

Niestety na zimowisku straciłam kilka sztuk, głównie wypały astraki. Coś odchodzi, a rodzi się nowe. Pozytywnym akcentem są maluchy Parodia cardenasii, wysiane spontanicznie. Jestem mile zaskoczona bo naprawdę dobrze rosną. Zostawiłam największe, siedzą w dwóch pojemnikach wielkości ok. 6 cm, w tym jedno Gymnocalycium berchtii. Parodie mają już dosyć mocne ciernie


Pierwsze pąki



Trochę fotek








