Difenbachia - pielęgnacja i problemy w uprawie

[norbert76]

No dobra, a jak korzenie wyglądały?
Bryła korzeniowa była mokra?
Podlałaś po przesadzeniu?

[Alicja-2021]

Korzenie wyglądały w porządku, podlałam chyba odrobinę, już nie pamiętam, za dużo przesadzałam. Na pewno zrosiłam trochę liście. Wiem, wiem, nie jesteś tego zwolennikiem. Nie wiem czy zwiędnięte liście są oznaką przelania? A może mam za suche powietrze?

[norbert76]

Hmmm.
Jeśli dobrze rozumiem, przed zakupem było wszystko ok? Gdzie ją kupowałaś, przez internet czy w sklepie stacjonarnym?
Jeśli to drugi przypadek i przed zakupem roślina w sklepie wyglądała w porządku, to może przechłodziło podczas transportu? To by tłumaczyło zwiędnięcie po zakupie.

Inną opcją to stres po przesadzeniu albo zbyt mała ilość wody w podłożu.

[Alicja-2021]

No niestety zakupiona w sklepie internetowym
Po zakupie było z nią różnie. Raz opadnięta raz nie. Przesadziłam w końcu, jakoś mniej więcej po miesiącu no i znów to samo. Myślałam, że jak przesadzę, to będzie git. Może faktycznie musi swoje odchorować po przesadzeniu. Już oczywiście na drugi dzień jeden liść pożółk i musiałam odciąć.

[norbert76]

Za długo czekałaś z przesadzeniem. Po tygodniu trzeba było to zrobić.
Inna sprawa jeśli w czasie wysyłki były mrozy, to mogła przemarznąć nawet w dobrze zapakowanej paczce. To by wskazywało na to co pisałem wcześniej, że liście były oklapnięte po zakupie.

[Alicja-2021]

Aha, a czy coś z niej będzie? Co teraz mogę zrobić? Czy tylko obserwować i czekać co czas przyniesie?

[norbert76]

Pozostaje tylko czekać i obserwować. Podlewaj wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża. W ostateczności pozostanie uciąć wierzchołek i ukorzenić w wodzie.

[Alicja-2021]

Ok, dzięki Norbercie. Będę obserwować, mam nadzieję, że odżyje. Oczywiście na dno dałam keramzyt

Pozdrawiam serdecznie.


---29 mar 2021, o 18:00 ---

Moja difenbachia odżyła Podlałam ją obficiej w zeszłym tygodniu i się podniosła.
Natomiast dziś moja teściowa przypilnowała mi moich dzieci i pod moją nieobecność podlała mi wszystkie moje rośliny.
Mam nadzieję, że nie zgniją korzenie w przypadku Difenbachii i innych moich roślin.
Pozdrawiam

[norbert76]

Po jednorazowym dodatkowym podlaniu nie powinno nic nie stać, jeśli rośliny rosną w przepuszczalnym podłożu. Ewentualnie teraz podlejesz po nieco większym upływie czasu.

[Alicja-2021]

Mam nadzieję, bo teściowa podlała jak leci, moje Monstery, Difenbachię, sansevierie, tą palmę Kentia, z którą miałam problem i mojego filodendrona. Kurde one ostatnio były podlewane. I tak podlewam oszczędnie, mimo, że na dnie keramzyt mają.

[Alicja-2021]

Witajcie ponownie. Drugi problem mam z Difenbachią. Ja już nie wiem gdzie tkwi problem, ale ciągle mi marnieje. Raz jest lepiej raz gorzej. Ciągle jest taka jakby sflaczała.Może faktycznie, zmarzła w transporcie. Przesadziłam ją, ale zbyt późno. Myślałam, że jej to pomoże. Teraz mam ochotę pozbyć się jej. Choć wiadomo szkoda, bo puszcza nowe liście, ale niektóre są już z takimi suchymi końcówkami. Poza tym właśnie oprócz tego, że wygląda na zwiędniętą, to ma suche końcówki. Nie wiem, czy da się ją odratować, a czy może poszukać dla niej innego domu. Może za dużą doniczkę jej dałam, lub ma złe warunki u mnie. I nic z tego nie będzie. Co radzicie? Pozdrawiam.
Dodam jeszcze, że stała już w różnych miejscach. Dalej od okna u bliżej, a nawet w łazience, gdzie była spora wilgoć.

[norbert76]

Na pewno stanowisko być przy oknie, a nie gdzieś z dala pod ścianą.
Natomiast brak turgoru w liściach, to albo rezultat podlewania zbyt małą ilością wody albo zbyt rzadko, albo wskutek uszkodzenia korzeni. Wielkość doniczki też może mieć znaczenie. Poza tym powinna stać na podstawce, a nie włożona do osłonki, żeby podłoże mogło szybciej przesychać.
Suche końcówki liści to najczęściej od zbyt suchego powietrza.

[Alicja-2021]

Rozumiem, dzięki. Stała w łazience na parapecie, ale pomimo wilgoci i okna, wygląda tak jak wygląda. Może przesadzę ją do mniejszej doniczki, do tej w której była i dam jej jeszcze szansę. Ewentualnie oddam ją komuś. Pozdrawiam

[norbert76]

Łazienka nie jest najlepszym miejscem, gdyż są duże wahania wilgotności powietrza.

[Alicja-2021]

Aaa.. rozumiem. Tego nie wiedziałam. Sądziłam, że jak mamy zawsze dużo pary, to tam nie będzie problemu z wilgotnością i nie będą usychać końcówki. Może za mało ją podlewam. Raczej podlewam wszystkie rośliny ostrożnie, żeby nie przelać.