Posadziliśmy w marcu tego roku kilka jabłonek (m.in. kosztel, malinówka) i morelę.
Rosły bardzo ładnie, ale w ostatnich tygodniach jakby tknęła je zaraza (wszystkie jabłonki, morela się ostała) - liście zaczęły brązowieć i usychać.
Jeszcze wcześniej zauważyliśmy na drzewkach coś jakby mszyce, które trochę opryskaliśmy naturalnym preparatem na bazie olejków eterycznych.
Czy jest szansa że drzewka w tym stanie odbiją? Można im jakoś pomóc?
Dziękuję z góry za odpowiedzi.
