Noo Ameryki nie odkryłaś
Nicienie w ziemi
Re: Nicienie w ziemi
zabkamarta.
Noo Ameryki nie odkryłaś
Tyle, że te nicienie żyją w podłożu, a zjadamy owocniki a nie grzybnię. Chyba nie podejrzewałaś że taki niecień wskoczy sobie na liść czy łodygę rośliny albo na pieczareczkę 
Noo Ameryki nie odkryłaś
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2060
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Nicienie w ziemi
Odpowiedziałam na Twoje pytanie, czyli czy są badania wpływu nicieni na roślinę. Odpowiedź moja taka, że na bank są, jak używa się je w produkcji pieczarek. Czyli konkluzja - te konkretne nicienie nie mają wpływu na rośliny, czyli nie zagnieżdżają się w roślinie - podążając dalszym tokiem Twojego poprzedniego pytania.
Reszty Twojej ostatniej wypowiedzi nie skomentuje, bo oczywiste, że nie to miałam na myśli, bo nie takie było Twoje pytanie.
Reszty Twojej ostatniej wypowiedzi nie skomentuje, bo oczywiste, że nie to miałam na myśli, bo nie takie było Twoje pytanie.
-
wingrul
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 972
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Nicienie w ziemi
Witam trochę odświeżę temat
A mianowicie czytałem o nicieniach atakujących pędraki w trawniku nie będę wymieniał nazwy produktu czy też producenta ale mam problem z pedrakami w trawniku.
Chętnie bym spróbował ale trochę się boję tych nicieni czy to chole.stwo nie jest niebezpieczne dla ludzi.
Nicien jest pasożytem na larwie pedraka zastanawiam się czy mógłby wniknąć do człowieka.
Ktoś coś....???
A mianowicie czytałem o nicieniach atakujących pędraki w trawniku nie będę wymieniał nazwy produktu czy też producenta ale mam problem z pedrakami w trawniku.
Chętnie bym spróbował ale trochę się boję tych nicieni czy to chole.stwo nie jest niebezpieczne dla ludzi.
Nicien jest pasożytem na larwie pedraka zastanawiam się czy mógłby wniknąć do człowieka.
Ktoś coś....???
- Świnka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 452
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Nicienie w ziemi
Pasożytnicze nicienie są specyficzne gatunkowo. Oznacza to mniej więcej, że mają bardzo wyspecjalizowany cykl rozwojowy, dopasowany w najdrobniejszych szczegółach do swoich żywicieli. Bez nich zginą i nie będą mogły się rozmnożyć. Dlatego nicień pasożytujący na larwach ziemiórki nie jest w stanie "przerzucić się" na pieczarkę, a nicień niszczący trawniki nie zaatakuje pędraka. Są też drapieżne nicienie, które atakują inne nicienie.
Człowiek, podobnie jak inne ssaki, też ma swoje pasożytnicze nicienie, najpopularniejsze z nich to owsiki i glisty.
Człowiek, podobnie jak inne ssaki, też ma swoje pasożytnicze nicienie, najpopularniejsze z nich to owsiki i glisty.
Pozdrawiam, Ilona
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12194
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nicienie w ziemi
arek9025 muszę Cię rozczarować, bo stosowałam nicienie na pędraki chrząszcza majowego w trawniku. Owszem zginęły, ale formy 1- 2 letnie, starsze przetrwały. Skończyło się mechanicznym niszczeniem tego paskudztwa.
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7674
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nicienie w ziemi
- Meristem
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 8
- Od: 15 kwie 2021, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Nicienie w ziemi
Gorczyca jak najbardziej, rzodkiew oleista tak samo, ale kluczowym tu jest dobranie odmiany odpornej na nicienie inaczej może na nie w ogóle nie zadziałać albo nawet zwiększyć populację nicieni.
Z gorczycy odmiany skuteczne to np. Metex albo Sirola. Z nimi może być trudno bo opakowania chyba tylko po 25 kg a to do ogrodu dużo, chyba, że uda ci się znaleźć albo masz tak duże uprawy.
Łatwiej chyba będzie zdobyć rzodkiew oleistą, robotę robią odmiany Colonel czy Remonta. Z tego co widzę, dostępne są w miksach, np. na stronie "małopolska hodowla roślin", mają sklep internetowy i można zamówić opakowania po 1kg za grosze. Albo poszukać w sklepach ogrodniczych, ale koniecznie pytać o konkretne odmiany.
Co do preparatów - chemia działa, ale granulaty na nicienie to środki bezpośredniego kontaktu, czyli trzeba wymieszać je z ziemią na te 15 cm, więc w trakcie wegetacji raczej odpada.
Nicienie ograniczają mocno różne bakterie i grzyby które wchodzą w interakcję z rośliną, i tu nie ma jakoś wielkiej różnicy, bardzo mocno biją je różne gatunki Paenibacillus, Bacillus, Pseudomonas, Pasteuria czy grzyby mikoryzowe jak Glomus fascilitatum, Rhizophagus irregularis i jakie tam się nawiną. Dostępnych jest multum preparatów, trzeba tylko szukać takich, gdzie w opisie są wymienione konkretne gatunki mikroorganizmu (a najlepiej dokładny szczep).
Jeśli nawozisz ładnie uprawę własnym kompostem czy dobrym obornikiem (nie granulowanym! Świerzym spod tyłka krowy, granulowanie zabija to co w nim najważniejsze) to taką mikrobiologię dostarczasz razem z nawozem, więc poplon z dobrze dobranej gorczycy czy rzodkwi zamknie temat na przyszły rok ;)
Z gorczycy odmiany skuteczne to np. Metex albo Sirola. Z nimi może być trudno bo opakowania chyba tylko po 25 kg a to do ogrodu dużo, chyba, że uda ci się znaleźć albo masz tak duże uprawy.
Łatwiej chyba będzie zdobyć rzodkiew oleistą, robotę robią odmiany Colonel czy Remonta. Z tego co widzę, dostępne są w miksach, np. na stronie "małopolska hodowla roślin", mają sklep internetowy i można zamówić opakowania po 1kg za grosze. Albo poszukać w sklepach ogrodniczych, ale koniecznie pytać o konkretne odmiany.
Co do preparatów - chemia działa, ale granulaty na nicienie to środki bezpośredniego kontaktu, czyli trzeba wymieszać je z ziemią na te 15 cm, więc w trakcie wegetacji raczej odpada.
Nicienie ograniczają mocno różne bakterie i grzyby które wchodzą w interakcję z rośliną, i tu nie ma jakoś wielkiej różnicy, bardzo mocno biją je różne gatunki Paenibacillus, Bacillus, Pseudomonas, Pasteuria czy grzyby mikoryzowe jak Glomus fascilitatum, Rhizophagus irregularis i jakie tam się nawiną. Dostępnych jest multum preparatów, trzeba tylko szukać takich, gdzie w opisie są wymienione konkretne gatunki mikroorganizmu (a najlepiej dokładny szczep).
Jeśli nawozisz ładnie uprawę własnym kompostem czy dobrym obornikiem (nie granulowanym! Świerzym spod tyłka krowy, granulowanie zabija to co w nim najważniejsze) to taką mikrobiologię dostarczasz razem z nawozem, więc poplon z dobrze dobranej gorczycy czy rzodkwi zamknie temat na przyszły rok ;)
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7674
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nicienie w ziemi
Dzięki za odpowiedz. Kupiłam preparat , właśnie coś z bakteriami , dzisja zrobieniprysk , ma paść wiec będzie Ok. Malutkie opakowanie, na 5 l wody na 100 2
na ale chociaż na cześć. Poszukam takich nasion.
Dobrze ze napisałeś , bo już kupiłam gorczycę, mało , wiec nie mam dużej straty.
Idę działać
Asia
Dobrze ze napisałeś , bo już kupiłam gorczycę, mało , wiec nie mam dużej straty.
Idę działać
Asia
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7674
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nicienie w ziemi
Znalazłam nasiona gorczycy Matex ,ale w sklepie spożywczym na wagę. Będą się nadawały do posiania?
Asia
Asia
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7674
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nicienie w ziemi
Kupiłam nasiona rzodkwi oleistej 
- Meristem
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 8
- Od: 15 kwie 2021, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Nicienie w ziemi
No to jak masz już rzodkiew to super
Ze spożywczaka bym nie brał. To znaczy, może to i być ta konkretna odmiana, ale raczej nie kwalifikat (kwalifikowany materiał siewny). Takie sklepowe nasiona pewnie normalnie wyrosną po wysianiu, ale to nie to samo, może działać tak jak powinno, a może nie działać, loteria.
Po którymś sezonie(z reguły 2-3 pokolenie rośliny) odmiana traci niektóre właściwości. Nasiona mogą wciąż być duże czy o konkretnym kolorze (odpowiadające danej odmianie), ale cechy jak odporność na nicienie, kiłę czy inne takie sprawy zanika stosunkowo szybko. W sklepie spożywczym kupujemy kota w worku, mogą to być nasiona z pierwszego wysiewu, a mogą być takie uprawiane np. drugi czy trzeci rok przez rolnika który sam wysiewał swoje zbiory. Będą wtedy ładne i zdrowe jeśli facet dbał o uprawę, ale mogą nie mieć zachowanych cech genetycznych, które wyselekcjonowali ludkowie opracowujący daną odmianę.
Najlepiej szukać licencjonowanych nasienników albo hurtowni nasiennych, czy ostatecznie sklepów ogrodniczych, tam mamy większą szansę dostać dobry, genetycznie sprawny materiał
Ze spożywczaka bym nie brał. To znaczy, może to i być ta konkretna odmiana, ale raczej nie kwalifikat (kwalifikowany materiał siewny). Takie sklepowe nasiona pewnie normalnie wyrosną po wysianiu, ale to nie to samo, może działać tak jak powinno, a może nie działać, loteria.
Po którymś sezonie(z reguły 2-3 pokolenie rośliny) odmiana traci niektóre właściwości. Nasiona mogą wciąż być duże czy o konkretnym kolorze (odpowiadające danej odmianie), ale cechy jak odporność na nicienie, kiłę czy inne takie sprawy zanika stosunkowo szybko. W sklepie spożywczym kupujemy kota w worku, mogą to być nasiona z pierwszego wysiewu, a mogą być takie uprawiane np. drugi czy trzeci rok przez rolnika który sam wysiewał swoje zbiory. Będą wtedy ładne i zdrowe jeśli facet dbał o uprawę, ale mogą nie mieć zachowanych cech genetycznych, które wyselekcjonowali ludkowie opracowujący daną odmianę.
Najlepiej szukać licencjonowanych nasienników albo hurtowni nasiennych, czy ostatecznie sklepów ogrodniczych, tam mamy większą szansę dostać dobry, genetycznie sprawny materiał
Zmora nicienia
Witam. Drugi rok mam problem z szkodnikami zwanymi NICIENIAMI niszczą (dziurawią) ziemniaki, marchewkę istna plaga, może ktoś ma jakiś dobry sposób na pozbycie tego draństwa 

