Żywopłot z grabu
Re: Żywopłot z grabu
jokaer
właśnie z rozstawą były wątpliwości, ostatecznie wynosi ona 50 cm w jednym rzędzie, uzgadniałem ją z firmą ogrodniczą. Uznali, że 25 cm to za gęsto i rośliny będą się tłamsić. Sugerowali, że mogą mieć trudności z osiągnięciem 3 m wysokości na których mi zależało. Proponowali dwurzędowy co 70 cm. Stanęło na kompromisie i 50 cm w jednym rzędzie, nie mam miejsca na dwurzędowy.
Zobaczymy co z tego wyrośnie. W ostateczności nie będę za bardzo skracał pomiędzy sadzonkami tak ,żeby przerwy się zazębiły. Zresztą wcześnie na forum pojawiały się sugestie , ze nawet 40 cm powinno być w porządku, to tylko po 5 cm dla sąsiednich grabów, po jednym liściu... Kiedyś też chyba czytałem, że graby sadzi się od dwóch do czterech na metr bieżący. Bardziej mi zależy żeby dorósł do 3 m niż żeby był super szczelny. Mam nadziej że będzie ok.
właśnie z rozstawą były wątpliwości, ostatecznie wynosi ona 50 cm w jednym rzędzie, uzgadniałem ją z firmą ogrodniczą. Uznali, że 25 cm to za gęsto i rośliny będą się tłamsić. Sugerowali, że mogą mieć trudności z osiągnięciem 3 m wysokości na których mi zależało. Proponowali dwurzędowy co 70 cm. Stanęło na kompromisie i 50 cm w jednym rzędzie, nie mam miejsca na dwurzędowy.
Zobaczymy co z tego wyrośnie. W ostateczności nie będę za bardzo skracał pomiędzy sadzonkami tak ,żeby przerwy się zazębiły. Zresztą wcześnie na forum pojawiały się sugestie , ze nawet 40 cm powinno być w porządku, to tylko po 5 cm dla sąsiednich grabów, po jednym liściu... Kiedyś też chyba czytałem, że graby sadzi się od dwóch do czterech na metr bieżący. Bardziej mi zależy żeby dorósł do 3 m niż żeby był super szczelny. Mam nadziej że będzie ok.
Re: Żywopłot z grabu
Zrobiłem tak jak radziliście
Z bólem serca, skróciłem wszystkie graby o połowę 


- LukaszNu
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 22 lip 2016, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Baby koło Kruszyny
- Kontakt:
Re: Żywopłot z grabu
Powoli przymierzam sie do przesadzania żywopłotu. Przygotowałem nowe miejsce z wybrana trawa, wymieszaną ziemią z lepszą glebą, a nawet troche obornika w granulacie tez dalem i po świętach chcialbym przesadzać. Graby rosna do tej pory w bardzo zachwaszczonym miejscu i w zeszłym roku chwasty wieksze od nich były (niestety brak czasu i za duży areał i nie podołałem).
Ale w tym tygodniu były cieplejsze dni i ten żywopłot jak sie okazuje ma sporo pąków. Na razie sie w pełni nie otworzyły ale jednak..
Teraz pytanie czy moge je przesadzić? Podetne dopiero w czerwcu ale czy przeprowadzka gdy maja te pąki tak wykształcone nie zaszkodzi in? Z drugiej strony do jesieni czekać trudno bo trawa je zadusi.
Ale w tym tygodniu były cieplejsze dni i ten żywopłot jak sie okazuje ma sporo pąków. Na razie sie w pełni nie otworzyły ale jednak..
Teraz pytanie czy moge je przesadzić? Podetne dopiero w czerwcu ale czy przeprowadzka gdy maja te pąki tak wykształcone nie zaszkodzi in? Z drugiej strony do jesieni czekać trudno bo trawa je zadusi.
Re: Żywopłot z grabu
Poświąteczny tydzień zapowiada się chłodny, wegetacja nieco zwolni. Spokojnie przesadzaj teraz nie czekając do jesieni, tylko graby wykop z bryłą ziemi i posadź w nowe miejsce, podlej, i powinno być dobrze.
- LukaszNu
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 22 lip 2016, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Baby koło Kruszyny
- Kontakt:
Re: Żywopłot z grabu
Tak zrobię
, dzięki za rady !

Re: Żywopłot z grabu
Posadziłem w listopadzie 1200 sadzonek grabu o wysokości od 15 do 40 cm.
Wygląda na to, że w zimę przy dużym śniegu zające lub inne gadziny obgryzły wszystkie sadzonki na wysokości 15-20 cm. Zniknęło wszystko to co wystawało ze śniegu. Wyglądają jak przystrzyżone równo norzycami więc na początku podejrzewałem teścia. Miałem zamiar przycinać w marcu ale nie tak nisko.
Czy jest szansa, że to odbije jakoś normalnie? Większość pączków zostało obgryzione. Zostały tylko te przy samej ziemii ktore pewnie były schowane pod śniegiem.
W jaki sposób najsluteczniej zabezpieczyć się na przyszłą zimę?
Wygląda na to, że w zimę przy dużym śniegu zające lub inne gadziny obgryzły wszystkie sadzonki na wysokości 15-20 cm. Zniknęło wszystko to co wystawało ze śniegu. Wyglądają jak przystrzyżone równo norzycami więc na początku podejrzewałem teścia. Miałem zamiar przycinać w marcu ale nie tak nisko.
Czy jest szansa, że to odbije jakoś normalnie? Większość pączków zostało obgryzione. Zostały tylko te przy samej ziemii ktore pewnie były schowane pod śniegiem.
W jaki sposób najsluteczniej zabezpieczyć się na przyszłą zimę?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 30 mar 2021, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żywopłot z grabu
Myślę, że nic złego się nie stało. Dzięki niskiemu "przycięciu" grab rozkrzewi się od samego dołu i ma szansę być bardzo gęsty i zwarty od samego dołu. To ważne, żeby nie pozwalać mu wypuszczać długich pędów, ale wszystkie przyrosty skracać na 10-15 cm.
Ale to trochę dziwne, że zwierzątka aż tak się z tym rozprawiły i to na całej długości żywopłotu, bo 1200 sadzonek to parę metrów przecież jest. Musiał im wyjątkowo posmakować
Ale to trochę dziwne, że zwierzątka aż tak się z tym rozprawiły i to na całej długości żywopłotu, bo 1200 sadzonek to parę metrów przecież jest. Musiał im wyjątkowo posmakować

Re: Żywopłot z grabu
Na 1200 sztuk moze ze 100-200 zostalo nienaruszonych. Reszta jak pod linijke oskubana na jednej wysokości. Troche mi się nogi ugięły jak to zobaczyłem bo sadzenie zajęło mi 4 pełne weekendy.
Mam nadzieję, że nic to nie zaszkodzi i za parę lat będę mógł się pochwalić ładnym żywopłotem.
Tylko jak zabezpieczyć się przed zającami na przyszłą zimę? Inaczej będe miał bardzo gęsty ale niski żywopłot
Czy stosować jakąś ostraszającą chemię, czy jednak trzeba ogrodzić żywopłot jakąś siatką na zimę? Jeżeli tak to jaką żeby nie kosztowała miliony. Mam jakies 200 metrów żywopłotu.
Mam nadzieję, że nic to nie zaszkodzi i za parę lat będę mógł się pochwalić ładnym żywopłotem.
Tylko jak zabezpieczyć się przed zającami na przyszłą zimę? Inaczej będe miał bardzo gęsty ale niski żywopłot

Czy stosować jakąś ostraszającą chemię, czy jednak trzeba ogrodzić żywopłot jakąś siatką na zimę? Jeżeli tak to jaką żeby nie kosztowała miliony. Mam jakies 200 metrów żywopłotu.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 30 mar 2021, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żywopłot z grabu
Nie wiem
Grodzenie wymagałoby 400 m siatki. Można kupić plastikową, niską, ale to ciągle duży koszt.

-
- 200p
- Posty: 220
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Żywopłot z grabu
Mam pytanie do wieloletnich właścicieli żywopłotu.
Chciałabym posadzić grabowy żywopłot dokoła warzywniaka i tak się zastanawiam czy to dobry pomysł?
Chodzi mi o korzenie - jakie korzenie ma grab? Czy będą mi się rozłazić po całym warzywniaku i za kilka lat łopaty nigdzie nie wbije?
W jakiej odległości od takiego żywopłotu można by sadzić warzywa?
Muszę choć z jednej strony odgrodzić warzywniak jakimiś wysokimi roślinami i naprawdę nie wiem czym byłoby najlepiej
Proszę - pomóżcie

Chciałabym posadzić grabowy żywopłot dokoła warzywniaka i tak się zastanawiam czy to dobry pomysł?
Chodzi mi o korzenie - jakie korzenie ma grab? Czy będą mi się rozłazić po całym warzywniaku i za kilka lat łopaty nigdzie nie wbije?
W jakiej odległości od takiego żywopłotu można by sadzić warzywa?
Muszę choć z jednej strony odgrodzić warzywniak jakimiś wysokimi roślinami i naprawdę nie wiem czym byłoby najlepiej

Proszę - pomóżcie


Pozdrawiam, Aneta:)
Re: Żywopłot z grabu
Moim zdaniem to bardzo dobry pomysł. W ogrodach angielskich często można zobaczyć duże warzywniki wyodrębnione z ogrodu ozdobnego właśnie żywopłotami bukowymi, cisowymi, bukszpanowymi.
U ciebie taki żywopłot, cięty i trzymany w ryzach, nie wykształci potężnego systemu korzeniowego jak swobodnie rosnące grabowe drzewo. Ponadto ziemię w warzywniku co roku przekopiesz i zlikwidujesz ewentualne drobne korzonki wchodzące po latach od strony żywopłotu.
Ciężko doradzić ile odsunąć żywopłot od warzywnika, nie wiem czy masz dużo miejsca czy niewiele i liczy się każde pół metra.
U ciebie taki żywopłot, cięty i trzymany w ryzach, nie wykształci potężnego systemu korzeniowego jak swobodnie rosnące grabowe drzewo. Ponadto ziemię w warzywniku co roku przekopiesz i zlikwidujesz ewentualne drobne korzonki wchodzące po latach od strony żywopłotu.
Ciężko doradzić ile odsunąć żywopłot od warzywnika, nie wiem czy masz dużo miejsca czy niewiele i liczy się każde pół metra.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7551
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Żywopłot z grabu
Owszem, ładnie to wygląda, ale jest konkurencja.
Mogłabyś zrobić również tak, że od strony grządek wkopiesz w ziemię jakąś barierę, nie do przebycia dla korzeni.
Choć korzenie grabu tworzą raczej zwięzłe bryły, to dość szybko jednak rośnie.
Na dobrych ziemiach i ciepłych ma ponad metrowe przyrosty.
Może zamiast grabu, który już byłby na lata coś innego wymyślić?
Skoro to warzywnik ma być grodzony, to może zrobić rusztowanie ładne i sadzić np fasolę pienną,
tą ozdobną, albo Jasia Pięknego ?
Mogłabyś zrobić również tak, że od strony grządek wkopiesz w ziemię jakąś barierę, nie do przebycia dla korzeni.
Choć korzenie grabu tworzą raczej zwięzłe bryły, to dość szybko jednak rośnie.
Na dobrych ziemiach i ciepłych ma ponad metrowe przyrosty.
Może zamiast grabu, który już byłby na lata coś innego wymyślić?
Skoro to warzywnik ma być grodzony, to może zrobić rusztowanie ładne i sadzić np fasolę pienną,
tą ozdobną, albo Jasia Pięknego ?
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Żywopłot z grabu
Graby posadziłem w listopadzie. Pomimo tego, że w zimę większa część została obżarta przez zwierzynę to 99% przeżyło i ma liście. Natomiast dziś zauważyłem, że niestety coś jest nie tak bo liście nie wyglądają na zdrowe i ewidentnie coś je żre lub trapi je jakaś choroba.
Proszę o poradę co z tym robić. Liście poza tym, że mają dziury to niektóre mają inny kolor a duża część nie wygląda jak grabowe...
Poniżej zdjęcia:



Proszę o poradę co z tym robić. Liście poza tym, że mają dziury to niektóre mają inny kolor a duża część nie wygląda jak grabowe...
Poniżej zdjęcia:



- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7551
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Żywopłot z grabu
Masz te graby posadzone na agrotkaninie
?
Jestem w szoku niemałym. I jeszcze zainstalowałeś im nawodnienie?
Jestem w kolejnym szoku.
Absolutnie nie poczytuj tego jako złośliwość, ale nigdy bym na to nie wpadła
Czerwonawe zabarwienie, pomarańczowate, żółto zielone, to kolory młodych listków.
I jest to naturalne.
Co do podgryzacza. No cóż. Przecież chyba nie będziesz pryskać chemią.
Mogą to być takie nieduże granatowe, błyszczące chrząszczyki, może to być chrabąszcz majowy,
ale on jest duży i widoczny jednak. Jakieś gąsienice.
Jeśli nie ma to znamion plagi to nic strasznego się nie dzieje. Grab sobie poradzi.

Jestem w szoku niemałym. I jeszcze zainstalowałeś im nawodnienie?
Jestem w kolejnym szoku.

Absolutnie nie poczytuj tego jako złośliwość, ale nigdy bym na to nie wpadła

Czerwonawe zabarwienie, pomarańczowate, żółto zielone, to kolory młodych listków.
I jest to naturalne.
Co do podgryzacza. No cóż. Przecież chyba nie będziesz pryskać chemią.
Mogą to być takie nieduże granatowe, błyszczące chrząszczyki, może to być chrabąszcz majowy,
ale on jest duży i widoczny jednak. Jakieś gąsienice.
Jeśli nie ma to znamion plagi to nic strasznego się nie dzieje. Grab sobie poradzi.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Żywopłot z grabu
Tak, troche sie napracowalem i przed posadzeniem przygotowalem troche ponad 200m sciolki z agrotkaniny o szerokosci 1,2m. Posadzilem na tym 1200 dwuletnich sadzonek w dwoch rzędach.
Podlewanie kropelkowe wlaśnie instaluje i dzięki temu zacząłem się przyglądać roślinom z bliska.
Jak skończę to pochwalę się zdjęciem.
Wracając do grbów, gdyby to były wyłącznie dziury i ślady po większych owadach to pewnie bym się nie przejmował. To co mi nie pasuje to to, że na tych roślinach które są tym dotknięte, liście wyglądają zupełnie inaczej niż na ?zdrowych?. Nie mają tych grabowych ?ząbków? tylko są bardziej zaokrąglone.
Na niektórych krzaczkach widać młode listki, które jakby skarłowaciały, są pofałdowane i raczej nie urosną. Co dziwne, pomiędzy takimi drzewkami, w odległości 20 cm trafiają się zupełnie zdrowe drzewka, z nietkniętnymi listkami i pięknie zielonymi. Kilka metrów dalej mam zadołowane około 200-300 sadzonek i tam wszystkie wyglądają zdrowo.
Mam wrażenie, że te drzewka, które w zime pogryzł zając mają problem, ale jeszcze nie mam potwierdzenia na tą teorię. Czy to możliwe?
Jeżeli tak to co im dolega i jak im pomóc?
Planowałem podsypać nawozem (Azofoska) ale nie wiem teraz czy to im pomoże czy zaszkodzi.
Podlewanie kropelkowe wlaśnie instaluje i dzięki temu zacząłem się przyglądać roślinom z bliska.
Jak skończę to pochwalę się zdjęciem.
Wracając do grbów, gdyby to były wyłącznie dziury i ślady po większych owadach to pewnie bym się nie przejmował. To co mi nie pasuje to to, że na tych roślinach które są tym dotknięte, liście wyglądają zupełnie inaczej niż na ?zdrowych?. Nie mają tych grabowych ?ząbków? tylko są bardziej zaokrąglone.
Na niektórych krzaczkach widać młode listki, które jakby skarłowaciały, są pofałdowane i raczej nie urosną. Co dziwne, pomiędzy takimi drzewkami, w odległości 20 cm trafiają się zupełnie zdrowe drzewka, z nietkniętnymi listkami i pięknie zielonymi. Kilka metrów dalej mam zadołowane około 200-300 sadzonek i tam wszystkie wyglądają zdrowo.
Mam wrażenie, że te drzewka, które w zime pogryzł zając mają problem, ale jeszcze nie mam potwierdzenia na tą teorię. Czy to możliwe?
Jeżeli tak to co im dolega i jak im pomóc?
Planowałem podsypać nawozem (Azofoska) ale nie wiem teraz czy to im pomoże czy zaszkodzi.