Witam serdecznie wieczorową porą. Zbliża się długi weekend majowy, a pogoda ma się pochrzanić, a dzisiaj było tak cieplutko

tylko przydałby się deszcz, bo to co spadło wczoraj to jakby ksiądz kropidłem pokropił .Tylko ślimakom spodobało się te parę kropelek, bo wyległy dość gromadnie.Nawet oślizłe się już pokazały

.Cieszę sie bo sadzone jesienią tulipany pięknie zakwitną, bo do starych już mi się dobrały ślimory
JOLU ja wszystkie fotki zmniejszam ,obrabiam i podpisuję w
Photo scape. Nie wiem czy chciałoby Ci się tak bawić ja mam na to czas .Lubię się bawić fotkami czasem lekko je retuszuję dodając ostrości,kadrując czy przyciemniając. Ochhh u mnie w ogródku tego ziarnopłonu też multum, chociaż wciąż próbuję go redukować już w tej chwili zanim zakwitnie.Zdróweczka i cudnej weekendowej pogody
IWONKO jestem usidlona i nic nie poradzę .Z wściekłością patrzę na rosnącą trawę w kamyczkach czy na ścieżkach .To taka wredna trawa niziutka i zaraz ta cholera kwitnie, to samo inny chwast też kwitnie na biało takie malusie kępki sieje sie jak głupi.Do te mrówki rozgrzebują zimowe kopce i ruszają w tango na liście róż roznosząc mszyce

No czyli zaczyna się normalny sezon utrapień ,ale i radości z kwiecie.

Dzisiaj znów przycinałam róże wciąż pokazują się odmrożenia, a znając życie to takie plamy w sezonie staną sie bezproduktywnymi łodygami .Lepiej teraz to zrobić.Dziękuję za życzenia, bo ich nigdy za dużo a ja życzę Ci udanej majówki
HALINKO teraz rzeczywiście są dużo lepsze ,ale to jeszcze nie to .Twoje fotki też są ładne każdy robi jak potrafi najlepiej ,wiec sie nie martw

Zdróweczka i Tobie życzę dużo ,dużo
KRYSIU dobrze ze pandemia ominęła Was szerokim łukiem .Niestety na Śląsku zaszalała sobie nie na żarty i zebrała żniwo.U nas tyle deszczu spadło jakby kropidłem pokropiło

a jest okropnie sucho .Ja dopiero muszę się dowiedzieć w sprawie szczepień i czekam na badania po chorobie. Po weekendzie się zgłoszę do lekarza
różanecznik
Cheer
Źyczę wszystkim miłego wieczoru i spędzenia majówki na łonie natury.
