@ Lisica ? Jest to hiacyntowiec hiszpański (
Hyacinthoides hispanica). Mam kilka kęp w ogrodzie, w różnej ekspozycji, co sprawia, że kwitnienie bardzo mocno jest rozciągnięte w czasie? Co do dziczy majowej ? dzisiaj będę ją kiełznać i muszę przyznać, że trochę się tego kiełznania obawiam, bo już wiem, że zejdzie mi na to pół dnia na czworakach, a jutro będę miał wrażenie, że to nie ja przepieliłem ogród, lecz że to ogród przepielił mnie, tak mnie będzie wszędzie łupać? To tyle w sprawie miłej odmiany po całym tygodniu w labie?

No nie lubię pielenia i już. Lubię siać, lubię sadzić, wiele innych prac ogrodowych może mnie nie zachwyca, ale też nie odbieram ich jako nieprzyjemnych, ale pielenie to dla mnie horror? Zwłaszcza w maju i czerwcu, gdy naprawdę mam wrażenie, że chwasty się na mnie uwzięły i koniecznie chcą mi zepsuć humor? Co do Twojego ostatniego pytania ? lawendy nie mam, mam za to naparstnice, tyle, że choć rok temu o tej porze były one w pełni kwitnienia, to tym roku wszystko jest tak opóźnione, że nieśmiało zaczynają się dopiero pojawiać zawiązki pędów kwiatostanowych, nie wyższe niż 30 cm na razie? Trochę jeszcze poczekać będę musiał?
@ Pelagia ?
Psephellus hypoleucus, przed rewizją taksonomii chabrów znany jako
Centaurea hypoleuca, jest bliskim kuzynem chabra białawego (
Psephellus dealbatus = Centaurea dealbata), ale to jednak odrębny gatunek. Kwiaty (a właściwie kwiatostany) podobne jak dwie krople wody, ale kształt liści zupełnie inny. No i nie mam zielonego pojęcia czy w ogóle ma on jakąś polską nazwę? Groch oczywiście jak najbardziej jadalny ? choć jak to ze mną często bywa, uprawiam go nie po to, by go pożreć, a właśnie dla pięknego kwiecia. Co do chwastów ? oj będę dzisiaj płakał, będę, pełzając po ogrodzie na czworaka. Choć fakt faktem, że u mnie nie tylko chwasty wystrzeliły, wiele moich roślin również dostało nagłego przyspieszenia? Tak jak rzeczony groch, który w cztery dni urósł dwukrotnie?
Pozdrawiam!
LOKI