Halinko brunery są raczej odporne na przymrozki, więc i te odmianowe wkrótce uraczą nas kwiatuszkami
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Z siewkami się już nie mieszczę, ale tak to jest, gdy pogoda nie pozwala na prace ogrodowe, a tak się już chce pogrzebać w ziemi
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
Pergole robił mój mąż, te kupne albo nie wytrzymują próby czasu, albo kosztują krocie...
Ewuś ewita44 w ciemiernikach zakochałam się już za sam czas kwitnienia, potem przy bliższym poznaniu miłość tylko się umocniła
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Na krokusy aż tak bardzo nie narzekam, sadziłam po jednej torebce, żeby zobaczyć, które będą najładniej kwitły, część wypadła (nie wiem ile w tym pomogły nornice ), ale te co zostały nawet ładnie się rozrastają. Za to iryski żyłkowane strasznie mi się podobają, ale jakoś nam nie idzie "współpraca"... Pierwszy raz się wzięłam za wysiewy rozsad (do tej pory siałam wprost do gruntu), więc posiałam więcej, bo pomyślałam, że jak będzie dużo to może nie wszystkie zdołam ukatrupić.
Dorotko korzo_m no, trochę przesadziłam z tymi wysiewami, ale cóż mam zrobić jak to mnie tak relaksuje. Do tej pory wysiewałam wprost do gruntu, bo sadzonkom zawsze coś zrobiłam (zazwyczaj zbyt wcześnie przerabiałam je na suszki
![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
), nie lubiłam tego całego pikowania itd. W tym roku o dziwo odkryłam, że sprawia mi to prawdziwą frajdę
![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)
Zwłaszcza, że na dworze ciągle zimnica. O tulipanach kiedyś usłyszałam, że te z zielonymi muśnięciami kwitną co roku. I faktycznie mam takie ze trzy odmiany i kwitną. O ile nornice się do nich nie dobiorą
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smiles/icon_evil.gif)
Ja kiedyś przerabiałam rabatę, na której rosła mieszanka tulipanów. Żal mi było wyrzucić, więc przeniosłam na taką mniej widoczną rabatę, na początku miały tylko liście, ale w tamtym roku niektóre już kwitły. W tym roku liści jeszcze więcej, zobaczymy jak z kwiatami.
c.d.n.
Soniu ciemierniki dziękują. Obawiam się, że te siewki to od białego wschodniego... Wokół odmianowych jeszcze nie widziałam
![nie ! ;:185](./images/smiles/no.gif)
Dziękuję za diagnozę pomidorów
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Bałam się, że jakieś choróbsko atakuje, a nie mam doświadczenia z ich uprawą. Część moich też jeszcze malutka, bo chciałam sprawdzić na "własnej skórze", który termin jest najlepszy W foliaczku się zakochałam
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
Mimo niewielkich rozmiarów sporo się w nim mieści, a dzięki temu łatwo go "podgrzać".
Stasiu nudzić się? Mnie? Kochana ja nawet nie wiem co to znaczy. Też mi się tak wydaje, że to siewki wschodniego ciemiernika, rozsiane są wokół niego właśnie. Szkoda, że te pełne nie chcą się rozsiewać.
Powiem ci kochana, ze gdyby mi ktoś jeszcze rok temu powiedział, że pikowanie może być fajne, to bym go wyśmiała. A w tym roku wręcz mnie to relaksuje
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Zwłaszcza, gdy za oknem wciąż szaro i mokro, a tu budzi się nowe życie. Foliaczek pierwszy wiatr już przeżył, mam nadzieję, że żadna wichura nie nadejdzie.
Iwonko 1 no szkoda, że te odmianowe ciemierniki takie oporne w rozsiewaniu. Za to wschodnie nadrabiają z nawiązką. Ja je kocham za termin i długość kwitnienia. Wiesz - jak już powołałam na świat tyle sieweczek, to przecież nie mogłam pozwolić, żeby biedne marniały bez światła.
Ewelinko cebulowych byłoby więcej, gdyby nornice zrozumiały, że to nie obiad dla nich
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smiles/icon_evil.gif)
Ciebie pogoda zniechęciła do wysiewów, a mnie zachęciła. Już tak mi się chciało pogrzebać w ziemi... Na dworze nie było takiej możliwości, to znalazłam sobie zamiennik. Ciekawe tylko ile z tych siewek uda mi się doprowadzić do dorosłości.
Dorotko 350 ja też lubię takie zdjęcia porównawcze. Jeśli masz taką możliwość, to też doradzam osłonę od innych. Różnie w życiu się układa (zwłaszcza z sąsiadami ), a trochę prywatności zawsze się przyda. Ja rozumiem, że można z czegoś zażartować, ale dowcip powtarzany ciągle przestaje być dowcipny... Nie wiem co ludziom przeszkadzają ogrodowe zamiłowania innych?... Przecież im kopać nie każemy. Szkoda, że zasada "żyj i daj żyć innym" tak rzadko jest stosowana.
No jakoś aparat sam do nich się wyciąga
Pierwiosnki wreszcie zaczynają
Kocham wszystkie wiosenne, ale te kosmatki to już szczególnie
![Obrazek](http://psiakosc.com/emoty/patyczaki/flircik.gif)
. I to w każdej fazie
Śnieżniki jedne z tych naprawdę niebieściutkich
Pierwszy
Hiacynty nie przejmują się paskudną pogodą
Magnolia ma sporo pąków, mam nadzieję, że uda się jej zakwitnąć? Choć niektóre już podłapały brązu
Trawy powschodziły ładnie, ciekawe czy uda im się dotrwać do dorosłości
W tym roku spróbowałam też wysadzić czosnek, miałam kilka ząbków w kuchni, wsadziłam w doniczki i proszę ? każdy z ośmiu wypuścił korzenie i pióra
Z sałatami miałam dodatkową przygodę? Przepikowałam solennie, jako podłoża użyłam przesianego raz kompostu, wystawiłam do jadalni na parapet. Zachodzę kolejnego dnia na obchód, a tam w jednej doniczce listki każdy osobno, jakby coś odgryzło i zostawiło
![niepewny ;:218](./images/smiles/unsure.gif)
. Kolejnego dnia znowu i znowu. Najpierw myślałam, że po prostu się nie przyjęły, że może łodyżki naruszyłam przy pikowaniu? Przyjrzałam się jednak tym doniczkom i znalazłam w jednej jakiegoś małego robalka, średnio go podejrzewałam o taką złośliwość, ale i tak eksmisję dostał
![Cool 8-)](./images/smiles/icon_cool.gif)
. Następnego dnia były wszystkie sałatki, więc myślałam, że już będzie spokój. Mocno się zdziwiłam, kiedy dwa dni później moim oczom ukazała się zupełnie pusta doniczka, z ziemi wystawała smętnie tylko króciutka łodyżka. Tym razem już się lekko zdenerwowałam, bo pomyślałam, że jak tak dalej pójdzie to do czasu wysadzania nie zostanie nic
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
. Wzięłam tę doniczkę celem przeprowadzenia wiwisekcji, wysypywałam z niej ziemię niemal ziarno po ziarnie i nic. Dopiero gdy już całkiem przewróciłam ją do góry nogami, żeby wysypać resztkę ziemi, a tam? przyłapany na gorącym uczynku - złodziej. Nagi ślimorek
![Twisted Evil :twisted:](./images/smiles/icon_twisted.gif)
. Musiałam przynieść z kompostem i zrobiłam mu ucztę z moich młodziutkich sałatek
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
.
No tak się zainspirowałam jednym angielskim ogrodnikiem, że nawet rzodkiewkę posiałam do paletek . Teraz już wysadzona na warzywnik i do doniczek w tunelu. Ciekawa jestem co z tego wyjdzie.
Za oknem to
a na parapecie
I nawet angielska wciśnięta w sam kąt wschodniego parapetu zakwitła w najlepsze
Nie piszemy co chwila nowego postu tylko edytujemy.(regulamin) Połączyłam posty.
Iwona