Witajcie kochani nie pisałam bo na nic nie mam humoru pierwsze to dom czekaliśmy na niego prawie pięć miesięcy kredyt załatwiony z pozytywną decyzją nic tylko się cieszyć gdyby nie fakt, że deweloper kupił go o sto tysięcy taniej od właścicielki, a nam teraz chce sprzedać drożej o trzydzieści tysięcy zł niż sprzedawała nam ta baba. Zastanawia nas fakt czego oni się doszukali w tym domu, że właścicielka tyle opuściła. Agentka wie co się stało, ale nie chce mówić powiedziała tylko, że chce nam pomóc powiedziała tylko że był geodeta, że ganek jest dobudowany i projektu na niego nie ma może być do rozbiórki w dodatku trzeba przestawić płot jest za blisko drogi jak pytamy to mówi, że nie może nam powiedzieć. Musimy wszystko jeszcze raz sprawdzić sami i wybieramy się do urzędu może to jakaś przestroga, zobaczymy. Córka znalazła jeszcze inny dom ładny, kwadrat, płaski teren jest w nim oranżeria, borówki, maliny, drzewa ozdobne, skalniak, hortensję, trawnik jest zadbany ten ogród to marzenie właścicielka go uwielbia jest tam też szklarnia i warzywnik wszystko przygotowane na sezon warzywnik ogrodzony płotem małym z furtką przed pieskiem i dziećmi. W środku domu do zamieszkania pokoje duże przestronne, kuchnia urządzona, sprzęt nowoczesny indukcja, łazienka z wanną i prysznicem, garaż na dwa samochody z kanałem. ten też możemy kupić jest w naszym zasięgu mamy teraz problem z wyborem bo ten wspaniały dom jest poza moim miejscem zamieszkania na działkę z 5 km zrobi się 13 km w sumie to też jakoś tak daleko nie jest. Zobaczymy co będzie dalej. Po ostatnim pobycie w sobotę na działce od niedzieli siedzę w domku chyba,mnie zawiało bo w niedziele miałam 39,5 stopni gorączki teraz mi już trochę lepiej bo mam 37,9 najwięcej leżę w łóżeczku i mnie skręca, że nie mogę nic robić. Odezwę się do was jak tylko się lepiej poczuję.
Lucynko witaj skarbie ta łyżka jest dużo większa niż ta do szklanki, ale już wiem o jaką chodziło dziękuję. Pozdrawiam miłego wieczoru i środy
Dorotko witaj kochana dałas mi nadzieję na moje selery juz miałam je wywalić i posiać inne wydawały się takie małe i marne w takim razie daje im szansę niech rosną. Strzykawka spisuje się super dobrze zrobiłam, że ją kupiłam. Potem jak bedzie więcej sadzonek będzie butelka. Pozdrawiam miłego wieczoru i środy
Witaj kochana
Krystynko miło Cię widzieć

Co do siania to ja nic takiego nie sieję tylko seler, paprykę, bakłażana potem w marcu tak jak Ty na początku będę siała pomidory bo nie mam gdzie trzymać, ale mam nadzieję, że to się zmieni bo działamy dalej. Pozdrawiam serdecznie
Spokojnej dobrej nocki 