
A tak w ogóle wczoraj było pięknie! Szkoda, że cały najbliższy tydzień ma być kiepski...






Wczoraj dzień minął na relaksie- grill, leżak w słońcu i długi spacer, na którym oprócz fiołków i kolejnego zbioru młodych pokrzyw na herbatkę parzoną ze świeżych pędów znalazłam porzucony wór pełen posiekanej słomy i zabrałam go sobie na działkę. Leżał po prostu w chaszczach, nie wiem czy ktoś zgubił czy wyrzucił, ale mnie się przyda.







Planuję zakup kolejnych ocynkowanych balii i uprawę w nich ziół i warzyw. Gdzieś tam jeszcze je wcisnę.








Pomidorki z wysiewu wykiełkowały. Znów czeka je kiepski tydzień bez słońca. Muszę pomyśleć nad doświetlaniem choćby pod lampką..
Pozytywnych myśli dla wszystkich na ten tydzień. ;)
