Witam,
mam problem z tujami brabant. W październiku posadziłem na działce 40 sztuk (80-100cm).
Tuje były przesadzane z doniczek. W każdej doniczce były też kulki z nawozem. Posadziłem zgodnie z poleceniami ze szkółki.
Na początku podlewałem, potem już nie jeździłem bo często padało, więc samo się podlewało.
Byłem w grudniu na działce po obfitych opadach śniegu, żeby zobaczyć czy ich nie przygniotło, delikatnie otrzepałem je ze śniegu bo były przygięte ale zauważyłem że też tracą kolor, tzn coś pomiędzy jasną zielenią a żółtym. Kolor straciły równo na całości.
Byłem też tydzień temu żeby zobaczyć czy jakieś są szkody po wichurach i mam wrażenie że są jeszcze bledsze, dodatkowo część jest zalana ale nie wszystkie. Ale wszystkie tracą kolor równo. Link do zdjęcia:
https://drive.google.com/file/d/12yr7Qj ... sp=sharing
Czytając różne artykuły skłaniam się do tezy że problemem jest za duże nawodnienie.
Wykluczyłem pH gleby bo wcześniej w tym miejscu rosły piwonie a one lubią też kwaśną glebę (nie osądzajcie mnie że wyrwałem piwonie żeby posadzić tuje, całkowita zmiana zagospodarowania przestrzennego tego wymagała)
W każdej doniczce był nawóz pod drzewkiem więc raczej Magnezu też im nie zabrakło.
Mrozów jakiś wielkich też nie było.
Może się mylę więc może ktoś z was zna taki objaw?
Bardzo proszę o pomoc.
Nie wiem co mogę teraz zrobić. Czekać aż woda zejdzie, i co potem? Same się odłapią czy jakoś im pomóc?
Czymś pryskać albo czymś podsypać?