Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
To jest czas na ukorzenianie krzewuszki? Jeju to ja też muszę, bo mam upatrzone kilka krzaków, m.in własnie taką odmianę jak Twoja
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1706
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Ale narobiłaś tych sadzonek krzewuszki przyjęły się?
I te ilości siewek różnego rodzaju Super Trzymam kciuki za realizację wszystkich planów
I te ilości siewek różnego rodzaju Super Trzymam kciuki za realizację wszystkich planów
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Serdecznie pozdrawiam Wszystkich Miłych Gości mojego wątku, niebawem zacznę regularnie tu zaglądać.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21844
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Czekamy...czekamy...
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Życie niestety napisało taki scenariusz, że nie mogę się pozbierać.
Świat mi się załamał.
Świat mi się załamał.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Niestety... stało się...
Nadzieja umarła wraz z moją Mamą, wczoraj, 04.12. o godzinie 23.20...
Bólu nie da się opisać.
Moja Mama uwielbiała konwalie i bzy...
Nadzieja umarła wraz z moją Mamą, wczoraj, 04.12. o godzinie 23.20...
Bólu nie da się opisać.
Moja Mama uwielbiała konwalie i bzy...
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2019
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Wyrazy współczucia, Urszula.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Dziękuję.
Byłam niedawno na działce, kilka dni temu, ale nie miałam sił, żeby robić zdjęcia.
Postanowiłam sama wykonać dla Mamy wieniec.
Wycięłam w tym celu pędy rozrośniętej winorośli i ścięłam trochę suszonych kwiatostanów szczeci i miskanta Memory.
Jednak zapomniałam dodać suszone kwiaty, bo robiłam wieniec w pośpiechu, ostatniego dni i skończyłam późno.
Samo wyplecenie podstawy zajęło mi 7 godzin... a rano trzeba było wstać i jechać 220 km na cmentarz.
A oto wieniec, zdjęcie niestety nienajlepszej jakości:
Miło mi, że wykonałam wieniec sama, wybujałe w tym roku winorośle nie poszły na kompost, a stały się elementem pięknej (dla mnie - bo wykonanej z serca) kompozycji.
Postanowiłam, że będę tak wykorzystywać rośliny każdego roku, przecież każdego roku przycina się winorośl.
Szkoda, że o tej porze roku nie ma ulubionych roślin mojej Mamy - paproci, kwitnących konwalii, lilaków, jaśminu i robinii akacjowej. Musiałam kupić sztuczne.
Nie ma jednak tego złego, jak to mówią, przynajmniej wieniec przetrwa dłużej nie tracąc urody.
A ponieważ wykonałam też mniejszą podstawę z innego roślinnego materiału, to ucięte suszone miskanty i szczeć się nie zmarnują.
Spodobały mi się takie zajęcia florystyczne, myślę, że każdy następny wieniec czy wiązankę wykonam sama.
Pewnie będzie ich niemało, zwłaszcza, gdy przeprowadzimy się na Mazury, do rodzinnego domu mojej Mamy.
Szkoda, że bez Niej, planowaliśmy przeprowadzkę wspólnie, na tę wiosnę...
Ona już tam jest...
W nowym ogrodzie będę musiała koniecznie posadzić konwalie i paprocie, oraz bzy. No i rzecz jasna winorośl.
Byłam niedawno na działce, kilka dni temu, ale nie miałam sił, żeby robić zdjęcia.
Postanowiłam sama wykonać dla Mamy wieniec.
Wycięłam w tym celu pędy rozrośniętej winorośli i ścięłam trochę suszonych kwiatostanów szczeci i miskanta Memory.
Jednak zapomniałam dodać suszone kwiaty, bo robiłam wieniec w pośpiechu, ostatniego dni i skończyłam późno.
Samo wyplecenie podstawy zajęło mi 7 godzin... a rano trzeba było wstać i jechać 220 km na cmentarz.
A oto wieniec, zdjęcie niestety nienajlepszej jakości:
Miło mi, że wykonałam wieniec sama, wybujałe w tym roku winorośle nie poszły na kompost, a stały się elementem pięknej (dla mnie - bo wykonanej z serca) kompozycji.
Postanowiłam, że będę tak wykorzystywać rośliny każdego roku, przecież każdego roku przycina się winorośl.
Szkoda, że o tej porze roku nie ma ulubionych roślin mojej Mamy - paproci, kwitnących konwalii, lilaków, jaśminu i robinii akacjowej. Musiałam kupić sztuczne.
Nie ma jednak tego złego, jak to mówią, przynajmniej wieniec przetrwa dłużej nie tracąc urody.
A ponieważ wykonałam też mniejszą podstawę z innego roślinnego materiału, to ucięte suszone miskanty i szczeć się nie zmarnują.
Spodobały mi się takie zajęcia florystyczne, myślę, że każdy następny wieniec czy wiązankę wykonam sama.
Pewnie będzie ich niemało, zwłaszcza, gdy przeprowadzimy się na Mazury, do rodzinnego domu mojej Mamy.
Szkoda, że bez Niej, planowaliśmy przeprowadzkę wspólnie, na tę wiosnę...
Ona już tam jest...
W nowym ogrodzie będę musiała koniecznie posadzić konwalie i paprocie, oraz bzy. No i rzecz jasna winorośl.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2019
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Urszula, kompozycja piękna. Ale się napracowałas ! Zawsze to coś oryginalnego i od serca.
Ból z czasem trochę ucichnie. Perspektywa przeprowadzki bardzo ciekawa.
Ból z czasem trochę ucichnie. Perspektywa przeprowadzki bardzo ciekawa.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1706
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Wieniec przepiękny choć okazja już wcale - moje kondolencje... ale życie trwa dalej, coś się kończy, coś się zaczyna. Trzymaj się!
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21844
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Ula współczuję straty i życzę szybkiego powrotu do nas . Czas koi rany ale też zajęcie jakieś, których pewnie masz niemało.
Czy przygotowujesz się do przeprowadzki?
Czy przygotowujesz się do przeprowadzki?
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2.
Bardzo dziękuję Wszystkim.
Karo,
Na razie jeszcze nie przygotowuję się fizycznie do przeprowadzki, nie mam na to sił, ale psychicznie - owszem.
Staram się nastawić pozytywnie, chociaż zmiany nie są dla mnie łatwe.
Karo,
Na razie jeszcze nie przygotowuję się fizycznie do przeprowadzki, nie mam na to sił, ale psychicznie - owszem.
Staram się nastawić pozytywnie, chociaż zmiany nie są dla mnie łatwe.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.