Jestem początkująca jeśli chodzi o uprawę papryki. Dwa lata temu miałam zaledwie dwie sadzonki papryki czerwonej słodkiej kupione w sklepie ogrodniczym i posadzone w gruncie. Owocowały obficie, ale owoce nie zdążyły dojrzeć przed nastaniem chłodów i większość dojrzewała w domu na parapecie. W ubiegłym roku zaopatrzyłam się w nasiona papryki Oda i sama przygotowałam rozsadę. Nasiona wysiałam w połowie lutego, do gruntu trafiły w połowie maja. Zbiory oceniam jako udane. To papryki zebrane pod koniec owocowania tuż przed nadejściem pierwszych przymrozków.
Rośliny nie chorowały przez cały sezon i nie sprawiały żadnych problemów, co mnie pozytywnie zaskoczyło, bo zawsze wydawało mi się, że papryka jest wymagająca w uprawie, zwłaszcza w gruncie, i będę się mordowała jak z pomidorami, które po kilku bardzo słabych latach definitywnie sobie odpuszczam. W tym roku oprócz fioletowej Ody planuję też wysiać czerwoną Ożarowską. Powiedźcie proszę, czy owoce tej odmiany zdążą dojrzeć przed nadejściem jesiennych chłodów? Czy może powinnam wybrać inną odmianę?
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.