Musiałam cofnąć się aż do lata zeszłego roku, bo ze wzgledu na dość długą przerwę w uczestnictwie w forumowym życiu nie odpowiadałam na Wasze pytania. A więc tak króciutko.
Aniu - anabuko1,
Małgosiu - clem3,
Danusiu - danuta z,
Florianie - Florian Silesia zainteresowała Was moja roskea purpurowa, a więc kilka słów na jej temat. To ciekawa bylina o bulwiasto zgrubiałych kłączach i atrakcyjnych - storczykopodobnych kwiatach, nazwana na cześć Wiliama Roscoe - założyciela ogrodu botanicznego w Liverpoolu.
Uprawiam ją w doniczce, bo jej zimotrwałość jest mocno niepewna. Co roku wiosną przed ruszeniem wegetacji, co następuje stosunkowo późno, wymieniam ziemię w doniczce i zanoszę na działkę, Jesienią wraca do domu i zimuje w nieogrzewanym pokoju.
Wg informacji w internecie rozmnaża się ją przez podział bulwiastych korzeni wczesną wiosną lub przez wysiew nasion po stratyfikacji.
Marysiu - Maska pytałaś o bulbine krzewiastą. Moja też rośnie w doniczce, lato spędza na działce, a zimę w domu na chłodnym i widnym parapecie. W tym roku bardzo słabo przezimowała, mam nadzieję, że jednak odzyska siły.
Małgosiu - clem3,
Marysiu - mar33,
Dorotko - dorcia7 dzięki za troskę. Rzeczywiście długo mnie na forum nie było, ale powoli wracam. Moje zdrowie niestety bardzo się posypało i na razie jakiekolwiek prace na działce są niemożliwe. Mam trudności nawet z robieniem zdjęć.
Janku - magry wiosna, w porównaniu do lat poprzednich, wydaje się w tym roku mocno opóźniona jednakże rośliny, pomimo nawracającej ciągle zimy, uparcie rozpoczynają kwitnienie.
Kolor żółty jest wiosną bardzo pożądany i też bardzo go lubię.
Marysiu - Maska niestety wiosna ciągle przegrywa z zimą. Kwitnące rośliny juz po raz kolejny przykrył śnieg i przymroziło dość mocno. Dopiero jak śnieg zniknie okaże się co tam z kwiatów przeżyło.
Jestem wdzięczna za radę w sprawie firmy B., o którą pytałam Cię jesienią. Nie zawiodłam się na niej, rośliny które dotychczas zakwitły są zgodne odmianowo i oby tak dalej.
Czupurek to koci maluch, który przyszedł na świat jesienią. Dzięki temu, że udało mi się go oswoić, przeżył zimę na działce. Inne koty miały mniej szczęścia.
Dorotko - dorcia7 tak zwiastuny wiosny są, ale ciagle walczą z nawrotami zimy, która nie chce odejść.
Halinko - Shalina witaj na mojej działce. Zapraszam do wiosennych spacerów. Mam nadzieję, że to już ostatni atak zimy.
Danusiu - danuta z wiosna piekna, tylko dlaczego znów przykryta śniegiem? Dośc już mam tej zimy.
Na obu zdjęciach jest ten sam kot.
Florianie - Florian Silesia przedwiośnie było piękne, a wawrzynek wilczełyko zakwitł w tym roku wyjątkowo. Wiosna byłaby jeszcze piękniejsza, gdyby nie te ciągłe śnieżyce i mroźne noce. Mnóstwo roślin pokazało kwiaty, które znalazły się po raz kolejny pod śniegiem. Nie wiem czy coś z nich jeszcze pozostało.
Madziu - Madziagos wawrzynek w tym roku popisał się, szkoda tylko, że dwie siewki wawrzynka białego, które miały po kilka pąków nie zakwitły, pączki sczerniały i zaschły.
U mnie zima też kilka razy wracała. Mam cichą nadzieję, że śnieg, który jeszcze leży to juz ostatni wybryk zimy.
Małgosiu - clem3 nowe "futerko" to oswojony maluch działkowy Czupurek. Próbuję znależć mu dom, ale jest tak brzydki, że nikt go nie chce.
Jurku - semper bardzo się cieszę, że zajrzałeś do mnie. Zapraszam częściej. A rośliny rzeczywiście wyrywne, ale przecież ile można na wiosnę czekać.
Edwardzie - ed04 bardzo dziękuję za miłe słowa. Rośliny bardzo się starały zakwitnąć, ale ataki zimy w większości zniszczyły kwiaty. Czekamy ciagle na prawdziwą wiosnę.
Marysiu - mar33 dogoniłaś mnie już dogoniłaś, bo teraz u Ciebie prawdziwa wiosna, a u mnie panoszy się zima.
Iwonko - Iwonka1 tak, wszystko ładnie kwitło, a teraz przykryte ciężkim śniegiem.
Ewuniu - ewa w kwiaty zakwitły bo było kilka cieplejszych dni, teraz wróciła zima. Owawiam się, że kwiaty były zbyt delikatne, aby przeżyć pod ciężkim śniegiem.
To jeszcze nie czas kwitniecia irysów kłączowych niskich (pumila). Wczesną wiosną kwitną irysy żyłkowane (cebulowe).
Małgosiu - clem3 obawiam się, że zwiastuny wiosny szczególnie irysy żyłkowane, nie przeżyły pod ciężkim śniegiem. Wprawdzie zabezpieczyłam je ażurowymi skrzynkami, ale to mogło nie wystarczyć.
Madziu - Madziagos oby to był juz ostatni atak zimy, bo szkoda tych wiosennych kwitnień.
A wracajac do Twojego pytania informuję, że Daszeńka razem z Misiem już od ponad dwóch lat mieszka u mnie w domu. Ten kot na zdjęciu to Czupurek działkowy maluch z jesiennego miotu. Zimę przeżył na działce. Udało mi się go oswoić, ale brzydal i nikt go nie chce.
Marysiu - mar33 mam już serdecznie dośc zimy, bo za długo już trwa.
Pierwszy kwitnący tulipan 'The First' chociaż niziutki ma śliczne kwiatki.
Na dzisiaj tyle, zdjęcia postaram się wkleić jutro.