Walka z pokrzywami
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 12 kwie 2011, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dziwnówek
- Kontakt:
Re: Walka z pokrzywami
Czy zna ktoś jakiś sposób na wytępienie pokrzyw który zadziała przynajmniej w 90% przypadków?
Na tę chwilę próbuję częściej kosić, to mój jedyny pomysł, by się nie rozsiewały, jednak system korzeniowy jest tak wysoce rozwinięty, iż może to być za mało.
Pokrzywy tak rosną że trawa nie da rady się przebić. Koszę raz kosą spalinową, raz pchaną kosiarką.
Macie jakieś inne pomysły, czy po prostu jesienią będzie trza kogoś wynająć by zaorał działkę? Jak odporne są te pokrzywy na ich koszenie, ścinanie?
Przecinki nie bolą! Niechlujnie pisane posty trafiają do śmietnika forumowego. Zdania zaczynamy wielką literą, pomid.
Na tę chwilę próbuję częściej kosić, to mój jedyny pomysł, by się nie rozsiewały, jednak system korzeniowy jest tak wysoce rozwinięty, iż może to być za mało.
Pokrzywy tak rosną że trawa nie da rady się przebić. Koszę raz kosą spalinową, raz pchaną kosiarką.
Macie jakieś inne pomysły, czy po prostu jesienią będzie trza kogoś wynająć by zaorał działkę? Jak odporne są te pokrzywy na ich koszenie, ścinanie?
Przecinki nie bolą! Niechlujnie pisane posty trafiają do śmietnika forumowego. Zdania zaczynamy wielką literą, pomid.
Zapraszamy do poznania regulaminu forum
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Walka z pokrzywami
Pokrzywy z miejsc w, których była niepożądana wykopałem widłami amerykańskimi (żeby nie przeciąć kłączy), miejsce dokładnie wygrabiłem z resztek kłaczy. Nie odrosła.
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Walka z pokrzywami
W moim ogrodzie niestety pokrzyw trzeba szukać ze świeczką. Zostały dość dokładnie usunięte wyłącznie przez ręczne plewienie. Do wyrywania używam grubych skórzanych rękawic spawalniczych z długim mankietem. Podważam glebę widłami ciągnąc jednocześnie za łodygę i wychodzą wraz z systemem korzeniowym. Napisałem "niestety", ponieważ posiekane pokrzywy wrzucone do kompostownika powodują że znacząco przybywa w nim dżdżownic a powstający kompost lepiej działa na rośliny. Okazało się że parzydełka pokrzywy działają stymulująco na rozmnażanie tych stworków. Dla nich to swoisty afrodyzjak. Znalazłem tę informację w jakimś opracowaniu akademickim dotyczącym doświadczeń z hodowlą dżdżownic kalifornijskich, a potem z powodzeniem praktycznie wykorzystałem w swojej hodowli garażowej. Populacja rosła w zastraszającym tempie, z czego byłem bardzo zadowolony oczywiście. Podpatrzyłem że dżdżownice nie tylko kłębiły się pod sieczką z pokrzywy ale zjadały ją błyskawicznie. Bardziej chyba smakował im tylko kawałek pasztetówki, który zaserwowałem na próbę swoim podopiecznym 

moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 26 mar 2016, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łobez / zach-pom
Re: Walka z pokrzywami
Witam i przepraszam za "odgrzewanie kotleta" jeśli tutaj jest to problemem.
Mam problem z pokrzywami w miejscu gdzie ich nie potrzebuję. Była wcześniej mowa o czarnej folii, aby ją zdusić. Ja chciałbym rozłożyć na nich grube kartony, a na nie wysypać ziemię, którą i tak muszę wysypać, aby wyrównać teren. Czy myślicie, że kartony + ziemia zduszą pokrzywę, a zwłaszcza jej rozłogi? Bo zieleninę to raczej na pewno.
Mam problem z pokrzywami w miejscu gdzie ich nie potrzebuję. Była wcześniej mowa o czarnej folii, aby ją zdusić. Ja chciałbym rozłożyć na nich grube kartony, a na nie wysypać ziemię, którą i tak muszę wysypać, aby wyrównać teren. Czy myślicie, że kartony + ziemia zduszą pokrzywę, a zwłaszcza jej rozłogi? Bo zieleninę to raczej na pewno.
Pozdrawiam
Krystian
Krystian
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8131
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Walka z pokrzywami
Nie, nie uduszą. Zielone zniknie na chwilę
, karton rozmięknie i się rozłoży i wtedy zielone ruszy ze zdwojoną siłą. 


Pozdrawiam! Gienia.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Walka z pokrzywami
Kryss
Korzenie pokrzyw bardzo łatwo wyciągnąć z ziemi.Szczególnie teraz jak jeszcze sporo wilgoci.Nie ma chyba lepszego sposobu na pozbycie się ich.
Nie piszę o oprysku R ( dla mnie to przysłowiowa płachta na byka )
Mam u siebie sporo pokrzyw i mam zamiar je wykorzystać ile się da.
Korzenie pokrzyw bardzo łatwo wyciągnąć z ziemi.Szczególnie teraz jak jeszcze sporo wilgoci.Nie ma chyba lepszego sposobu na pozbycie się ich.
Nie piszę o oprysku R ( dla mnie to przysłowiowa płachta na byka )
Mam u siebie sporo pokrzyw i mam zamiar je wykorzystać ile się da.
-
- 50p
- Posty: 81
- Od: 28 wrz 2019, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Walka z pokrzywami
Jeśli nie ma tam roślin użytkowych to teren skosić, zanim pokrzywy zakwitną - można wykorzystać jako ściółkę lub po wysuszeniu dać na kompost.
Widłami ogrodniczymi rozluźnić ziemię, ale nie przekopywać. Przykryć szeroko grubą, czarną folią budowlaną. Jeśli nad ziemią sterczą twarde kawałki łodyg to można położyć pod spód kartony, żeby nie podziurawiły folii.
Na folię położyć coś, żeby w miarę dobrze przylegała i żeby jej wiatr nie porwał.
Jesienią zdjąć folię i ostrożnie lekko przekopując ziemię usuwać korzenie pokrzyw, niestety ręcznie. Ale zwykle ziemia jest już pulchniejsza, części zielone najczęściej rozłożone i korzenie pokrzyw w miarę dobrze widoczne. Mogą być jeszcze rachityczne, bladozielone młode pędy, ale nie przeszkadzają przy usuwaniu korzeni.
Widłami ogrodniczymi rozluźnić ziemię, ale nie przekopywać. Przykryć szeroko grubą, czarną folią budowlaną. Jeśli nad ziemią sterczą twarde kawałki łodyg to można położyć pod spód kartony, żeby nie podziurawiły folii.
Na folię położyć coś, żeby w miarę dobrze przylegała i żeby jej wiatr nie porwał.
Jesienią zdjąć folię i ostrożnie lekko przekopując ziemię usuwać korzenie pokrzyw, niestety ręcznie. Ale zwykle ziemia jest już pulchniejsza, części zielone najczęściej rozłożone i korzenie pokrzyw w miarę dobrze widoczne. Mogą być jeszcze rachityczne, bladozielone młode pędy, ale nie przeszkadzają przy usuwaniu korzeni.