U mnie lata jeszcze sporo samców rogatej. Robią rekord w długości życia, chyba. Samice zaklejają kolejne trzciny, ale idzie im powoli. Rano rurki w chatkach są czarne od wystających, jeden przy drugim, smolistych łbów samic, więc jest ilościowo dobrze.
Wystawiłem w końcu ogrodowe do chatek, bo już od pewnego czasu samce wygryzały się dosyć licznie w pudełkach do zimowania. Wczoraj latało już ich od groma. Samice śpią, no i dobrze.
Przy glinie pojawiły się samce porobnic. Zaglądają w każdą dziurę, szparę - jak to samce

. Czekam na samice. To drugi sezon z nimi, więc jak zwykle na początku pojawia się niepewność czy samice wrócą do miejsca wygryzienia.