Kompost cz.2

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
Andrzej997
500p
500p
Posty: 585
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompost cz.2

Post »

anulab pisze::wit Brawo ,dzięki za pomysły . U mnie trochę przerobionego , ale sporo nie .
Widzę , że muszę się bardziej przyłożyć . Dodaję bacillus subtilis , mocznik
tak okazjonalnie przeważnie przed deszczem .
Nic się nie przejmuj, bo to zależy od wielu czynników, a w szczególności rozdrobnienia materiałów. Grubsze gałęzie (średnica kciuka) mimo że pocięte, robią u mnie za drenaż i doprowadzenie powietrza już chyba 3 lata. A poza tym nic absolutnie nie dodaję z wyjątkiem resztek roślinnych i tektury.
Ja mam 2-komorowy, więc nawet może się robić 2 lata w jednej komorze, bo wtedy używam drugą.
P.S.
Jeśli opiszesz co i jak robisz, jaki masz kompostownik, gdzie stoi itd. to będzie łatwiej coś konkretnie wskazać.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11165
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kompost cz.2

Post »

Mam trzy kompostowniki plus pryzma . Dwa plastikowe około 400 l. , jeden drewniany .
W drewnianym kompost jest wzruszany , w plastikowych nie . :oops: Zdejmowanie i zakładanie
osłon mnie zniechęca . Stoją w miejscu nasłonecznionym .
Nie rozdrobniona frakcja wrzucana jest na pryzmę by póżniej rozdrobnić , ale różnie z tym bywa .
W kompostowniku staram się zielone przekładać kartonami , zrębkami .Na pryzmę wrzucamy jak leci .
Andrzej997
500p
500p
Posty: 585
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompost cz.2

Post »

Masz sporą kompostownię - gratulacje :D
Czy pryzma lub drewniany są szybsze :?:

Od razu pomyślałem, że: :idea:
1. Kompostownik powinien być w cieniu.
2. Rozdrabniaj jak tylko możesz
3. Jak masz więcej materiału to nie wrzucaj go w całości, tylko garściami
4. Jak masz mało brązowego, to przygotuj go wcześniej - np. kupuję większą ilość w sklepie to biorę w kartonie, a karton nie wrzucam w całości, tylko drę na małe kawałki. Co nie zużyjesz od razu, zachowaj, żeby zawsze było czym zielone przykryć. Wiadomo, że te proporcje węgiel:azot są na oko, ale lepiej wrzucać więcej węgla niż za mało.

P.S.
Wzruszanie w plastikowym kompostowniku to masakra - chyba, że ktoś ma obrotowy. Ja też nie wzruszam kompostu w plastiku, bo nie ma takiej potrzeby (kilka razy na początku próbowałem i dziękuję).
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11165
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kompost cz.2

Post »

:wit Andrzeju dzięki . Jesienią przemyślę nową lokalizację . Ta mi pasuje bo mam
dostęp z każdej strony . Odpadów mam dużo bo dużo uprawiam i sąsiedzi mi donoszą .
Zaczynam żałować , że zwróciłąm uwagę , by nie wyrzucali trawy do rowu i teraz mam .
Na pryzmie przerabia mi się najwolniej , bo dokładane bez ładu i składu .
Dodatkowo nabyłam zrębki ze ścinki drzew . Zastanawiamsię czy mi się tam gryzonie nie zalęgną . ;:202
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 630
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Kompost cz.2

Post »

Robię podobnie, jak przedmówcy.
Kompostownik mam mały, stoi w dość cienistym miejscu.
Wszystko, co wrzucam, staram się jak najbardziej rozdrobnić i wymieszać. Staram się mieszać zielone z brązowym (też wykorzystuję drobno podartą tekturę) i zawsze świeżo dorzucona porcja jest mieszana z wierzchnią warstwą kompostu, albo nawet staram się ją wprowadzić w głąb. Od dłuższego czasu nakrywam czymś górę- najczęściej jest to tektura. Jakoś widzę, że pod nią szybciej się materiał przerabia i lepiej utrzymuje wilgoć.
Co jakiś czas staram się materię przemieszać na tyle, na ile mi się uda.
Wiosną wywalam wszystko, przesiewam, a resztki, te najbardziej nierozlożone wracają do kompostownika, albo lądują w beczce.
Pryzmę od czasu do czasu ( na starcie robię to zawsze) polewam jakimś gotowym "ulepszaczem", najchętniej z bakteriami. Czasem jakimś rozwodnionym kurzeńcem, albo innym g... :wink:
Zimą dodaję sporo żwirku trocinowego od kota, oczywiście tylko zasikany.
Pozdrawiam,Vivien333
Andrzej997
500p
500p
Posty: 585
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompost cz.2

Post »

anulab pisze:(...) Odpadów mam dużo bo dużo uprawiam i sąsiedzi mi donoszą .
Zaczynam żałować , że zwróciłąm uwagę , by nie wyrzucali trawy do rowu i teraz mam .
Na pryzmie przerabia mi się najwolniej , bo dokładane bez ładu i składu .
Dodatkowo nabyłam zrębki ze ścinki drzew . Zastanawiamsię czy mi się tam gryzonie nie zalęgną . ;:202
Ja też kilka razy brałem z zewnątrz trawę, bo chciałem szybciej poprawić stan ziemi po budowie. To nie problem, tylko trzeba to wysuszyć i już jest siano czyli węgiel chyba bo brązowe :idea:
Taka trawa to skarb do ściółkowania. Jak pielę pod drzewem lub krzewem albo w warzywniku - wszędzie tam gdzie mi pasuje to zostawiam wyrwane "chwasty" na miejscu czyli w międzyrzędziach, lub dookoła rośliny. Rośliny mnie za to uwielbiają. :oops:
Czyli to co wyrosło, to coś z ziemi pobrało, a teraz niemal wszystko wraca z powrotem.
Andrzej997
500p
500p
Posty: 585
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompost cz.2

Post »

Czy mi się zdaje, że najpierw nam brakuje, a potem mamy za dużo kompostu :?:
Na początku się człowiekowi spieszy, i przynosi do ogrodu z zewnątrz różne materiały, żeby polepszyć stan ogrodu.
U mnie tak było, ale zauważyłem, że jest tego coraz więcej z ogrodu, czyli przestałem znosić i kupować.
Teraz mam taki etap, że staram się co się da używać jako ściółkę (do drzew, krzewów czy międzyrzędzi w warzywniku), bo mój mały kompostownik już trochę nie wyrabia, a będzie tylko gorzej.
Dążę do całkowitej eliminacji trawnika, żeby nie było trawy do kompostowania.
Jak będzie więcej gałęzi z przycinania, to kartony pójdą w odstawkę - niestety trzeba będzie wyrzucać je na makulaturę.
Mam nadzieję, że uzyskam pewną równowagę, ale to marzenie ściętej głowy.
P.S.
Mógłbym kupić rozdrabniarkę do gałęzi, ale cięcie ich sekatorem to super ćwiczenie i do tego w ogrodzie :D . Poza tym tnę tylko te drobne, bo większe to wspaniały materiał na małą stertę w kącie ogrodu (marzy mi się własny ogrodowy jeż).
Natomiast zupełnie nie mam czasu i ochoty na zajmowanie się kompostem - tylko wrzucam i raz w roku wybieram. Ewentualnie zerknę czy grzyb nie wyrósł, albo powącham czy nie śmierdzi, bo trzeba by było reagować. Nie dodaję żadnych ulepszaczy czy przyspieszaczy, chyba że akurat coś mam to tam wywalam. Nie wiem jaka jest wilgotność czy temperatura czy skład tego co wrzucam. Pewnie mój kompost jest przeciętny, ale mnie wystarcza. To jest mój sposób, żeby się nie zniechęcić do kompostowania, bo pewnie jak wszyscy - jedne rzeczy wolę robić bardziej niż inne.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11165
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kompost cz.2

Post »

Andrzej997 , wszystko się zgadza , najpierw się ciągnie a póżniej ręce opadają . ;:174
Rozdrabiacz polecam , zapewne wcześniej czy póżniej , lepiej wcześniej ,
go kupisz . Już rozmyślam co bym kupiła lepszego od tego , który mam .
A mam elektryczny Alko .
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1388
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kompost cz.2

Post »

Myślałem że tylko ja rozdrabniam gałęzie sekatorami.

Od września do marca wycinam sąsiadom stare bzy, klony, jabłonie, wiśnie itp. , następnie siadam na stołku przed stertą gałęzi i kadzią budowlaną. Małym sekatorem tnę cieńsze gałęzie na kawałki do 10cm, sekatorem teleskopowym gałęzie grubości 2-3cm.

Trochę pociętych gałęzi tworzy warstwę pryzmy kompostowej. Większość rozsypuję po całej działce ( grubszą warstwę pod krzewami i drzewkami owocowymi).

Lubię tę robotę bo nie ma przy niej hałasu i smrodu. Zajmuje to trochę czasu ale po trzech latach ściółkowania prawie całych dwu działek nie mam nic do koszenia i oszczędzam dużo roboty przy pieleniu.

Dzięki dodaniu patyków, polaniu gołębiakiem i odwracaniu warstw widłami pryzma kompostowa na następny rok nadaje się do użytku pod nasadzenia.
Andrzej997
500p
500p
Posty: 585
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompost cz.2

Post »

Popieram - nic tak dobrze nie robi jak wysiłek fizyczny. Ta mechanizacja to się nadaje do większych ogrodów.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11165
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kompost cz.2

Post »

Jedno drugiego nie wyklucza . Sekatorem , mimo najszczerszych chęci nie rozdrobni się
większych ilości . A co z innymi pracami ? M. co roku sekatorem tnie kukurydzę i wiem ile
to czasu zabiera .
Andrzej997
500p
500p
Posty: 585
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompost cz.2

Post »

Masz rację - chyba źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że w małym ogrodzie póki co nie zabiera mi to tyle czasu żebym myślał o rozdrabniarce.
Mogę to robić choćby i tydzień, bo nie mam terminów czy szefa nad sobą. Ważne żebym zdążył zanim się te gałęzie zeschną, bo wtedy o wiele trudniej je ciąć sekatorem.
A jak by mi się coś źle cięło, to bym rzucił na kupę i niech leży tak jak grubsze gałęzie.
Podkreślam - mechanizacja to dobra rzecz i nie mam nic przeciwko - czasem po prostu można się bez niej obejść, bo trochę ruchu i wysiłku nie może być złe.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11165
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kompost cz.2

Post »

:wit Co myślicie na temat kompostowników wodnych ?
To nowinka i pewnie relacji z użytkowania nie będzie .
Ciekawa jestem czy to się rozwinie .
Awatar użytkownika
Norbitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2081
Od: 7 lip 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kompost cz.2

Post »

anulab pisze::wit Co myślicie na temat kompostowników wodnych ? .
Powiem Ci, że mnie to zaintrygowało. Na filmie wygląda to ciekawie. Mam tu na myśli zbiornik podziemny z napowietrzaniem. Coś na zasadzie gnojówki jaką duża część z nas robi, ale trochę mnie dziwi, że niby nie śmierdzi . Dla mnie minusem jest koszt. Plus za brak problemu z chwastami z nasionami. Tam zgniją i nasiona.
Promilus
200p
200p
Posty: 458
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompost cz.2

Post »

Nie śmierdzi bo napowietrzanie blokuje rozwój bakterii anaerobowych, za to rozwijają się tlenowe. Co za tym idzie procesy są te same co w kompoście tylko tworzy się wodny roztwór, taka "herbatka kompostowa" - na YT "compost tea".
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”