Przychodzę do Was prosić o pomoc

Nie wiem co dzieje się z moimi pomidorami...
Czegoś za mało/za dużo?
Przenawoziłem?
Za ciepło?
Pomidory w tunelu foliowym otwartym 24h, zacienionym od góry.
Podłoże to ziemia rodzima przekopana z obornikiem końskim na jesień, przy wsadzaniu pod korzeń garść przekompostowanego obornika końskiego, 4 garści wermikompostu i do "pełna" ziemia rodzima.
Nawoziłem 2 razy od posadzenia w gruncie (5.05) 100ml biohumus + Florovit do pomidorów i papryki 30ml na 10L wody. Lane pod 4 pomidory.
Co dalej robić, aby wyciągnąć je z tego opłakanego stanu?
Jedne odmiany mają tylko poskręcane stożki, jeszcze inne poskręcały się całe od dołu do góry.






