Pelargonie - przechowywanie przez zimę,wybudzanie po zimie

Rośliny doniczkowe
BissousPourToi
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 26 sie 2008, o 22:40
Lokalizacja: Granowo

Post »

pelargonia żeby w przyszłym roku zakwitła musi być w okresie spoczynku (od listopada do cieplejszych dni typu marzec ) najlepiej podlać ją dość obficie w ostatni dzień (moment wyniesienia) i wynieść w chłodne szarawe miejsce (piwnica)...od czasu do czasu podlewać.....jeśli chcesz mieć szczepki pelargonii uszczyp końcówki dopiero na wiosnę i wsadź do ziemi pzdr. :D
Awatar użytkownika
Andziax007
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10079
Od: 20 gru 2008, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
Kontakt:

Pelargonia pnąca

Post »

Mam mały dylemat moja peralgonia strasznie się wybiła i nie mam pojęcia czy uciąć wierzchołek czy nie.chcę żeby wypuściła listki po bokach.i jeszcze jedno pytanie czy mogę zrobić to teraz czy muszę czekać do wiosny.

Proszę, używaj spacji między zdaniami i wielkich liter na początku zdania, sama zobacz, jak się czyta zdania bez końca i początku.. Z góry dziękuję. Nalewka
Awatar użytkownika
nita
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 22 sty 2009, o 18:13
Lokalizacja: WOJ. ŁÓDZKIE

Post »

Hej Twoja pelargonia ma po prostu za malo światła i dlatego ma jasne i wybujałe pędy. Uszczykując wierzchołek roślinki sprawisz, że się rozkrzewi, daj jej więcej światła i spokojnie możesz zrobic to teraz :)
nita
Awatar użytkownika
Andziax007
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10079
Od: 20 gru 2008, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
Kontakt:

Post »

Ale ona stoi na parapecie okiennym więc światła jej nie brakuje. Ja właśnie chcę żeby się rozrosła na boki.
Pozdrawiam
KamilaWr
100p
100p
Posty: 185
Od: 21 sie 2007, o 01:16
Lokalizacja: mazowieckie

Pelargonia

Post »

kupiłam sadzonki pelargoni jakis miesiąc temu, ładnie się rozkrzewiają bo tak jak mi poradził sprzedawca urwałam wierzchołki wzrostu. Ale chciałam się poradzic kiedy można je wynieśc na taras na stałę - teraz czy lepiej poczekac do maja? Pytam bo nie mam zielonego pojęcia co zrobic.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Ogrodnik04
200p
200p
Posty: 421
Od: 13 mar 2009, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska - Kraków

Post »

Moje pelargonie przechowywane przez zimę, wystawiłem już na dwór,lekkie przymrozki im nie zaszkodzą.
Pozdrowienia
mumi
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 3 wrz 2008, o 13:53
Lokalizacja: lewy górny róg mapy

Post »

Dzień dobry! :D
Jak dotąd tylko Państwa czytałam, a ponieważ jest wsród Was wielu specjalistów i znawców tematu, to chciałabym poprosić o wskazanie mi gdzie zrobiłam błąd.
Pelargonie. Co roku kupuję sporo, dlatego jesienią postanowiłam, że pora samej je rozmnożyć. Zostawiłam trzy roślinki mateczne, przechowałam w piwnicy. Na wiosnę wystawiałam na słońce, zasilałam. W końcu doczekałam się pięknych, dorodnych sadzonek (miały po dwa i więcej oczek). Kiedyś już tak przechowałam pelargonie tzw babcinym sposobem czyli normalnie, sadzonki do wody i czekanie na korzonki, a wtedy do ziemi. Ale teraz naczytałam się jak to fajnie w ukorzeniaczu typu B więc kupiłam, zanurzyłam, posadziłam każdą w osobną doniczkę i na werandę (tam jest słonecznie bez mała przez cały dzień). I podlewałam systematycznie acz nie przelewałam. I... jedna po drugiej pada, wygląda jakby łodygi gniły. Pomóżcie proszę - co zrobiłam źle? :?
Z góry serdecznie dziękuję
Pozdrawiam
Kasia
Krystyna.F
ZBANOWANY
Posty: 3526
Od: 30 kwie 2009, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

A może wstawiłbyś fotkę,to by ułatwiło sprawę w doradztwie.
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

W moim regionie na pelargonie mówią "krakowiak",starsi nazywają też "muszkatel"
Fotka rozwiałaby wątpliwości.
Awatar użytkownika
x-b-6
200p
200p
Posty: 210
Od: 5 lip 2009, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Re: Ss

Post »

domino515151 pisze:możliwe , że to pelargonia a gdzie ją przechowywać na zimę??
No jeśli to pelargonia (a pewnie tak, bo w Tarnowie tak na nie mówią ;)), to polecam wątek "Pelargonie - przechowywanie przez zimę".

Połączyłam wątki. Nalewka
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

"Pelargoniom nie można dać zmarznąć. Należy je zabrać do pomieszczenia gdy tylko zapowiadają przymrozki w Twojej okolicy.

Metoda #1

Jeśli masz niedużo roślin i sporo miejsca na słonecznych parapetach, można pelargonie przenieść po prostu do mieszkania i cieszyć się rośliną całą zimę. Będziesz obserwować jak rośnie - gałązki trochę się wyciągną, ale w lutym/marcu zakwitnie, a czasem nawet wcześniej. W lutym można ją przyciąć - według własnych preferencji, a gdy minie zagrożenie przymrozków wiosną wystawić do ogrodu.

Metoda #2

Druga metoda zimowania, to również przeniesienie do domu z tą różnicą, że ustawiamy ją w miarę chłodnym miejscu (18C) i jak najdalej od jakiegokolwiek źródła ciepła. Troszkę podlewamy, ale tylko wtedy gdy roślina daje wyraźnie znać, że potrzebuje. Niech sobie rośnie tyle ile daje radę. Jeśli zobaczysz pąki to koniecznie je uszczykuj - nie pozwalaj zakwitnąć. Ten zabieg pozwoli roślinie zebrać siły oraz uformować dodatkowe łodyżki i liście - a gdy uznasz, że ma ich wystarczająco dużo - niech zakwitnie.

Jeżeli nie chcesz zimować pelargonii na ciepłym i słonecznym parapecie, a raczej w piwnicy kluczem do sukcesu jest uwierzyć, że pelargonia nie potrzebuje wody aby przetrwać zimę. Poniższe metody są tradycyjne, stosowane przez dziesiątki, o ile nie setki lat w krajach gdzie ogrodnictwo ma dużo dłuższe tradycje i jest nobilitujące - dlaczego u nas niewiele osób o niej wie?

Metoda #3
Przenieś rośliny do piwnicy czy garażu. Dobrze wtedy przyciąć na taką wysokość jakie mamy życzenie i usunąć wszystkie liście. Można wtedy zapomnieć o niej na całą zimę, nie podlewając ani odrobiny - lub jeśli masz słabe nerwy podlewając odrobinę raz w miesiącu. Gdy pelargonia nie ma wody i światła, zapada w stan uśpienia, z którego wybudzi się gdy zaczniesz ją podlewać w lutym. Im zimniejsze pomieszczenie, ale gdzie temperatura nie spada poniżej zera, tym mniejsza konieczność podlewania. Jeżeli temp. jest ok. 10C, można jej nie podlewać wcale.

Metoda #4

Można wyjąć pelargonię z doniczki, czy wykopać z rabaty, otrząsnąć korzenie z ziemi, dać zaschnąć liściom, a potem włożyć do plastikowej torebki wypełnionej wilgotnym torfem i tak przezimować do wiosny - nie podlewając.

Jeżeli pelargonia wymaga odmłodzenia, to najlepiej w sierpniu pobrać sadzonki - ukorzenią się do zimy. Pobieranie sadzonek w styczniu-lutym nie gwarantuje kwitnienia w danym sezonie, ale dopiero w następnym.

Metoda #5

Otrząsnąć korzenie pelargonii z ziemi i osuszyć, zawinąć w papier i powiesić do góry korzeniami w miejscu, gdzie temperatura nie spada poniżej zera, ale jest niska. Niektórzy mówią, że nie osuszenie roślin może spowodować jej pleśnienie i gnicie.

W lutym przez kilka godzin namoczyć korzenie w wodzie i dopiero wtedy posadzić w doniczce.

Ta metoda daje 50-75% szansy roślinom, jest więc przydatna jeśli masz dużo roślin i nie masz miejsca na ich zimowanie."

Ja próbowałem metodę nr 3 i nr 2 - sprawdzone- :wink:
Alice
200p
200p
Posty: 269
Od: 28 mar 2009, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Post »

a ja pobieram sadzonki przy jesiennym cięciu i zakwitają w maju ale rośliny przenoszę do piwnicy najpóźniej pod koniec października ale to wyjątki. W zeszłym roku 4 gdzieś się "schowały" i zostały przysypane śniegiem. Niestety tylko jedna odbiła od korzenia.
barti015
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 31 mar 2009, o 15:45
Lokalizacja: Siedliska

Pelargonie

Post »

Witam. Mam do państwa pytanie odnośnie pelargoni: czy mogę je obciąć i dać je na zime do ciemnego chłodnego pomieszczenia czy muszą być w jasnym pomieszczeniu???? proszę o odpowiedz!! :wink:
Awatar użytkownika
kinia22
500p
500p
Posty: 553
Od: 31 sty 2009, o 16:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zakliczyn n/D

Re: Pelargonie

Post »

Ja swoje trzymam w piwnicy, jest tam ciemno i nic im nie jest. Jak robi się już ciepło to obcinam je i wystawiam do światła. Zawsze ładnie kwitną.
Moje roślinki-Kinia
Poszukuje różne gatunki fikusów
Alice
200p
200p
Posty: 269
Od: 28 mar 2009, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Pelargonie

Post »

ja je obcinam przed wstawieniem do piwnicy ale to nie ma znaczenia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”