Witajcie!
Nareszcie można cieszyć się słoneczną działeczką. Niedziela była przepiękna, pełna słoneczka i cieplutka. W południe termometr pokazał 22 stopnie! Niestety, taka pogoda rozleniwia i cały dzień
zbijałam bąki oraz przeszkadzałam sąsiadkom, które zabierały się do roboty. Zdążą, nie pali się, nie może być tak, że one wszystko zrobią przede mną.

Jedyne, co zrobiłam, to posegregowałam cebulki przeznaczone do wsadzenia i aż się za głowę złapałam, tyle tego jest.
Gdzie ja to wszystko zmieszczę?! Sąsiadki się ucieszą, bo już widzę, że coś nie coś na ich rabatach będzie kwitło.
A teraz ciekawostka. W ubiegłym roku miałam osteospermum, które przekwitło i zostało na rabacie. Wiosną nawet śladu po nim nie było, bo wiadomo - jest rośliną ciepłolubną i jednoroczną. Późnym latem pokazały się jakieś ulistnione łodyżki, które rozrosły się i rosły coraz wyżej. Zapomniałam, jak wyglądają listeczki stokrotki afrykańskiej, ale widziałam, że to nie jest chwast, więc zostawiłam i czekałam, co z tego wyniknie. Dzisiaj już wiem. To osteospermum przetrwało zimę i zaczyna kwitnąć.
Roślinka wykazała ogromną wolę życia. Tam nie było żadnej osłony przed zimnem. Hortensji ogrodowej, rosnącej blisko, zmarzły pąki kwiatowe, a ona przezimowała. Skoro tak bardzo chce żyć, to tym razem zrobię sadzonki, które przechowam w domu, by wiosną wysadzić na rabaty.
Aniu - dziękuję za uznanie
Misia ma swoją trawkę do podgryzania, ale przestała jej smakować i dobiera się do mojej jedynej ozdobnej.

Widocznie jest smaczniejsza.
Jeśli będzie kilka słonecznych dni, to błoto zostanie wysuszone. Jakoś nie uśmiecha mi się sadzenie cebulek w doniczki, za dużo tego dobra mi się jakimś cudem namnożyło.
Dziękuję ślicznie za cieplutką niedzielę i pozdrawiam wzajemnie.
Od wczoraj nic się na działce nie zmieniło. Oczywiście poza pierwszym kwiatkiem osteospermum.
W związku z tym wczorajsze zdjęcia z działki mają tę samą wartość, co dzisiejsze.
Martusiu - dziękuję w imieniu kwiatuszka na czterech łapkach.
Morze kwiecia to widać tylko na fotce, w rzeczywistości właśnie tu i tam coś kwitnie jeszcze, a czerwony floks kwitł bardzo długo, żal mi było strząsać przekwitające kwiatki, zrobiłam to dość późno, dzięki czemu powtórne kwitnienie zaczął z dużym opóźnieniem, ale za to właśnie teraz jest ważnym elementem ozdobnym.
Mam nadzieję na ładne słoneczne dni, bo szczerze mówiąc, nie lubię sadzić np. tulipanów do doniczek. Może nie będę musiała....
Maliny dostały idealną miejscówkę, toteż odwdzięczają się w dwójnasób,

a jeżyny skąpo owocują w tym roku.
Niedziela była zgodna z Twoim życzeniem, za co serdeczne dzięki.
Kolejne fotki z soboty.
Halszko - będzie ciepło, tylko faktycznie trudno zgadnąć, jak długo.
Zimowity wdarły się kwiatkami w świecznicę w pogoni za słońcem, bo tam jest głównie cień i sprawiają wrażenie, jakby to świecznica zakwitła nieswoimi kwiatkami.
A chwasty chwilowo przystopowały, jednak ciepłe dni zapewne pobudzą je do życia, niestety.
Czerwony floks długo kwitł, żal mi było strząsać przekwitające kwiatki, zrobiłam to późno, więc powtarza kwitnienie dużo później niż większość floksów. Jeszcze tylko różowy kwitnie, ale niewielką ilością kwiecia.
Pani jesień może będzie łaskawa i pozwoli jeszcze długo cieszyć się zarówno kwiatuszkami i owocami.
Szczerze mówiąc, to wcale nie mam ochoty sadzić do doniczek i mam nadzieję na osuszenie gruntu. Dzisiaj zrobiłam przegląd cebulek i aż mi włosy dęba stanęły na widok ilości tego dobra. Gdybym miała wszystko do doniczek, chyba bym oszalała. Zresztą ja już oszalałam, gromadząc takie ilości.
Misia strasznie dużo teraz zjada i porusza się jak żółw,

dzięki czemu udaje mi się ją sfotografować.
Niedziela minęła zgodnie z Twoim życzeniem, za co serdeczne dzięki.
A na zdjęciach jeszcze sobota na działce.
Soniu - dziękuję ślicznie za dobre słowa pod adresem wszystkich moich podopiecznych.
O poplon dba mój ślubny, a ponieważ jesienią tylko ja mam jakąś robotę, to on załatwił tę sprawę.
Dziękuję serdecznie za wszystkie dobre życzenia i wzajemnie życzę Ci słoneczka oraz zdróweczka.
Sobotnie kwitnienia - niedzielne kwitnienia, to jakby tego samego dnia.
Niech Wam najbliższy tydzień upłynie pod znakiem pięknie świecącego i grzejącego słoneczka.
