Przesadzanie róż
- seema
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 25 kwie 2017, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Będzin
Re: Przesadzanie róż
Wykopałam je, kopania było a kopania a korzenie to mają po metr długości i z racji, że do doniczki mi się nie zmieściły przesadziłam je w inne miejsce no i jak na razie się przyjęły za rok w kwietniu przesadzę je w miejsce docelowe mam nadzieję, że też im nic nie będzie
a jak mogę zapytać czemu wyrzucasz ?
a jak mogę zapytać czemu wyrzucasz ?
Pozdrawiam
Nowicjuszka Natalia
Nowicjuszka Natalia
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Przesadzanie róż
Z wieloletniego doświadczenia wiem,że jak takie mocno zdrewniałe korzenie są u przesadzanej róży nie rokuja jej późniejszego, w nowym miejscu "zdrowia"..Choruje, marnieje- szkoda mi czasu na ratowanie z niewiadomym skutkiem.
Jeżeli przesadzana róża ma względne korzenie- to tak- przycinam je trochę, przycinam wierzch i jest o key... Przesadzanie uzależniam od stanu korzeni.
Gdy zamierzam trzymać jakiś czas te wykopane w donicach to przycinam korzenie do wysokości donicy- nawet jak ma je dłuższe sporo. Pilnuję by miała wilgotno cały czas- wtedy dobrze taka przeprowadzkę zniesie.
Przykład- róża Cesar- na fotce po mocnym wiosną cięciu korzeni i wierzchu, w donicy latem odrosła. / Posadziłam jesienią na nowym miejscu, ma się dobrze- ciekawe czy zakwitnie.../
Jeżeli przesadzana róża ma względne korzenie- to tak- przycinam je trochę, przycinam wierzch i jest o key... Przesadzanie uzależniam od stanu korzeni.
Gdy zamierzam trzymać jakiś czas te wykopane w donicach to przycinam korzenie do wysokości donicy- nawet jak ma je dłuższe sporo. Pilnuję by miała wilgotno cały czas- wtedy dobrze taka przeprowadzkę zniesie.
Przykład- róża Cesar- na fotce po mocnym wiosną cięciu korzeni i wierzchu, w donicy latem odrosła. / Posadziłam jesienią na nowym miejscu, ma się dobrze- ciekawe czy zakwitnie.../
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Przesadzanie róż
Włączając się do tematu : czy termin grudniowy na przesadzenie róży jest odpowiedni czy zbyt późno na to i ryzyko przemarznięcia? Mam też róże która od lat nie kwitnie i chciałbym ją przesadzić następnie chciałbym coś na niej zaszczepić latem przez okulizacje.
Pytam o Termin grudniowy gdyż jestem obecnie zagranicą i wracam w grudniu i będę do max polowy lutego i na wiosnę znowu mnie nie będzie , wrócę dopiero późnym latem a to już kiepski termin na przesadzanie róż.
Pytam o Termin grudniowy gdyż jestem obecnie zagranicą i wracam w grudniu i będę do max polowy lutego i na wiosnę znowu mnie nie będzie , wrócę dopiero późnym latem a to już kiepski termin na przesadzanie róż.
Marek87
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Przesadzanie róż
Jak przyjdą mrozy to będzie za późno...
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Przesadzanie róż
Jeśli temperatura nie będzie zbyt mroźna , a jedynie nocą mróz? To wtedy można ryzykować?
Marek87
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 664
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Przesadzanie róż
Jeśli ziemia nie będzie zamarznięta to można. Na wszelki wypadek można przykryć jakimś igliwiem. Czy okulizacja na kilkuletniej róży da efekt? Możesz spróbować, ale na rocznych jeszcze się przyjmuje ale im grubszy korzeń tym gorzej.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Przesadzanie róż
Będę próbował przekopać róże w grudniu jak będę w Polsce, jeśli nie będzie mrozów większych nadawanych.
Pewnie masz rację że okulizacja kilkuletniej róży może skończyć się nie powodzeniem, ale co mam do stracenia jak ta róża po prostu mi wydzikła i od kilku już lat ( 3 czy 4 nie kwitnie) rozrasta się tylko w wysokość i tyle. Co mogę z nią zrobić oprócz prób okulizacji żeby zakwitła?
Pewnie masz rację że okulizacja kilkuletniej róży może skończyć się nie powodzeniem, ale co mam do stracenia jak ta róża po prostu mi wydzikła i od kilku już lat ( 3 czy 4 nie kwitnie) rozrasta się tylko w wysokość i tyle. Co mogę z nią zrobić oprócz prób okulizacji żeby zakwitła?
Marek87
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1229
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Przesadzanie róż
Napisz może o tej róży coś więcej. Najlepiej gdybyś znał odmianę. Jeśli nie to chociaż jaki to rodzaj ( pnąca, parkowa, wielkokwiatowa itp ), kwitła raz w sezonie czy powtarzała, ile ma lat i co tam jeszcze wiesz.
Pozdrawiam. Sławka
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Przesadzanie róż
Róża ma wydaje mi się że koło 5 lat, kupiona w biedronce odmiany nie pamiętam, wielokwiatowa, miała kwitnąć na różowo, cos jej nie pasuje bo nie pamiętam żeby kiedykolwiek kwitła , tyle wiem.
Nie cytuj postów, na które udzielasz bezpośrednio odpowiedzi
dorotka350
Nie cytuj postów, na które udzielasz bezpośrednio odpowiedzi
dorotka350
Marek87
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1229
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Przesadzanie róż
Twoja róża może kwitnąć na pędach dwuletnich lub starszych i jeśli ją co roku przycinasz, szczególnie jeśli krótko, to nie zakwitnie.
Może też być tak, że to tylko dzika podkładka i będzie kwitła tylko raz wiosną i krótko. Jeśli częściej nie ma Cię w tym okresie w domu to może Ci to umknęło. Szlachetna część krzewu mogła zostać zdominowana albo zupełnie obumarła.
Jeśli jest to róża raz kwitnąca i wiosną pąki dopadnie bruzdownica albo zwiot to oczywiście również nie zakwitnie. Ale to też musiałoby jakoś nie zostać zauważone.
Tyle mi przychodzi do głowy ale powodów pewnie może być więcej.
Raz miałam taką sytuację że róża zakwitła dopiero w czwartym roku po posadzeniu. Była to Paul's Himalayan Musk kupiona w dobrej szkółce. Potem już kwitła co roku. Pojęcia nie mam o co jej chodziło.
Może też być tak, że to tylko dzika podkładka i będzie kwitła tylko raz wiosną i krótko. Jeśli częściej nie ma Cię w tym okresie w domu to może Ci to umknęło. Szlachetna część krzewu mogła zostać zdominowana albo zupełnie obumarła.
Jeśli jest to róża raz kwitnąca i wiosną pąki dopadnie bruzdownica albo zwiot to oczywiście również nie zakwitnie. Ale to też musiałoby jakoś nie zostać zauważone.
Tyle mi przychodzi do głowy ale powodów pewnie może być więcej.
Raz miałam taką sytuację że róża zakwitła dopiero w czwartym roku po posadzeniu. Była to Paul's Himalayan Musk kupiona w dobrej szkółce. Potem już kwitła co roku. Pojęcia nie mam o co jej chodziło.
Pozdrawiam. Sławka
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Przesadzanie róż
Ok, taka czy inna przyczyną musi być. Jestem w Polsce latem tj. mniej więcej czerwiec do połowy lipca i w tym czasie róża powinna kwitnąć, oczywiście są pewnie różne terminy pewnie.
Z tego co pamiętam to były kupione 2 róże różowe wielokwiatowe w Biedronce. Ta pierwsza po kwitnie co roku, a druga niestety nie. Co do przycinania, tylko przed zimą przycinam krótko róże mniej więcej na wysokość 20-25 cm, okrywam ją też przed mrozem np gałęziami z tui. Wiem też że jak w odpowiednim czasie przytnie sie róże to jest szansa że zakwitnie nawet 3 razy.
Wracając do tematu sprawy czy jest szansa że po zrobieniu okulizacji róża zakwitnie?
Chyba nie ma innej możliwości?
Chciałbym ją też koniecznie przesadzić, rośnie zbyt blisko domu, a będzie robiony remont w niedługim czasie i po prostu będzie przeszkadzać.
Z tego co pamiętam to były kupione 2 róże różowe wielokwiatowe w Biedronce. Ta pierwsza po kwitnie co roku, a druga niestety nie. Co do przycinania, tylko przed zimą przycinam krótko róże mniej więcej na wysokość 20-25 cm, okrywam ją też przed mrozem np gałęziami z tui. Wiem też że jak w odpowiednim czasie przytnie sie róże to jest szansa że zakwitnie nawet 3 razy.
Wracając do tematu sprawy czy jest szansa że po zrobieniu okulizacji róża zakwitnie?
Chyba nie ma innej możliwości?
Chciałbym ją też koniecznie przesadzić, rośnie zbyt blisko domu, a będzie robiony remont w niedługim czasie i po prostu będzie przeszkadzać.
Marek87
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1229
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Przesadzanie róż
Zgodność odmian u róż z marketów to loteria. To mogą być dwie zupełnie inne odmiany.
Może jeszcze spróbuj zostawić nie przycięty chociaż jeden pęd. Może zakwitnie i okaże się fajną odmianą.
Może jeszcze spróbuj zostawić nie przycięty chociaż jeden pęd. Może zakwitnie i okaże się fajną odmianą.
Pozdrawiam. Sławka
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 664
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Przesadzanie róż
Być może rzeczywiście masz różę, która kwitnie tylko na drugorocznych pędach, te przycina się zaraz po kwitnieniu. Jeśli co jesień obcinasz pędy to nigdy nie zakwitnie. Skoro i tak przeszkadza to ją przesadź nawet w grudniu (chyba że ziemia zamarznie) a później eksperymentuj.