Mam trz piękne jodły. Około dwumetrowe. Dzisiaj zauważyłem na nich cos dziwnego. Niektóre pędy, od dołu są brązowe, a raczej jasno brązowe. Tego kilka dni temu nie było. Sosna ma idealna glebę i wilgotność. Nie ma żadnych plam, nie widać robaków. Na górnych pędach pięknie rośnie, ma tez zAwiazki szyszek. Na żadna ze znanych mi chorób grzybowych to nie wyglada
Dobrze widzisz:) na gorze jest trochę kulek z gliny, spadły ze skarpy bo coś kopałem. Ale jodly w tym nie rosną. Maja wymieniona glebę na metr głębokości i 1,5 metra szerokości. Mam je trzeci rok, kupiłem metrowe. Rosną pięknie, również w tym roku, ale coś się podziało kilku galeziom i to chyba postępuje
Według mnie gleba im nie odpowiada, pewnie jest mało przepuszczalne podglebie (glina, ił) i wytworzyły się patogeny glebowe zatykające wiązki przewodzące, utrudniające krążenie soków stąd wyciek żywicy. Szczególnie groźne są patogeny glebowe wywołujące fytoftorozę, zgnilizny i infekcje pędów przez szarą pleśń.Jodły, szczególnie koreańskie są wrażliwe na rodzaj gruntu rodzimego i nic nie daje wymiana wokół korzeni, bo po czasie i tak sięgną niżej.Odporniejsze na rodzaj gruntu są jodły kalifornijskie.Większość problemów niestety ma najbardziej prozaiczną przyczynę, nieodpowiednia glebę dla danego gatunku.Trzeba dobierać rośliny do rodzaju gruntu to podstawowa zasada.Można próbować też hodować drzewko od małego wtedy ma szansę bardziej się przystosować do niezbyt sprzyjających warunków.