Przydomowa hodowla kur cz.3

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2972
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Jejku, jakie słodkie ;:oj
Ja , ponad 20 lat kury choduję ale koguta to rozpoznam dopiero jak piać zaczyna. ;:131
A może zdradzisz jak to się robi. :?:
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2976
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Świetna fotorelacja + opis ;:63

Jeśli u 1dniowego pisklęcia lotki w skrzydełku są długie i równe to będzie kogucik.
Jeśli natomiast lotki są naprzemiennie różnej długości to będzie kurka.
Czyli IIIII - kogucik
IiIiIiI - kurka :D
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Same cuda tu widzę! Bardzo mi do takich cudów daleko.
Pewnie będzie i u mnie korytko dla kur i nawet kurnik bardziej prawdziwy, ale dopiero jesienią. A jak mi sie kiedyś zaczną kurczątka wylegać, to ten minikurnik tez zgapię :roll: . Na razie musi być, jak jest.
Ja miałam tylko 3 kurki kupić, wzięłam 4, to i tak dobrze. Szczera będę i powiem, że jajek by nam starczało na dwie osoby, gdyby nie to, że odkąd mamy kurki bardzo mi wzrósł apetyt na jajka :D .
Juz miesiąc czasu, jak pojawiło się pierwsze jajko i od 3 tygodni codziennie znoszą 4 jajka. Dawniej zużywaliśmy 20-30 jajek na miesiąc, teraz... wstyd się przyznać ;:oj :lol: .
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8087
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Oj jak ja lubię takie puszyste kulki cip, cip, cip, cip
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 209
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Piękny reportaż i urocze pipusie :D Też mam ochotę na powiększenie stadka.
Agnieszka
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Powiedzcie mi, jak takie słodziaki potem zjeść, jak już urosną???? Z anonimową kurą ze sklepu nie ma problemu, ale jak się odchowa od małego? Jak to jest?
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2972
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Trzeba mieć mocne nerwy i silną wolę. ;:134
No i poczuć głód.. :lol:
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

:;230
Mam słabe mocne nerwy i słabą silną wolę, ale zawsze mocny silny głód :D .

Jeszcze do Aguss85 mam pytanko: dlaczego lubisz leghorny? Miałam je kupić, ale wyczytałam tu na forum, że skaczą nawet 3 metry w górę i bałam się, że mi uciekną do lasu.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
bandziorek27
50p
50p
Posty: 66
Od: 7 sty 2020, o 18:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

U mnie kurki mają "doźywocie", cieszą oko i dają jajka, zresztą połowa ma imię, więc gdybym zrobiła obiad i powiedziala ze np dzisiaj jest dziobak na obiad to zapewne dzieci nie odezwałby się do mnie bardzo dlugo. 0 ;:306
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Moje też mają imiona, samo jakoś tak wyszło :|.
bandziorek27
50p
50p
Posty: 66
Od: 7 sty 2020, o 18:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Gdzies ktos mądrze napisał, aby kurkom, które mają trafić do garnka nie nadawać imion. U mnie trudno dzieciom było się rozstać z nadwyźszką kogutów, które chciałam oddac w dobre ręce "czytaj nie do zjedzenia" a co dopiero jakbym powiedziała ze chce z nich obiad zrobić. Zreszta chyba sama nie tknełabym obiadu.
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2972
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Jak jest kilka sztuk to się zgadzam, ale co robić jak namnoży się
setka, tak jak u mnie kaczek?
Dostałam od kuzynki 2 kaczki i kaczora a po paru latach była ich
setka. A rosół z kaczki to po prostu niebo w gębie. ;:152


Obrazek
To kilka starych zdjęć. Kaczki uwielbiają wysiadywać.
A potem jest ich całe podwórze.


Obrazek



Obrazek
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

leszkat76 pisze:Jejku, jakie słodkie ;:oj
Ja , ponad 20 lat kury choduję ale koguta to rozpoznam dopiero jak piać zaczyna. ;:131
A może zdradzisz jak to się robi. :?:
Ten pierwszy etap wyjaśniła najlepiej Jolek, z resztą ja też od niej dowiedziałam się kiedyś, jak to zrobić. A teraz po prostu widać. Wszystkie maluchy wykluły się w ciągu jednej doby. Tu widać, jaka jest różnica w grzebykach i koralach.
Obrazek

Poza tym trzy kogutki skaczą na siebie, czubią się, zupełnie ignorując w tym cztery kurki. One wiedzą, jakiej są płci, więc ja też już wiem :wink:

Litko leghorny świetnie latają! U mnie żadne ogrodzenie nie pomogłoby bez siatki na górze :) przycinanie lotek mi nie odpowiada.
Za to niosą się jak głupie, praktycznie bez przerwy a jajka mają super smaczne i bardzo ładne.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Kupując kury miałam w planie zjedzenie jesienią zdrowego rosołu z normalnej kury, ale szybko je polubiłam, niechcący wyszły te imiona. Jednak jako bardzo dorosła osoba, spróbuję się z tym zmierzyć. Kury po to są, żeby je jeść, mąż nie widzi problemu, najwyżej sam zje.
Rosół z kupnej kaczki strasznie mi nie smakuje, więc skoro to niebo w gębie, to jaka musi być różnica! Tak samo rosół z własnej kury pewnie będzie niebem i może się przemogę. Na razie nie będę już o tym myśleć.
Czy przycięcie leghornom skrzydeł sprawiłoby, że nie wyfrunęłyby prze 1,5 m płot? Ciągle mam na nie ochotę z powodu ich nieśności, no i jeśli jajka mają smaczne, to tym bardziej, ale za płotem las i łąki, a tam zapewne lisy, kuny na pewno są.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Jeśli są w okolicy lisy, to przy płocie 1,5 m przycinanie skrzydeł nie zrobi żadnej różnicy.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”