W ogrodzie Doroty cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11744
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko w Nowym Roku. Życzę zdrówka jakże cennego w tych czasach :)
Co ja tu oglądam? U Ciebie powychodziły szczypiorki, a ciemierniki jakie mają pąki ;:oj
Mój jeden z kilku też wypuścił pąki, ucieszyłam się i za chwilę zmartwiłam, że przecież jeszcze przed nami mroźny luty. Lepiej niech jeszcze śpią.
Zielone parapety wow... ;:63
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko to masz wiosnę na parapecie.
Świetną ozdobę zrobiłaś w garnku z wrzosem.Miałaś fajny pomysł.Wianek też ładny.
To nie dobrze,że roślinki tak rwą się do życia,a hiacynt jak zauważyłam ma pąki?
Miłego dnia. ;:168
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1884
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko
Ozdoby wspaniałe ;:333
Chyba pory roku się pomieszały.
Bo natura pokazuje nam już wiosnę.
Krople deszczu na gałązkach super wyglądają.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Pogoda ostatnio nie nastrajała optymistycznie, nawet na spacer do ogrodu nie dało się wyjść. Wczoraj do nas przyszły mrozy, noce poranki z niską temperaturą już dwa dni termometr pokazuje -10 st. Z tymi mrozami na szczęście przyszło słoneczko, które od rana zagląda do okna i od razu robi się weselej. W ciągu dnia temperatura oscyluje w okolicach 0 st, czego termometr nie pokazuje, bo słońce na nim mocno opiera swoje promienie przekłamując odczyt. W końcu wczoraj udało mi się wyjść do ogrodu. Pospacerowałam, pooglądałam ptaki, które bardzo licznie przylatują do karmników. Zauważyłam kilka kocurków, rozbudziły się szukając panienek. Natura, sama wie kiedy należy się obudzić :lol:
Roślinkom potrzebny jest śnieg, muszą dostać śnieżną okrywę, bo jak nie to wystarczy kilka poranków z niską temperaturą i będę liczyła straty.
Wczoraj miałam ogromną chęć pogrzebania w ziemi, na wysiewy za wcześnie, więc przyniosłam doniczki z uśpionymi zwartnicami, a mam ich aż 3 szt ;:7 Wszystkie cebulki oczyściłam, posypałam cynamonem i posadziłam do nowej ziemi. Szału z kwiatami nie oczekuję, bo przypuszczam, że tylko na jedną mogę liczyć. Pozostałe cebule jak zawsze zamiast zmężnieć zmalały. Coś mi nie po drodze z tymi kwiatami, staram się, a wychodzi tak jak zawsze.
Dziś jak tylko mróz odpuści planuję iść na trzcinę, mam nadzieję że zrealizuję to, przy okazji cięcia trzciny będę miała spacer i pooddycham świeżym powietrzem.

Doroto skromnie tego sezonu ozdobiłam, już nie chce mi się szaleć. Cieszy mnie, że się komuś podoba.
Nawet wczoraj nie popatrzyłam jak się mają pąki ciemierników, pewno już jest pozamiatane, bo mocny mróz przyszedł ;:185 trudno przystopują, mam nadzieję że jak mrozy odpuszczą to będą nowe pąki.
Czytam choroba daliowa Cię ogarnia. Na ilość odmian w katalogu znalazłam sposób. Wiem jakie kwiaty chcę z której odmiany, szukam w opisie kolorku, który mi odpowiada. Wtedy otwieram link do danej odmiany, sprawdzam i wybieram. W ten sposób można sporo czasu zaoszczędzić.
Zamawiaj szybko, bo tak jak pisałam wcześniej kto pierwszy ten może mieć większą pewność, że zamówione karpy dostanie.
Powodzenia ;:215

Andrzeju nie ma jak własne sadzonki ;:108 dlatego każdej jesieni staram się coś ukorzenić. Trochę w ten sposób kasy zaoszczędzę, będzie na worki ziemi, a tej sporo co roku kupuję. Powinnam zamówić ciężarówkę z dostawą, bo znika w oczach ;:306
Ciemierniki chyba się pośpieszyły, wczoraj mieliśmy -10 st to pewno już po pąkach.

Aniu witam serdecznie, zdrówko jak najbardziej bardzo potrzebne, ciężkie czasy mamy, człowiek cały czas musi uważać, oby się już wszystko skończyło. Dziękuję za życzenia, wzajemnie ;:168
Czekam na śnieg, wypatruję go bo roślinki szybko potrzebują kołderki. To co się pośpieszyło i wyszło na wierzch już jest załatwione, dziś zapewne nie miałabym już co fotografować ;:145 nawet nie idę sprawdzić.

Danusiu na parapetach już coś rośnie, zaraz muszę iść podlać, miksturą z drożdży.
Dziękuję za pochwałę, starałam się, aby dekoracje były inne niż w poprzednim roku, jakoś wyszło.
Mróz już wszystko przystopował, mocno pogroził palcem wyrywnym roślinkom, będę liczyła straty.
Miłego weekendu ;:168

Ewo trochę za ciepło było w ostatnim tygodniu to się roślinki zdezorientowały, ale już im mróz mocno dał popalić.
Jak krople deszczu zobaczyłam z okna musiałam je iść obfocić, tak pięknie wyglądały, żałuję wtedy, że nie mam dobrego aparatu, bo mój tego nie jest w stanie tak naturalnie oddać.

Zmykam czas zabrać się za coś konkretnego. Miłego dnia życzę wszystkim ;:3
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Ohoho! Dorotko! Wyposzczona zaczęłaś działać z rozmachem, ;:131 jednak nie polecam, raczej powinnaś jeszcze zwolnić. ;:108 Zdążysz spokojnie ze wszystkim, do wiosny jeszcze daleko. :lol:
Trzynastego, czternastego i piętnastego stycznia będą najlepsze dni do siania roślin kwitnących i ziół, toteż w tych dniach będę wysiewała heliotropy i stokezję.
Stokezję w zamkniętym pojemniku wstawię na dolną półkę lodówki na jakieś dwa miesiące.

U mnie dzisiaj piękna słoneczna niedziela, ;:3 wobec czego wybrałam się na działkę. ;:65 ;:65 Okazało się, że sobie twardo śpi, ;:19 żadne wiosenne rośliny nie wychyliły jeszcze nosków, ciemierniki też nie pokazały pąków. Mrozek niewielki, bo tylko dwa stopnie na minusie, ale śnieg by się przydał. ;:108

Mam nadzieję, że Tobie też słoneczko rozjaśnia świat, a w związku z takimi dużymi mrozami życzę Ci obfitych opadów śniegu i zdrówka nieustająco. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2044
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

:wit Dorotko

Podziwiam zielone parapety, piękne sadzonki pelargonii ;:167 U mnie tez ostatnio noce zimne mrozi, a śniegu jak na lekarstwo, brak kołderki, rzuciłam szybko tylko kiedyś na Ciemiernika już kwitnącego gałązkę jodłową żeby go nie przemroziło, bo takie ładne kwiatuszki pokazuje.
W Nowym Roku życzę zdrówka i radosnego ogrodowania, pozdrawiam ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2523
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko u mnie zimno wietrznie i czekam na słoneczko. Widzę, że miałaś tan sam bakłażan co ja sieję 17-18 styczeń chciałabym go spróbować oby się udał. Pozdrawiam życzę słoneczka, miłego wieczorku ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Jak tam dużo trzciny nacięłaś.
Ja nie spieszę się z wysiewami,bo potem tylko problem.Spokojnie zdążę wysiać w marcu,tylko parę kwiatków wcześniej jak np.lobelię.
W tym roku będę siać wtedy jak zalecają na torebkach,nie ma co się spieszyć.
Pogoda dziś fajna,przestało wiać .
Miłego dnia. :wit
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Znowu nie było mnie ponad tydzień na forum. Jak zawsze życie pisze nieprzewidywalne scenariusze. Jeszcze w niedzielę rano planowaliśmy z M poniedziałek, a po południu wszystkie nasze plany poszły w łeb, musiałam pilnie wyjechać do Krakowa i spędzić tam tydzień.
Wczorajsze plany zakupowe połączone z wizytą u lekarza też zniweczone. Kraków tak jak i całą Polskę nawiedziły burze śnieżne, drogi śliskie nie odśnieżone. Miałam odwiedzić dział ogrodniczy w markecie, ale trzeba było zrezygnować szybko wracać do domu. To szybko tak nie poszło, bo ciężarówka nie wyjechała pod jedną górkę, zablokowała całą drogę i spędziliśmy sporo czasu w bardzo długim korku. Bałam się co zastaniemy na miejscu, czy mocne wiatry nie narobiły szkód. Rano dostałam od koleżanki telefon, że mój kosz na śmieci leży przewrócony na środku drogi, nie mogła pomóc bo jechała busem. Więc szybko dzwoniłam do sąsiadki z prośbą aby mi koszem wjechała za bramę. Musiał być bardzo mocny powiew, kosz pusty bo rano jechała śmieciarka.
Dziś musiałam coś porobić, posadziłam następną partię cebulki szalotki do ziemi na szczypiorek. Wyłożyłam paprykę na waciki do podkiełkowania. A teraz nadrabiam zaległości forumowe.
W niedzielę trochę celem odpoczynku pospacerowałam po ogrodzie. W sobotę syn pobielił wszystkie drzewa owocowe, przy okazji wymalował żarnowca i lilaka, ot znawca owocowych się znalazł ;:306 ale i tak się cieszę, bo już tego ja nie muszę robić.
A ja porobiłam kilka zdjęć, dziś ogród jest lekko ośnieżony, mrozik trzyma, natomiast w niedzielę były iście przedwiosenne klimaty.

Obrazek

Lucynko masz rację ostro wystartowałam, ale też ostro zaraz zostałam zmuszona do wyhamowania i przewartościowania co jest ważniejsze. Dopiero dziś mam czas przeczytać co napisałyście, powoli wracam do normalności, choć wiem że znowu telefon może mnie skierować w inne miejsce. Życie.....
Stokezji jeszcze nie wysiałam, cieszę się że piszesz iż trzeba, przygotuję wszystko i sprawdzę kiedy wg kalendarza bio będą przyjazne dni i posieję. Myślę, że jak zostawię w chłodnym garażu to będzie ok.
10 stycznia też mieliśmy przepiękną słoneczną pogodę, ale w kolejnych dniach zmieniała się na gorsze.
Dzisiejszy dzień mamy szary, zapowiadali słoneczko, ale do tej pory nie wyszło.
Lucynko wczoraj byliśmy u lekarza, zaskoczył mnie bardzo mamy kolejny termin na rehabilitację. Trochę jestem zła, nawet M mnie lekko ustawiał do pionu. Myślałam, że termin dostaniemy jesienny, a tu na kwiecień. W grudniu skończyliśmy, nawet nie przypuszczałam, że taki szybki termin dostaniemy, okazało się że lekarz napisał pilne na skierowaniu. Toż w kwietniu tyle pracy na ogrodzie trzeba będzie mocno się sprzężać i organizować.

Obrazek

Obrazek

Krysiu sadzonkuję pelargonie, zawsze dzięki temu trochę kasy zostanie w portfelu. Sadzonki już dwa razy zasiliłam nawozem drożdżowym, mam nadzieję że zmężnieją. W lutym je porozdzielam do osobnych doniczek, na razie rosną w gąszczu.
Bałam się o moje ciemierniki, myślałam, że mrozy je załatwią. Na szczęście nic im się nie stało, nadal pąków sporo i ładnie wyglądają.
Krysiu dziękuję za życzenia, oby ten rok był przyjazny w ogrodowaniu.

Obrazek

Alu pamiętam, że siałam bakłażana właśnie w połowie stycznia. On rośnie podobnie do papryki. Oby u Ciebie dobrze plonował ;:215
Teraz jak piszę coś niebo zaczęło się lekko rozjaśniać, może wyjdzie choć na chwilkę słoneczko.

Obrazek

Danusiu na trzcinę pojechałam razem z M, trochę jej przywieźliśmy, musimy na pewno jeszcze raz taką wycieczkę zrobić. Trzciny sporo rośnie, wyrosła bardzo wysoka, ale aby znaleźć odpowiedniej grubości trzeba się naszukać.
Tego sezonu obiecałam sobie, że mniej robię wysiewów, na nasionka nie będę długo w sklepach patrzyła ;:306 Choć wczoraj miałam takie plany coś kupić, na szczęście śnieżyca mi przeszkodziła i do sklepu nie pojechaliśmy.
U nas dziś cicho, bez wiatru, śnieżek lekko okrył wszystko, słoneczko zaczyna fajnie świecić w okno. Tylko się cieszyć.
Nie wiem czy udało Ci się rok temu ukorzenić wierzbę smoczą, zobacz jak moja ma pięknie spłaszczone gałązki.

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2523
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko nie zazdroszcze Ci takiej podróży dobrze że wróciłaś szczęśliwie do domu. U mnie też wiatr był bardzo duży musze podjechac na działkę czy coś tam się nie stało, ale dzis nie dam rady. Papryka i bakłażan posiane teraz czekam az wyjdą. Pozdrawiam serdecznie miłego dnia ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, dobrego i mądrego masz małżonka. ;:215 Ktoś musi Cię ustawiać do pionu, skoro sama chcesz sobie szkodzić. ;:108 Powinnaś być wdzięczna lekarzowi, dzięki któremu tak wcześnie powtórzysz rehabilitację. Dzięki temu lżej będzie Ci się działało w ogrodzie. ;:333
Przypuszczam, że pierwsze czynności spokojnie zdążysz wykonać w marcu, a kwiecień będzie Cię już cieszył pięknymi kwiatuszkami. :tan
U nas też przeszła potężna burza śnieżna z piorunami, ale na szczęście szkód nie narobiła, ;:63 porwała tylko jeden namiot, pod którym realizowano szczepienia. Nikomu nic się nie stało. ;:333
Na szczęście pomimo utrudnień Wam też udało się szczęśliwie do domu wrócić. ;:167
Widzę, że ciemiernik wspaniale opędził się przed mrozem i wygląda zdrowo, kolorowo. ;:303
U mnie jeszcze żadnych oznak wiosny nie widać, ale moja działka jest tak położona, że wszystko później wyrasta i kwitnie niż na położonych wyżej. ;:108
Trzymajcie się zdrowo i patrz optymistycznie przed siebie. ;:167 ;:167 ;:196

Ps.Wprawdzie najbardziej sprzyjające styczniowe dni dla wysiewania roślin kwitnących już minęły, ale od 14 do 27 stycznia obowiązuje okres ogólnie sprzyjający wszelakim siewom.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
pisanka
100p
100p
Posty: 133
Od: 21 lip 2011, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna -Bory Stobrawskie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko! Zielono nasz na parapetach ;:138 podlewasz sadzonki nawozem drożdżowym widać że z dobrym skutkiem ;:180 czy mogłabyś podać jak go robisz.
Pozdrawiam - Hanka
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Oj, Dorotko, Dorotko tylko się cieszyć z rehabilitacji, a nie nosem kręcić ;:113 W pełni sezonu będziesz jak nowa ;:108
Smocza wierzba zachwyca mnie co roku, to jest taki prawdziwy rarytasik. Szkoda, że u mnie miejsca nie ma, bo już dawno by u mnie była. Zazdroszczę takich spacerków po ogrodzie kiedy tylko zechcesz, to ogromny przywilej. Ja już nawet nie pamiętam kiedy byłam ta ostatnio, chyba w październiku? Musimy pojechać jeszcze po pszczoły, bo nie miałam do tej pory dla nich czasu, a i teraz nie wiem jak się wyrobię. Jakoś będę musiała się spiąć, rady nie ma.
Nieźle u Ciebie przygrzało, skoro już tyle cebulowych pokazało noski, dla nich byłoby lepiej, gdyby jeszcze śniegiem sypnęło, chociaż jak na razie chyba nie ma na to szans.
Dobry pomyślunek ma Twój syn, wiedział, że lilakowi będzie smutno bez białych portek, a może nawet stałby się obiektem drwin bardziej eleganckich kolegów. A tak honor uratowany :;230
Pozdrawiam cieplutko, Dorotko ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Wczoraj jak mróz i ślizgawica na drogach odpuściła, pojechałam na zakupy. Ziemi do wysiewu nie kupiłam, jeszcze nie było. Kupiłam sobie plastikowe palety pod multiplety, żółte pułapki lepowe na latające paskudy. Stanęłam na dłużej przy regałach z nasionami i nie mogłam się oprzeć pokusie coś tam wpadło do koszyka, na szczęście rozsądek zwyciężył i kupiłam tylko to co pamiętałam, że będzie potrzebne.
Najbardziej ucieszył mnie zakup dwóch prymulek, które swoimi pięknymi kolorowymi kwiatuszkami poprawiły mi humorek.

Obrazek

Alu poniedziałkowa pogoda chyba wszystkich zaskoczyła, dobrze że szczęśliwie dojechaliśmy do domku, wprawdzie była to długa podróż, ale do celu dotarliśmy.
Teraz będziemy pokazywać co nam kiełkuje. moja papryka na razie na wacikach, codziennie będę nasionka delikatnie strzykawką nasączała wodą. Tę metodę podkiełkowywania wyprobowałam w zeszłym roku, super się sprawdziła.
Pozdrawiam, dziś świeci słoneczko, będzie ładny dzień ;:3

Obrazek

Lucynko ja jestem bardzo zadowolona, tylko pierwsza reakcja była dziwna. Wiem, rehabilitacja jest nam bardzo potrzebna, nie przypuszczałam, że tak szybko dostaniemy kolejny termin. Skończyliśmy w grudniu, a tu niedługo znowu czekać nas będą codzienne dojazdy do Krakowa. Bardzo lubię tam być, profesjonalna kadra, ci sami ludzie pracują, już dobrze się znamy. Nawet nie wiesz jakie to miłe jak Cię zadowoleni witają, poznają.
Ten termin wiąże się też z dość intensywną pracą na ogrodzie, trudno dzień długi to będę pracowała do zmierzchu. Damy radę ;:215
Burze śnieżne narobiły wiele szkód, szczęście że nas ominęło. Śniegu chcę więcej, bo na razie cienka warstwa leży, zapowiadają jakieś zmiany na koniec tygodnia, może coś nasypie. Mogę odśnieżać, przyjemność z pożytecznym wtedy mam ;:306
Jestem z natury wesołą optymistką, choć ostatnie czasy nie są dla nas zbyt sprzyjające, wiele spraw, problemów się na siebie nałożyło. Ale trzeba z podniesioną głową iść dalej, wiem że co nas nie zabije to nas wzmocni i tego się trzymam.
Dziękuję za terminarz siewu, jeszcze czekam bo ziemi nie kupiłam.
Słoneczka życzę ;:3

Obrazek

pisanka witam Cię serdecznie. Na razie na parapetach dość skromnie, jak się rozkręcę z wysiewami to miejsca brakuje i dostawiam stoły.
Tu znajdziesz kilka porad jak zrobić nawóz drożdżowy
https://zielonyogrodek.pl/pielegnacja/n ... ie-rosliny
Polecam na początek może być, później zasilam sadzonki Kristalonem.

Obrazek

Iwonko ja się bardzo cieszę, tylko nie przypuszczałam, że tak szybko znowu dostaniemy.
Wierzba smocza ma wiele uroku wczesną wiosną jak kwitnie, jest wtedy bardzo licznie oblatywana przez pszczółki. Po kwitnieniu ją bardzo mocno tnę, szybko rozrasta na szerokość. Szkoda, że nie wiedziałam tego wcześniej, bo bym jej inne miejsce znalazła, gdzie mogłaby sobie szaleć swobodnie.
Spacery po ogrodzie to przyjemna sprawa, choć teraz nie tak często to robię, nie mam już czworonożnej przyjaciółki, nie mam do kogo pogadać ;:185
Kokony mam już wydłubane, spory tegoroczny przyrost jest, obdarowałam nimi dwie osoby.
Trochę trzciny już mamy, trzeba zacząć ją przygotowywać. Muszę M zmobilizować.
Wolałabym, aby roślinki miały grubą okrywę śnieżną, za bardzo wyrwały się, niepotrzebnie wyszły. Piaski bardzo szybko się nagrzewają i wegetacja roślin szybko rusza, co nie jest dobre.
Z tym bieleniem drzew to obydwaj przegięli, ponieważ zostało trochę rozrobionego wapna, M powiedział synowi aby nie wylewał tylko go wykorzystał do końca. W tym roku padło na żarnowca i lilaka, a dwa lata temu mi wierzby pobielił ;:202 Nic się nie może zmarnować :;230
Pozdrawiam ;:168

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4563
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

U ciebie Doroto już czuć wiosnę ;:333
Zakupy, sianie, sadzenie, kiełkowanie ...
A ja nie wiem jaką mamy cebulę - mówię na nią rodzinna. Sąsiad któremu daję, mówi kartoflanka. W każdym razie właśnie wczoraj posadziłem cebulki do kolejnych doniczek. Robię tak każdego roku - doniczki stoją na balkonie, a dwie w domu i cały czas mamy świeży szczypiorek. Gdy jeden już strzyżemy, to w następnej jest zielono - gdy pierwsza już ma szczypior wycięty to donoszę nową doniczkę z balkonu i tak całą zimę :)
Oczywiście na ogrodzie też ją sadzę - jesienią.
Pierwszy raz usłyszałem, że ktoś się zmartwił z przyśpieszenia wizyty u lekarza ;:oj ech ci ogrodnicy - sadzenie ważniejsze niż zdrowie :wink:
Akurat ja jestem zadowolony, bo u mnie pierwsza wersja była "w listopadzie" a będzie w lutym tego samego roku :)
Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”