Witajcie,
dostałam w prezencie od sędziwej pani ogrodniczki wielką cukinię, przypuszczam że jakiejś starej odmiany (nie pomyślałam, żeby zrobić zdjęcie), bo cały ogród jest "starodawny" - w najlepszym znaczeniu tego słowa.
Zabrałam się za nią, żeby zrobić gar leczo i w trakcie obróbki wybrałam pestki. Wiem, że dla siewu zostawia się owoc na krzaku, żeby mocno przejrzał.
Czy więc z tych moich nasion nic nie wyjdzie, skoro nie są do końca dojrzałe?
I czy wystarczy, że je przed zimą zostawię do całkowitego przeschnięcia?
