
Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 3 wrz 2021, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bolesławiec
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Hehe zdaje sobie z tego sprawę ale jestem z tych, żyjących nadzieją …. ;) mimo wszystko zajrzę do korzeni i dokonam ostatecznego pożegnania ;) kusi mnie zakup nowej ale najpierw muszę tą odżałować ;) mam jeszcze 3 malutkie okazy ale jednak duży to duży. Gdyby jednak zdarzył się cud - odezwę się
) pozdrawiam

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 13 sty 2022, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Witam,
potrzebuję pomocy z moją strelicją, po przeczytaniu forum domyślam się jakie błędy zostały popełnione:
1) Strelicja nie została przesadzona od razu po kupieniu ( 3 m-ce) , szukam już dla niej odpowiedniej doniczki z podstawką + mixu : ziemia, żwirek, keramzyt.
2) Niestety nie posiadam nawilżacza powietrza, przez co wydaje mi się że mogły wyschnąć końcówki liści oraz zbrązowieć liście - widać na zdjęciu. A może zbyt mało ją podlewałam - niewielka ilość co 4-5 dni kiedy widziałam że ziemia jest sucha. Dodatkowo używałam wody z kranu ( twarda) która przestała butelce. Od bardzo krótkiego czasu podlewam ją wodą z osmozy.
3) Niestety chyba też ma wełnowce, znalazłam białe, małe poduszeczki przy łodydze - co najlepiej zastosować żeby się ich pozbyć?
4) jedynym pocieszeniem jest noy liść, chociaż też martwi mnie jego pociągły kształt, inny od pozostałych.
Z góry dziękuję za pomoc.
https://imageshack.com/i/pmsVCc3Wj
https://imagizer.imageshack.com/img924/2871/yYFxeY.jpg
https://imageshack.com/i/pn2Wcfzbj
https://imageshack.com/i/porWhfBWj
potrzebuję pomocy z moją strelicją, po przeczytaniu forum domyślam się jakie błędy zostały popełnione:
1) Strelicja nie została przesadzona od razu po kupieniu ( 3 m-ce) , szukam już dla niej odpowiedniej doniczki z podstawką + mixu : ziemia, żwirek, keramzyt.
2) Niestety nie posiadam nawilżacza powietrza, przez co wydaje mi się że mogły wyschnąć końcówki liści oraz zbrązowieć liście - widać na zdjęciu. A może zbyt mało ją podlewałam - niewielka ilość co 4-5 dni kiedy widziałam że ziemia jest sucha. Dodatkowo używałam wody z kranu ( twarda) która przestała butelce. Od bardzo krótkiego czasu podlewam ją wodą z osmozy.
3) Niestety chyba też ma wełnowce, znalazłam białe, małe poduszeczki przy łodydze - co najlepiej zastosować żeby się ich pozbyć?
4) jedynym pocieszeniem jest noy liść, chociaż też martwi mnie jego pociągły kształt, inny od pozostałych.
Z góry dziękuję za pomoc.
https://imageshack.com/i/pmsVCc3Wj
https://imagizer.imageshack.com/img924/2871/yYFxeY.jpg
https://imageshack.com/i/pn2Wcfzbj
https://imageshack.com/i/porWhfBWj
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
No cóż, sama sobie odpowiedziałaś co jest przyczyną takiego, a nie innego stanu tej rośliny.
Do tego trzeba dodać, że Strelicja wymaga słonecznego stanowiska i doświetlania w okresie jesienno-zimowym.
Jeśli końcówki liści są suche od suchego powietrza, ale te plamy na liściach to albo od przelania (nieprawidłowe podłoże), ale również od zbyt skąpego podlewania przy temperaturze pokojowej. Chociaż przy podłożu produkcyjnym to już lepiej przesuszyć niż podlewać większą ilością wody.
Na pewno trzeba niezwłocznie przesadzić i sprawdzić dokładnie stan korzeni. Dopiero wtedy dobierasz wielkość doniczki. Jeśli po sprawdzeniu korzeni, nie będzie specjalnie dużo chorych korzeni to możesz wybrać doniczkę większą o około 2 - 3cm na średnicy. Jeśli korzeni zostanie mniej, to tylko nieco większą od dotychczasowej. Doniczka oczywiście z odpływem i stawiamy na podstawce.
Podłoże musi być zawsze mieszanką ziemi i rozluźniacza, nie sadzimy roślin do samej ziemi.
Strelicja wymaga podwyższonej wilgotności powietrza i tego nie przeskoczysz, kupno nawilżacza będzie raczej potrzebna, inaczej będą obsychać końcówki liści.
Woda do podlewania, rośliny nie tolerują twardej wody. Woda, której teraz już używasz na pewno będzie o wiele lepsza.
Wełnowce, ciężko mi powiedzieć nie widząc tego wyraźnie na zdjęciu. Na pewno trzeba dokładnie obejrzeć roślinę, zwłaszcza w zakamarkach czyli zajrzeć zwłaszcza do nasady liści. Do zwalczenia kup Mospilan.
Strelicja jeśli nie jest doświetlana może wejść w stan spoczynku, w lżejszy albo większy. Jeśli wypuszcza nowy liść, znaczy się że w ten pierwszy. W zależności od tego dostosowujesz podlewanie. W okresie jesienno-zimowym podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża, ale nie możesz podlewać małą ilością wody, to nie sukulent. Podstawą jest odpowiednio przepuszczalne podłoże oraz temperatura otoczenia. Im wyższa, powyżej 20 stopni tym możesz podlewać większą ilością wody, zwłaszcza wtedy kiedy rozwija się nowy liść.
Tak samo jeśli masz ogrzewanie podłogowe, to wtedy też potrzeba lepszego nawodnienia.
Natomiast w okresie wegetacji podlewasz już tak, żeby podłoże było cały czas umiarkowanie wilgotne.
No i też w zależności czy świeci słońce czy niebo jest zachmurzone, wtedy też masz inne zapotrzebowanie na wodę, a i podłoże może szybciej albo wolniej przesychać.
Ale to już musisz sama do tego dojść. Zawsze też możesz kupić wilgotnościomierz i po części nim się wspierać.
Do tego trzeba dodać, że Strelicja wymaga słonecznego stanowiska i doświetlania w okresie jesienno-zimowym.
Jeśli końcówki liści są suche od suchego powietrza, ale te plamy na liściach to albo od przelania (nieprawidłowe podłoże), ale również od zbyt skąpego podlewania przy temperaturze pokojowej. Chociaż przy podłożu produkcyjnym to już lepiej przesuszyć niż podlewać większą ilością wody.
Na pewno trzeba niezwłocznie przesadzić i sprawdzić dokładnie stan korzeni. Dopiero wtedy dobierasz wielkość doniczki. Jeśli po sprawdzeniu korzeni, nie będzie specjalnie dużo chorych korzeni to możesz wybrać doniczkę większą o około 2 - 3cm na średnicy. Jeśli korzeni zostanie mniej, to tylko nieco większą od dotychczasowej. Doniczka oczywiście z odpływem i stawiamy na podstawce.
Podłoże musi być zawsze mieszanką ziemi i rozluźniacza, nie sadzimy roślin do samej ziemi.
Strelicja wymaga podwyższonej wilgotności powietrza i tego nie przeskoczysz, kupno nawilżacza będzie raczej potrzebna, inaczej będą obsychać końcówki liści.
Woda do podlewania, rośliny nie tolerują twardej wody. Woda, której teraz już używasz na pewno będzie o wiele lepsza.
Wełnowce, ciężko mi powiedzieć nie widząc tego wyraźnie na zdjęciu. Na pewno trzeba dokładnie obejrzeć roślinę, zwłaszcza w zakamarkach czyli zajrzeć zwłaszcza do nasady liści. Do zwalczenia kup Mospilan.
Strelicja jeśli nie jest doświetlana może wejść w stan spoczynku, w lżejszy albo większy. Jeśli wypuszcza nowy liść, znaczy się że w ten pierwszy. W zależności od tego dostosowujesz podlewanie. W okresie jesienno-zimowym podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża, ale nie możesz podlewać małą ilością wody, to nie sukulent. Podstawą jest odpowiednio przepuszczalne podłoże oraz temperatura otoczenia. Im wyższa, powyżej 20 stopni tym możesz podlewać większą ilością wody, zwłaszcza wtedy kiedy rozwija się nowy liść.
Tak samo jeśli masz ogrzewanie podłogowe, to wtedy też potrzeba lepszego nawodnienia.
Natomiast w okresie wegetacji podlewasz już tak, żeby podłoże było cały czas umiarkowanie wilgotne.
No i też w zależności czy świeci słońce czy niebo jest zachmurzone, wtedy też masz inne zapotrzebowanie na wodę, a i podłoże może szybciej albo wolniej przesychać.
Ale to już musisz sama do tego dojść. Zawsze też możesz kupić wilgotnościomierz i po części nim się wspierać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
norbert76 Rhizotonica nie było, wzięłam co mogłam. Zobaczymy
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Witam wszystkich, wpadła mi ręce strelicja w mocno średnim stanie, którą chciałbym przywrócić do formy.
Można powiedzieć, że to gigant bo najwyższe liście sięgają 250-280cm, niestety kilka z nich zostało uszkodzonych i połamanych.
Tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie, w którym miejscu powinno się ucinać uszkodzone liście? Czy ma to być możliwe najniższy punkt czy może w miejscu złamania, nawet jeśli złamanie nastąpiło u nasady liścia?
Druga sprawa to pomoc w wyborze oświetlenia. Mam do wyboru dwie żarówki:
1 Zbalansowane spektrum https://www.amazon.com/GE-Lighting-9310 ... r=8-5&th=1
2 Widmo z dominacją czerwonego światła https://www.amazon.com/GE-Lighting-9310 ... r=8-5&th=1
Którą z nich wybrać?
Czy powinienem ją teraz nawozić? Jeśli tak to jakim nawozem?
Można powiedzieć, że to gigant bo najwyższe liście sięgają 250-280cm, niestety kilka z nich zostało uszkodzonych i połamanych.
Tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie, w którym miejscu powinno się ucinać uszkodzone liście? Czy ma to być możliwe najniższy punkt czy może w miejscu złamania, nawet jeśli złamanie nastąpiło u nasady liścia?
Druga sprawa to pomoc w wyborze oświetlenia. Mam do wyboru dwie żarówki:
1 Zbalansowane spektrum https://www.amazon.com/GE-Lighting-9310 ... r=8-5&th=1
2 Widmo z dominacją czerwonego światła https://www.amazon.com/GE-Lighting-9310 ... r=8-5&th=1
Którą z nich wybrać?
Czy powinienem ją teraz nawozić? Jeśli tak to jakim nawozem?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Jeśli chodzi o doświetlanie, to mamy osobny wątek, poczytaj go: viewtopic.php?f=19&t=48848&hilit=Do%C5%9Bwietlanie
Jeśli chodzi o nawożenie, to zależy czy roślina rośnie czy nie. Jeśli rośnie i będzie doświetlana to możesz tak, jak w sezonie co 2 - 3 tygodnie.
Jeśli nie, to raz w miesiącu.
Wpierw należy zapewnić prawidłowe podłoże, mieszankę ziemi i rozluźniacza - masz w wątku. Po przesadzeniu nie nawozimy przez miesiąc.
Wrzuć też zdjęcia w jakim ona jest stanie oraz jak wyglądają te połamane liście. Może da się jeszcze je jakoś uratować.
Jeśli chodzi o nawożenie, to zależy czy roślina rośnie czy nie. Jeśli rośnie i będzie doświetlana to możesz tak, jak w sezonie co 2 - 3 tygodnie.
Jeśli nie, to raz w miesiącu.
Wpierw należy zapewnić prawidłowe podłoże, mieszankę ziemi i rozluźniacza - masz w wątku. Po przesadzeniu nie nawozimy przez miesiąc.
Wrzuć też zdjęcia w jakim ona jest stanie oraz jak wyglądają te połamane liście. Może da się jeszcze je jakoś uratować.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Dziękuje Norbert za tak szybką odpowiedź. Oczywiście widziałem wątek o oświetleniu, uznałem jednak że lepiej będzie zapytać tutaj bo z jednej strony strelicja ma kwiaty ale z drugiej bardzo rzadko i większość czasu pozostaje w pełni zielona.
To nie jest kwiat z marketu więc może błędnie założyłem , że podłoże jest odpowiednie. Niepokoją mnie mrówki, które żyją w doniczce.
Jeden, ten najnowszy i najładniejszy liść już ucięty
. Drugi wisi na opaskach eklektycznych.
Zwijanie liści to wiadomo, że przesuszenie które najprawdopodobniej wystąpiło od klimatyzacji.
Obecne warunki to wilgotność na poziomie 45-55% i 3m od południowego okna balkonowego. Pokój jest bardzo słoneczny przez 9 miesięcy w roku, niestety zimą z uwagi na sąsiedni budynek i pierwsze piętro światło bezpośrednio nie wpada do pokoju.
Tutaj pojawia się kolejny problem bo stanowisko przy samym oknie to wysuszenie jej przez grzejnik w okresie grzewczym, stąd pomysł na odsunięcie jej od okna i doświetlanie.
Dla mnie na dzisiaj największe problemy
1. Pofalowane obrzeża liścia na przedostatnim zdjęciu.
2. Dobór odpowiedniego stanowiska i doświetlenie go.
3. Wybór konkretnego nawozu, który da jej kopa do życia.
4. Mrówki
Na pocieszenie wychodzi liść, którego czubek sięga wysokości 230cm






To nie jest kwiat z marketu więc może błędnie założyłem , że podłoże jest odpowiednie. Niepokoją mnie mrówki, które żyją w doniczce.
Jeden, ten najnowszy i najładniejszy liść już ucięty

Zwijanie liści to wiadomo, że przesuszenie które najprawdopodobniej wystąpiło od klimatyzacji.
Obecne warunki to wilgotność na poziomie 45-55% i 3m od południowego okna balkonowego. Pokój jest bardzo słoneczny przez 9 miesięcy w roku, niestety zimą z uwagi na sąsiedni budynek i pierwsze piętro światło bezpośrednio nie wpada do pokoju.
Tutaj pojawia się kolejny problem bo stanowisko przy samym oknie to wysuszenie jej przez grzejnik w okresie grzewczym, stąd pomysł na odsunięcie jej od okna i doświetlanie.
Dla mnie na dzisiaj największe problemy
1. Pofalowane obrzeża liścia na przedostatnim zdjęciu.
2. Dobór odpowiedniego stanowiska i doświetlenie go.
3. Wybór konkretnego nawozu, który da jej kopa do życia.
4. Mrówki
Na pocieszenie wychodzi liść, którego czubek sięga wysokości 230cm







- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Przede wszystkim Strelicja to roślina wybitnie słońco i światłolubna, więc należy jej zapewnić jak najwięcej naturalnego światła, a doświetlać jako dodatek.
Odsunięcie od grzejnika niewiele zmieni, przecież powietrze krąży po całym pomieszczeniu. Lepszym rozwiązaniem będzie umieszczenie Strelicji z powrotem przy oknie i zainwestowanie na okres grzewczy w nawilżacz powietrza. Ponadto tylko zabierasz jej cenne światło, które tutaj jest najważniejsze.
Jeśli chodzi o doświetlanie, jedna żarówka przy tak dużej roślinie nie wystarczy, a przynajmniej 3. Na pewno nie wybieraj przypadkiem żarówek z tzw. fioletowym światłem, tylko białym.
Pofalowane liście to żaden problem, u Strelicji liście mogą falować, tak samo mogą pękać.
Żeby dać nawóz, roślina musi mieć zdrowy system korzeniowy, jeśli są mrówki to bez wymiany podłoża się nie obejdzie.
Zresztą błędne jest twierdzenie, że jak roślina chora to na pewno potrzebuje nawozu. Przede wszystkim jak wyżej napisałem, musi mieć zdrowy system korzeniowy żeby móc czym pobierać składniki odżywcze. Jeśli system korzeniowy jest słabo rozwinięty, to do regeneracji jego służy np Rhizotonic.
Jeśli podczas przesadzania system korzeniowy będzie w porządku, to najważniejsze jest zapewnić dużo światła i ciepło oraz podwyższoną wilgotność powietrza.
Dopiero po miesiącu dajesz nawóz, możesz też zrobić oprysk Asahi (maksymalnie trzy w sezonie).
Sam nawóz, najlepiej używać takiego o mniejszym udziale azotu. Nie tylko jeśli chodzi o to, że to roślina kwitnąca, chociaż Nicolai w zasadzie nie kwitnie w warunkach domowych, to z tego powodu żeby przyhamować jej wzrost. Akurat ta odmiana Strelicji potrafi spokojnie dojść do sufitu. Dlatego też nawet w sezonie daje się góra raz na 3 tygodnie.
Jeśli chodzi o liście, to na razie źle nie wyglądają. Dopóki nie zaczną żółknąć, znaczy się funkcjonują, więc biorą udział w procesie fotosyntezy. Ucinanie zielonych liści tylko dlatego, że są nadłamane tylko niepotrzebnie osłabi roślinę.
Odsunięcie od grzejnika niewiele zmieni, przecież powietrze krąży po całym pomieszczeniu. Lepszym rozwiązaniem będzie umieszczenie Strelicji z powrotem przy oknie i zainwestowanie na okres grzewczy w nawilżacz powietrza. Ponadto tylko zabierasz jej cenne światło, które tutaj jest najważniejsze.
Jeśli chodzi o doświetlanie, jedna żarówka przy tak dużej roślinie nie wystarczy, a przynajmniej 3. Na pewno nie wybieraj przypadkiem żarówek z tzw. fioletowym światłem, tylko białym.
Pofalowane liście to żaden problem, u Strelicji liście mogą falować, tak samo mogą pękać.
Żeby dać nawóz, roślina musi mieć zdrowy system korzeniowy, jeśli są mrówki to bez wymiany podłoża się nie obejdzie.
Zresztą błędne jest twierdzenie, że jak roślina chora to na pewno potrzebuje nawozu. Przede wszystkim jak wyżej napisałem, musi mieć zdrowy system korzeniowy żeby móc czym pobierać składniki odżywcze. Jeśli system korzeniowy jest słabo rozwinięty, to do regeneracji jego służy np Rhizotonic.
Jeśli podczas przesadzania system korzeniowy będzie w porządku, to najważniejsze jest zapewnić dużo światła i ciepło oraz podwyższoną wilgotność powietrza.
Dopiero po miesiącu dajesz nawóz, możesz też zrobić oprysk Asahi (maksymalnie trzy w sezonie).
Sam nawóz, najlepiej używać takiego o mniejszym udziale azotu. Nie tylko jeśli chodzi o to, że to roślina kwitnąca, chociaż Nicolai w zasadzie nie kwitnie w warunkach domowych, to z tego powodu żeby przyhamować jej wzrost. Akurat ta odmiana Strelicji potrafi spokojnie dojść do sufitu. Dlatego też nawet w sezonie daje się góra raz na 3 tygodnie.
Jeśli chodzi o liście, to na razie źle nie wyglądają. Dopóki nie zaczną żółknąć, znaczy się funkcjonują, więc biorą udział w procesie fotosyntezy. Ucinanie zielonych liści tylko dlatego, że są nadłamane tylko niepotrzebnie osłabi roślinę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Dzień dobry, jestem posiadaczka dużego egzemplarza. Chce ja przesadzić z doniczki z hodowli.
Mam wszystko przygotowane, doniczka + odpowiednia zmiemia itd. Mam dużo mniejszy egzemplarz w domu i dobrze nam się zyje.
Dzisiaj podjęłam próbę jej przesadzenia ale widzę że na samym dole korzenie mają biały nalot. Prosze o radę co mam z nimi zrobić. Reszta wygląda ok. Korzenie sa bardzo mocno zbite i nie wiem czy uda mi się "zajrzeć" do środka.
Proszę o wskazówki.




Mam wszystko przygotowane, doniczka + odpowiednia zmiemia itd. Mam dużo mniejszy egzemplarz w domu i dobrze nam się zyje.
Dzisiaj podjęłam próbę jej przesadzenia ale widzę że na samym dole korzenie mają biały nalot. Prosze o radę co mam z nimi zrobić. Reszta wygląda ok. Korzenie sa bardzo mocno zbite i nie wiem czy uda mi się "zajrzeć" do środka.
Proszę o wskazówki.




- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Nalot to mikoryza, nic z tym się nie robi, to pożyteczne grzyby.
Korzenie są bardzo ładne. Pozbądź się podłoża od góry idąc w dół, tyle ile się da. Dołu bym specjalnie nie ruszał.
Korzenie są bardzo ładne. Pozbądź się podłoża od góry idąc w dół, tyle ile się da. Dołu bym specjalnie nie ruszał.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Bardzo dziękuję za szybka odpowiedź.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Są rzeczy na niebie i ziemi o których nie śniło się filozofom. Na przykład taki widok, który zastałem wczoraj po powrocie z roboty. Dodać muszę, że mieszkam w domu wybudowanym w latach trzydziestych ubiegłego wieku, co oznacza, że okna są małe i jest ich mało (w pokoju, gdzie stoi strelicja, jest jedno okno mniej więcej pół metra szerokości na półtora wysokości), więc roślina ma warunki, które naszego eksperta Norberta przyprawiłyby o palpitacje serca… Oprócz tego kwiatu dostrzegłem również jeszcze cztery następne pąki kwiatowe. Szczękę z ziemi zbierałem…

Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 13 sty 2022, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
No petarda!!! Na pewno radość nie do opisania
))

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Strelicja (Strelizia) - pielęgnacja, problemy w uprawie
No petarda, zwłaszcza, że to jej pierwsze kwitnienie u mnie i zwłaszcza, że wyhodowałem ją z nasion. Nie mogę przestać się zachwycać:


Pozdrawiam!
LOKI


Pozdrawiam!
LOKI