszym rzędzie je zasiedlały.
- oczyszczanie kokonów - chemii nie stosowałem, wyłupane kokony najpierw odsiewałem od drobniejszych śmieci na sicie a potem porcjami mieszałem delikatnie z drobnym suchym i sypkim żwirkiem i po wytrząsaniu odsiewałem kokony na sicie. Żwirek po zakończeniu czyszczenia płukałem wodą do czasu aż kolejna porcja wody była klarowna, następnie maksymalnie odsączyłem resztę wody z płukania i zalałem wrzątkiem. Gdy wrzątek ostygł zlałem wodę a piasek po wysuszeniu na słońcu czeka na tegoroczne czyszczenie kokonów.
Pozdrowienia
mam kilka uwag, które może okażą się dla Ciebie pomocne:
- wielkość kokonów - to że któryś jest mniejszy nie znaczy że jest niepełnowartościowy. Samce murarek są mniejsze od samic, więc to naturalne, że kokony z samcem będą mniejsze od kokonów samic. U siebie zauważyłem też rozrzut w wielkości samic, wydaje mi się że ma on związek z wielkością trzciny, która pozostała do zasiedlenia. Poza tym może Ci się trafić murarka rogata która jest większa od ogrodowej. Więc ja bym małych kokonów, o ile wyglądają po oczyszczeniu zdrowo, nie spisywał na straty. Najwyżej jakbyś dorzucił jakieś kiepskie kokony to się z nich nic nie wygryzie. A im więcej samców tym lepiej.
- termin wygryzania - u mnie w Bydgoszczy bezpiecznym terminem wyłożenia kokonów murarki ogrodowej jest połowa marca. Od czasu gdy mam murarki (2016 r) ani razu nie zdarzyło się by wygryzły się u mnie szybciej niż początek kwietnia. U Ciebie na Pd może wiosna przychodzi nieco szybciej ale chyba nie ma sensu wykładać kokony wcześniej niż początek marca.
- lokalizacja ulików - u mnie w poprzednich sezonach ule stały pod daszkiem domku gospodarczego od strony Pd (były z 80 cm cofnięte pod daszek), od strony wschodniej w odległości 1 m była ściana, tak, że słońce pojawiało się w sezonie około 10-11.00. Ale jak już to słońce operowało na ulach jaki piękny rój pszczół się unosił

- materiał na gniazdo i częstotliwość wymiany - trzcina jest chyba najlepsza zwłaszcza jeśli chodzi o łupanie. Na temat formatek się nie wypowiem bo nigdy nie stosowałem. Zrezygnowałem z nawierconych klocków od palet, gdyż nie było możliwości wydobycia z nich kokonów a po kilku sezonach zostały pozasklepiane nawiercenia, z których nic się nie wylęgło. Na początku zeszłego roku zamieściłem na forum post o renowacji moich ulików po tym jak w latach 2019 - 2020 r. zauważyłem zmniejszanie się populacji pszczół pomimo zasklepionych 100% rurek trzcinowych. Wcześniej ilość pszczół przyrastała u mnie lawinowo, tak że co roku dostawiałem ulik. A tu przyhamowało. Tak jak w przypadku nawierconych klocków od palet, zaślepiona trzcina nie została odsklepiona. Gdy robiłem łupanie, na początku zeszłego roku, w 2 najstarszych ulach, w tym, który zacząłem zasiedlać od 2016 r. była totalna nędza (same roztocza, poczwarki muchówek. pleśń i mumie). W tym drugim, nieco młodszym było źle ale lepiej. Po wyciągnięciu pęczka trzciny z młodszych uli było widać że im młodszy tym jest lepiej. Dlatego zdecydowałem się na robienie łupania tak by postarać się trzcinę używać max 3 sezony a najlepiej max 2. Mam 3 mniejsze uliki (choć i tak konkretne bo mają od frontu ~50x20 cm) oraz jeden duży (~120x25 cm), który był napełniony trzciną tylko u góry a od dołu były kostki. Zebranie odpowiedniej ilości materiału własnym sumptem jest ciężkie, ale realne dla mnie jest łupanie i wymienianie trzciny w 1-2 ulach w roku. A widzę różnicę w ilości śmieci i pasożytów w trzcinie używanej 1 sezon a 2 czy więcej sezonów. Zwłaszcza czyściutkie i bogato zasiedlone były trzciny jednoroczne, które wyczyściłem przed wyłożeniem takim mikro wyciorem (też to opisałem w zeszłym roku na forum jako eksperyment). Pszczoły w pierwszym rzędzie je zasiedlały.
- oczyszczanie kokonów - chemii nie stosowałem, wyłupane kokony najpierw odsiewałem od drobniejszych śmieci na sicie a potem porcjami mieszałem delikatnie z drobnym suchym i sypkim żwirkiem i po wytrząsaniu odsiewałem kokony na sicie. Żwirek po zakończeniu czyszczenia płukałem wodą do czasu aż kolejna porcja wody była klarowna, następnie maksymalnie odsączyłem resztę wody z płukania i zalałem wrzątkiem. Gdy wrzątek ostygł zlałem wodę a piasek po wysuszeniu na słońcu czeka na tegoroczne czyszczenie kokonów.
Pozdrowienia
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 6 gru 2021, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
[quote="ernownik"]
Zwłaszcza czyściutkie i bogato zasiedlone były trzciny jednoroczne, które wyczyściłem przed wyłożeniem takim mikro wyciorem (też to opisałem w zeszłym roku na forum jako eksperyment). Pszczoły w pierwszym rzędzie je zasiedlały.
Czy to oznacza że czyścisz nowe rurki ? a może te używane 1 sezon. Pszczoły same czyszczą sobie nowe rurki ,a roztocza pojawiają się też w tych łupanych co roku więc to konieczność łupania wszystkiego co roku.
Dzięki za wiadomości co do kąpania kokonów.
Zwłaszcza czyściutkie i bogato zasiedlone były trzciny jednoroczne, które wyczyściłem przed wyłożeniem takim mikro wyciorem (też to opisałem w zeszłym roku na forum jako eksperyment). Pszczoły w pierwszym rzędzie je zasiedlały.
Czy to oznacza że czyścisz nowe rurki ? a może te używane 1 sezon. Pszczoły same czyszczą sobie nowe rurki ,a roztocza pojawiają się też w tych łupanych co roku więc to konieczność łupania wszystkiego co roku.
Dzięki za wiadomości co do kąpania kokonów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Materiał gniazdowy ja wymieniam co roku(trzcina i rdestowiec) i mam roztocza ale mało im starsze gniazda tym więcej niechcianych gości
Pozdrawiam zagiel

Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Zauważyłem, że zasiedlanie nowiutkich rurek trzcinowych idzie pszczołom niemrawo bo muszą wyczyścić je wynosząc ze środka taki jakby filc. Szczególnie dużo jest tego filcu w trzcinie ciętej latem. A głównie na takiej bazowałem. Zauważyłem, że najpierw zasiedlały one stare używane rurki a dopiero potem zabierały się za czyszczenie nowych. No to postanowiłem poeksperymentować i zrobić pszczółkom dobrze odwalając część roboty za nie. Każdą z nowych rurek podczas zeszłorocznego odświeżania uli przeczyściłem takim mikro wyciorkiem do rurek szklanych. Zdjęcia i opis powinny być w 7 części wątku o hodowli pszczół i trzmieli. Efekt był rewelacyjny bo pszczoły najpierw zasiedlały ul z nową trzciną a dopiero potem te z trzciną z poprzednich lat.stach56 pisze:ernownik pisze: Zwłaszcza czyściutkie i bogato zasiedlone były trzciny jednoroczne, które wyczyściłem przed wyłożeniem takim mikro wyciorem (też to opisałem w zeszłym roku na forum jako eksperyment). Pszczoły w pierwszym rzędzie je zasiedlały.
Czy to oznacza że czyścisz nowe rurki ? a może te używane 1 sezon.
Po wczorajszym łupaniu zaobserwowałem, że w nowej trzcinie nie czyszczonej, w jednej rurce miałem max po 5-6 kokonów i to tak zasiedlanych zwykle od połowy odległości do wlotu do rurki a nie od kolanka w kierunku wlotu. W pęczku oczyszczonej trzciny z zeszłego roku miałem więcej trzcin zasiedlanych od kolanka do samego wlotu, często było nawet po kilkanaście kokonów. Wiadomo że im starsza trzcina tym po rozłupaniu więcej śmieci i pasożytów w środku, co trafnie podsumował Zagiel.
Rurek używanych 1 sezon nie ma jak wyczyścić bo w środku są kokony a po wygryzieniu jednak pszczoły dosyć słabo je czyszczą z pozostałości z lat minionych. Uważam że przez oczyszczanie rurek udało mi się skierować zainteresowanie dużej liczby pszczół w pierwszym rzędzie na nowe nie używane i wolne od pasożytów rurki a dopiero potem na te z pozostałościami po poprzednich sezonach.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Jak by ktoś miał nadmiar murarek i chciałby się podzielić to proszę pisać Priv tak około 300 sztuk
za pózno je wyłuskałem i są bardzo dużo strat 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Jacula w sprawie ogrodowej masz wiadomość na priv. U mnie jeszcze w mieście cały zeszły sezon do łuskania ,z działki już wyłuskany
Pozdrawiam zagiel

Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Pozdrawiam zagiel
-
- 200p
- Posty: 279
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Dzisiaj wziąłem się za łuskanie murarki rogatej. Dużo tego nie było bo tylko jeden pakiet rurek w połowie zamurowany. Nie potrafię za bardzo stwierdzić czy wszystko co wyłuskałem to rogata i czy niektóre z kokonów nie należały do jakiejś zbłąkanej ogrodowej. Wyłuskanych kokonów naliczyłem 245 co dawałoby bardzo dobry wynik z 50 kokonów jakie zakupiłem rok temu.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
adam_k27 Wrzuć foty, to Ci powiem czy nie pomieszałeś.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
adam_k27 Pomieszane jak cholera. Nie jest niestety dużo rogatej, większość, to ogrodowa.
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Jacula ciężko będzie je wydostać z tego plastiku , odpuść sobie . Jeśli chcesz mogę Ci podrzucić do Krakowa troszkę kokonów ogrodowej - to nie problem bo tam pracuję .
Ja też wydłubałem ogrodową i rogatą , co do ogrodowej to jak zwykle całe mnóstwo roztoczy - jest co czyścić i nie wiem skąd taka ich ilość
Nie mam ich w rogatej która się wcześniej wygryza i ma to duży wpływ na ich populację . Zmuszony byłem do zakupu trzciny w tym roku dla niej bo bida straszna na moim trzcinowisku , rolnik jesienią większość skosił .... popytałem znajomych wędkarzy więc pojawiła się nadzieja , ale rurki zamówione , jak coś to zostaną w zapasie .
Wiosna powolutku wychodzi z ziemi więc jeszcze troszkę ....
Ja też wydłubałem ogrodową i rogatą , co do ogrodowej to jak zwykle całe mnóstwo roztoczy - jest co czyścić i nie wiem skąd taka ich ilość

Nie mam ich w rogatej która się wcześniej wygryza i ma to duży wpływ na ich populację . Zmuszony byłem do zakupu trzciny w tym roku dla niej bo bida straszna na moim trzcinowisku , rolnik jesienią większość skosił .... popytałem znajomych wędkarzy więc pojawiła się nadzieja , ale rurki zamówione , jak coś to zostaną w zapasie .
Wiosna powolutku wychodzi z ziemi więc jeszcze troszkę ....
