Ogród pełen róż
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród pełen róż
Dziękuję Violu, właśnie kupiłam wermikulit i perlit, jeszcze w sobotę jadę po podłoże do wysiewów i chyba już zacznę coś siać w domu, a raczej na balkonie...Ciepłej wiosny życzę, żeby wreszcie przyszła.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, Twoje siewki są wzorcowe. Widać, że w takim podłożu wszystko pięknie wschodzi. Też sobie zapisałam wermikulit. Na przyszły sezon będzie jak znalazł
A wiosny jak nie było, tak nadal nie ma U mnie od wczoraj leży śnieg i nic nie zapowiada, że to się zmieni. W tym tygodniu u nas w nocy temperatura ma spadać poniżej -5*. I tak ma być do wtorku. Odechciewa się wszystkiego
Pomimo tych niedogodności życzę Ci miłego weekendu
A wiosny jak nie było, tak nadal nie ma U mnie od wczoraj leży śnieg i nic nie zapowiada, że to się zmieni. W tym tygodniu u nas w nocy temperatura ma spadać poniżej -5*. I tak ma być do wtorku. Odechciewa się wszystkiego
Pomimo tych niedogodności życzę Ci miłego weekendu
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
WItajcie.
U mnie zima
Przystopowałam z przycinaniem róż, bo były duże nocne przymrozki. Najwięcej było-8, i kilka razy po - 6 i -5.
Ciężko mają te moje wiosenne wysiewy. W szklarni okrywałam wszystko grubą włókniną a nawet składałam ją podwójnie, aby te moje rozsady miały jak najcieplej. Przetrwały dobrze, ale przystopowały ze wzrostem.
W kwietniu będę mieć podłączone ogrzewanie - dmuchawę podłączoną z termostatem i wtedy wyniosę już chyba wszystko z domowych parapetów. Wreszcie do domu wpadnie więcej słońca, bo teraz wszystko zastawione pomidorami, paprykami, bakłażanami. Nawet okien nie mam jak na święta umyć i chyba nie będę tego robić.
Wykorzystując brzydką pogodę wybrałam się po ziemię, korę i bratki. Wreszcie i u mnie coraz więcej ich i jest w czym wybierać. Potem była zabawa w sadzenie i ustawianie donic. Bardzo to lubię, ale nie w taką zimnicę.
Cieszą mnie ogromnie te niewielkie wiosenne akcenty
Widzę że sporo osób zainteresowało się stosowaniem w wysiewie wermikulitu czy perlitu.
Polecam wam oglądanie na you tube kanału Katarzyny Bellingham oraz Naturalnie o ogrodach.
Aniu, u mnie pogoda beznadziejna, ale podobno od jutra ma być już lepiej. Niech wreszcie nadejdzie ta wiosna, bo ciężko mi już wytrzymać .
Ja jeszcze nic nie nawoziłam. Czasu mi brakuje. Jak już pogoda pozwala na to żeby wyjść coś porobić, to nie wiem w co mam wsadzić ręce
Dorotko i u mnie beznadziejna zimnica nastała. Przerwałam ogrodowe prace, bo to żadna przyjemność a i przeziębić się też nie trudno.
Miałam mocne chęci zakończyć wiosenne prace przed świętami, ale już odpuściłam. Ile zrobię to będzie
Moniś, domowe wysiewy to najlepsza terapia, zwłaszcza gdy za oknem zimno
Życzę sukcesów
Dorotko, pogoda nas nie rozpieszcza a wręcz działa depresyjnie.
Tak czekaliśmy na ten marzec a on zimny i brzydki. Coś słyszałam że kwiecień ma być ciepły i oby to się sprawdziło.
Skromne ogrodowe kwitnienia, zanim jeszcze śnieg je przysypał
Buraczki na pierwsze letnie chłodniki
U mnie zima
Przystopowałam z przycinaniem róż, bo były duże nocne przymrozki. Najwięcej było-8, i kilka razy po - 6 i -5.
Ciężko mają te moje wiosenne wysiewy. W szklarni okrywałam wszystko grubą włókniną a nawet składałam ją podwójnie, aby te moje rozsady miały jak najcieplej. Przetrwały dobrze, ale przystopowały ze wzrostem.
W kwietniu będę mieć podłączone ogrzewanie - dmuchawę podłączoną z termostatem i wtedy wyniosę już chyba wszystko z domowych parapetów. Wreszcie do domu wpadnie więcej słońca, bo teraz wszystko zastawione pomidorami, paprykami, bakłażanami. Nawet okien nie mam jak na święta umyć i chyba nie będę tego robić.
Wykorzystując brzydką pogodę wybrałam się po ziemię, korę i bratki. Wreszcie i u mnie coraz więcej ich i jest w czym wybierać. Potem była zabawa w sadzenie i ustawianie donic. Bardzo to lubię, ale nie w taką zimnicę.
Cieszą mnie ogromnie te niewielkie wiosenne akcenty
Widzę że sporo osób zainteresowało się stosowaniem w wysiewie wermikulitu czy perlitu.
Polecam wam oglądanie na you tube kanału Katarzyny Bellingham oraz Naturalnie o ogrodach.
Aniu, u mnie pogoda beznadziejna, ale podobno od jutra ma być już lepiej. Niech wreszcie nadejdzie ta wiosna, bo ciężko mi już wytrzymać .
Ja jeszcze nic nie nawoziłam. Czasu mi brakuje. Jak już pogoda pozwala na to żeby wyjść coś porobić, to nie wiem w co mam wsadzić ręce
Dorotko i u mnie beznadziejna zimnica nastała. Przerwałam ogrodowe prace, bo to żadna przyjemność a i przeziębić się też nie trudno.
Miałam mocne chęci zakończyć wiosenne prace przed świętami, ale już odpuściłam. Ile zrobię to będzie
Moniś, domowe wysiewy to najlepsza terapia, zwłaszcza gdy za oknem zimno
Życzę sukcesów
Dorotko, pogoda nas nie rozpieszcza a wręcz działa depresyjnie.
Tak czekaliśmy na ten marzec a on zimny i brzydki. Coś słyszałam że kwiecień ma być ciepły i oby to się sprawdziło.
Skromne ogrodowe kwitnienia, zanim jeszcze śnieg je przysypał
Buraczki na pierwsze letnie chłodniki
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu . Pogoda jest okropna i każdy ma już jej dosyć. Mnie od kilku dni nic się nie chce, chodzę jak struta i kręcę się bez celu . Podobno od środy nie będzie już w nocy mrozów więc mam nadzieję, że będzie można coś podziałać. Czytam, że Ty przycinasz już róże więc myślę, że końcem tygodnia też się za to wezmę. Pięknie obsadziłaś donice . Czy ten mech to taki z ogrodu ?? Zauważyłam, że w wielu miejscach na rabatach mam mnóstwo mchu i może go spożytkuję w ten sposób . Zainspirowałaś mnie . Nie narzekaj na kwitnienia w ogrodzie bo u mnie jest tego znacznie mniej . Może doczekamy się w końcu lepszej pogody i tego Ci życzę . Pozdrawiam serdecznie .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16062
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród pełen róż
To prawda, że w ogrodzie na razie niewiele się dzieje, ale ja osobiście lubię oglądać te wszystkie siewki, patrzeć, jak to się ładnie wykluwa z ziemi, takie świeżutkie, delikatne. No po prostu cudne widoki. Ogrom Twoich wysiewów mnie zdumial i wprawił w podziw. Też mam trochę w tym roku, ale gdzie mi tam do Ciebie. Przypomniałaś mi Wiolu o kalarepce. Mus jutro wysiać. Dzisiaj natomiast wysiewałam cynie i astry.
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu piękne dekoracje doniczkowe, trzeba sobie humor w ten sposób poprawiać. Moje bratki w ilości 6 szt po przymrozkach niedzielnych wyglądały fatalnie, na szczęście wczoraj delikatnie podnosiły kwiaty, nie zabrałam donic do środka. A Ty wnosisz te donice na noc do ciepłego.
Ogród masz bardzo ładnie kwitnący, na pewno śnieg roślinkom pomógł ochronił je przed mrozem.
Oby do wiosny, już od tego tygodnia od środy będzie dużo lepiej
Ogród masz bardzo ładnie kwitnący, na pewno śnieg roślinkom pomógł ochronił je przed mrozem.
Oby do wiosny, już od tego tygodnia od środy będzie dużo lepiej
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11704
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu ja też czekam na cieplejsze dni i w końcu będzie już od jutra ponad 10 kresek na termometrze.Zacznę przycinać róże, czas na nie.
Twoje wysiewy rewelacja, pięknie powschodziły W ogrodzie nie masz aż tak skromniutko, przebiśniegi ,krokusy ładnie zakwitły.
Bratki dają energię ,codziennie się im przyglądam Jeszcze może dokupię kilka, bo niebieskich na razie nie spotkałam.
Miłego weekendu i ciepła
Twoje wysiewy rewelacja, pięknie powschodziły W ogrodzie nie masz aż tak skromniutko, przebiśniegi ,krokusy ładnie zakwitły.
Bratki dają energię ,codziennie się im przyglądam Jeszcze może dokupię kilka, bo niebieskich na razie nie spotkałam.
Miłego weekendu i ciepła
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Pogoda nie najgorsza i wreszcie dziś zakończyłam cięcie róż
Jestem bardzo, ale to bardzo szczęśliwa z tego powodu, bo okropnie nie lubię tego robić. To dla mnie zdecydowanie najgorsza czynność jaką muszę wykonać w ogrodzie, więc tym bardziej czuję ulgę, że mam to już za sobą.
Różnie róże przetrwały zimę. Jedne odmiany były całkiem zielone inne z czarnymi, przemarzniętymi pędami. Wszystkie pnące bardzo dobrze wyglądają, więc jak nic się nie wydarzy, będą ładne kwitnienia. Ogólnie zdecydowałam się na dosyć mocne cięcie, nawet tych dobrze przezimowanych róż. Przez dwa minione sezony cięłam dosyć zachowawczo, zostawiałam dużo i te kwitnienia nie powalały. Owszem, kwitły, ale wiem, że potrafią lepiej.
Poza tym zdecydowałam o usunięciu pięciu kolejnych róż. To są tylko takie, które zostały zdominowane przez podkładkę i nic nie dają żadne zabiegi (wyrywanie z kawałkiem korzenia) . Poza tym mam dwie bardzo rachityczne angielki i nie wiem czy coś z nich będzie. Także kolekcja trochę się uszczupli, ale nie planuję jeszcze zakupów. To już będzie trzeci rok, jak nie dokupuję żadnych róż.
Udało się też ogarnąć warzywnik i poczynić pierwsze wysiewy do gruntu. Na pierwszy rzut poszła pietruszka, wczesna marchew, bób, groszek i cebula dymka.
Z radością zauważyłam że w miejscach, które były przez ostatnie dwa lata zasilane kompostem i dobrze ściółkowane trawą znacząco poprawiła się struktura gleby. Ziemia jest ciemniejsza, bardziej puszysta, no sama radość dla mnie. Pamiętam jak zaczynałam od żółtej, ciężkiej gliny, która gdy była mokra stawała się bardzo śliska a jak wysychała, to na skorupę w którą nic nie można było w bić. Nie jedną motyczkę na niej połamałam ...
Cieszę się że już zauważalna jest moja praca. Część warzywnika, to już prawdziwe No dig. Wyrwałam kilka chwastów, przejechałam grabkami, dorzuciłam trochę kompostu, trochę ziemi liściowej i mogłam siać, bez kopania
Marzy mi się cały taki warzywnik, ale nie wystarcza mi kompostu a latem trawy Muszę męża pomęczyć żeby skombinował ze dwie przyczepy obornika. Będzie leżał aż spróchnieje a później pójdzie na grządki.
Ewelinko, u mnie już w tym tygodniu przymrozków nie ma, ale w dzień też bez szału. Dziś np takie wilgotne to powietrze, brak słońca i momentalnie robi się zimno.
Mech najzwyklejszy, wyrywany z trawnika
Wandziu, gdyby nie te moje rozsady to niewiele by w ogrodzie cieszyło.
Ja też ciągle o czymś sobie przypominam i dosiewam. Wczoraj np posiałam aksamitki a dziś koper i bazylię
Dorotko, do domu wnosiłam tylko dwie donice z bratkami, które stoją na tarasie i nic je nie ochrania. Skrzynki na parapetach zewnętrznych zostały i donica przy murze też. Nie byy one już tak bezpośrednio narażone na przymrozek i nie ucierpiały.
Aniu, ja już dziś zakończyłam cięcie róż i czuję ogromną ulgę z tego powodu, bo nie lubię tego robić.
Myślę że już dobry czas żeby to robić. Ociepliło się, w prognozach nie ma jakiś większych przymrozków.
Teraz muszę zadbać o dobre nawożenie, żeby odwdzięczyły się pięknym kwitnieniem
Jestem bardzo, ale to bardzo szczęśliwa z tego powodu, bo okropnie nie lubię tego robić. To dla mnie zdecydowanie najgorsza czynność jaką muszę wykonać w ogrodzie, więc tym bardziej czuję ulgę, że mam to już za sobą.
Różnie róże przetrwały zimę. Jedne odmiany były całkiem zielone inne z czarnymi, przemarzniętymi pędami. Wszystkie pnące bardzo dobrze wyglądają, więc jak nic się nie wydarzy, będą ładne kwitnienia. Ogólnie zdecydowałam się na dosyć mocne cięcie, nawet tych dobrze przezimowanych róż. Przez dwa minione sezony cięłam dosyć zachowawczo, zostawiałam dużo i te kwitnienia nie powalały. Owszem, kwitły, ale wiem, że potrafią lepiej.
Poza tym zdecydowałam o usunięciu pięciu kolejnych róż. To są tylko takie, które zostały zdominowane przez podkładkę i nic nie dają żadne zabiegi (wyrywanie z kawałkiem korzenia) . Poza tym mam dwie bardzo rachityczne angielki i nie wiem czy coś z nich będzie. Także kolekcja trochę się uszczupli, ale nie planuję jeszcze zakupów. To już będzie trzeci rok, jak nie dokupuję żadnych róż.
Udało się też ogarnąć warzywnik i poczynić pierwsze wysiewy do gruntu. Na pierwszy rzut poszła pietruszka, wczesna marchew, bób, groszek i cebula dymka.
Z radością zauważyłam że w miejscach, które były przez ostatnie dwa lata zasilane kompostem i dobrze ściółkowane trawą znacząco poprawiła się struktura gleby. Ziemia jest ciemniejsza, bardziej puszysta, no sama radość dla mnie. Pamiętam jak zaczynałam od żółtej, ciężkiej gliny, która gdy była mokra stawała się bardzo śliska a jak wysychała, to na skorupę w którą nic nie można było w bić. Nie jedną motyczkę na niej połamałam ...
Cieszę się że już zauważalna jest moja praca. Część warzywnika, to już prawdziwe No dig. Wyrwałam kilka chwastów, przejechałam grabkami, dorzuciłam trochę kompostu, trochę ziemi liściowej i mogłam siać, bez kopania
Marzy mi się cały taki warzywnik, ale nie wystarcza mi kompostu a latem trawy Muszę męża pomęczyć żeby skombinował ze dwie przyczepy obornika. Będzie leżał aż spróchnieje a później pójdzie na grządki.
Ewelinko, u mnie już w tym tygodniu przymrozków nie ma, ale w dzień też bez szału. Dziś np takie wilgotne to powietrze, brak słońca i momentalnie robi się zimno.
Mech najzwyklejszy, wyrywany z trawnika
Wandziu, gdyby nie te moje rozsady to niewiele by w ogrodzie cieszyło.
Ja też ciągle o czymś sobie przypominam i dosiewam. Wczoraj np posiałam aksamitki a dziś koper i bazylię
Dorotko, do domu wnosiłam tylko dwie donice z bratkami, które stoją na tarasie i nic je nie ochrania. Skrzynki na parapetach zewnętrznych zostały i donica przy murze też. Nie byy one już tak bezpośrednio narażone na przymrozek i nie ucierpiały.
Aniu, ja już dziś zakończyłam cięcie róż i czuję ogromną ulgę z tego powodu, bo nie lubię tego robić.
Myślę że już dobry czas żeby to robić. Ociepliło się, w prognozach nie ma jakiś większych przymrozków.
Teraz muszę zadbać o dobre nawożenie, żeby odwdzięczyły się pięknym kwitnieniem
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1786
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród pełen róż
Wiolu
Ja jutro chcę usunąć kopczyki i też planuję trochę poprzycinać róże.
Również patrzyłam na długoterminową pogodę i nie widzę ujemnych temperatur choć czasem pogoda może się gwałtownie zmienić.
Śliczne masz te cytrynowe krokusy, ozdobne dekoracje w donicach cudne.
Ciemierniki i przebiśniegi superaśne.
Ja jutro chcę usunąć kopczyki i też planuję trochę poprzycinać róże.
Również patrzyłam na długoterminową pogodę i nie widzę ujemnych temperatur choć czasem pogoda może się gwałtownie zmienić.
Śliczne masz te cytrynowe krokusy, ozdobne dekoracje w donicach cudne.
Ciemierniki i przebiśniegi superaśne.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witam wiosennie i przedświątecznie.
W tym tygodniu pogoda była wprost wymarzona do prac ogrodowych. W ogrodzie udało się zakończyć porządki. Teraz już pozostaje na bieżąco walka z chwastami czy wycinanie tego co niepotrzebne. Niestety mam bardzo zapuszczony trawnik. Odpuściłam z nim chyba już dwa lata temu, bo po prostu nie wyrabiam. Sama musiała bym się tym zająć i po prostu nie starcza mi czasu, nie mam siły lub zwyczajnie nie chce mi się. Coraz częściej wolę przysiąść na tarasie i cieszyć się tym co mam, niż tyrać bez końca.
Warzywnik też ogarnięty, grządki wytyczone, warzywa rozplanowane. Teraz już sukcesywnie będę wysiewać lub wysadzać.
Ostatnich kilka dni i nocy było bardzo ciepłych. Wszystko rosło w oczach. Gdy rano szłam otworzyć szklarnię oczy przecierałam ze zdumienia jak wszystko przez noc urosło. Szkoda że to koniec takich temperatur. Najbliższe tygodnie to noce w okolicach zera lub poniżej Znowu wszystko wyhamuje
Kokoryczek z roku na rok mam coraz więcej. Bardzo mnie raduje że się rozsiewają i tworzą ciekawe krzyżówki
Przylaszczki
zawilec grecki
Kolorowe siewki pierwiosnków
kalina wonna
Przyszła też wyczekiwana paczuszka z daliami
i już posadzone
Ewuś, niestety kwietniowe temperatury zwłaszcza nocne nie napawają optymizmem. Myślę że różom przymrozki nie zaszkodzą, ale może ucierpieć dużo innych roślin.
W tym tygodniu pogoda była wprost wymarzona do prac ogrodowych. W ogrodzie udało się zakończyć porządki. Teraz już pozostaje na bieżąco walka z chwastami czy wycinanie tego co niepotrzebne. Niestety mam bardzo zapuszczony trawnik. Odpuściłam z nim chyba już dwa lata temu, bo po prostu nie wyrabiam. Sama musiała bym się tym zająć i po prostu nie starcza mi czasu, nie mam siły lub zwyczajnie nie chce mi się. Coraz częściej wolę przysiąść na tarasie i cieszyć się tym co mam, niż tyrać bez końca.
Warzywnik też ogarnięty, grządki wytyczone, warzywa rozplanowane. Teraz już sukcesywnie będę wysiewać lub wysadzać.
Ostatnich kilka dni i nocy było bardzo ciepłych. Wszystko rosło w oczach. Gdy rano szłam otworzyć szklarnię oczy przecierałam ze zdumienia jak wszystko przez noc urosło. Szkoda że to koniec takich temperatur. Najbliższe tygodnie to noce w okolicach zera lub poniżej Znowu wszystko wyhamuje
Kokoryczek z roku na rok mam coraz więcej. Bardzo mnie raduje że się rozsiewają i tworzą ciekawe krzyżówki
Przylaszczki
zawilec grecki
Kolorowe siewki pierwiosnków
kalina wonna
Przyszła też wyczekiwana paczuszka z daliami
i już posadzone
Ewuś, niestety kwietniowe temperatury zwłaszcza nocne nie napawają optymizmem. Myślę że różom przymrozki nie zaszkodzą, ale może ucierpieć dużo innych roślin.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11704
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu witaj z rana Z kawką sobie do Ciebie przyszłam.Masz rację, że kilka ostatnich ciepłych dni spowodowało, że wszystkie rośliny poszły w górę Dziś w nocy ma być na minusie, więc wniosę dwie dalie, które mam wystawione na zewnątrz do domu. Twoje nowe dalie siedzą już w doniczkach.
Ja też miałam taki zamiar, żeby moje posadzić najpierw do pojemników, ale waham się, bo gdybym przeczekała do połowy kwietnia to od razu do ziemi by poszły, no i mam dylemat
Tak patrzę, że Ty masz chyba ładniejsze karpy od moich.Zobaczymy jak latem zakwitną....
Kokoryczki tylko podziwiam u innych, jeszcze ich nigdzie nie spotkałam na targu ani w szkółce.
Wiolu Zdrowych, Spokojnych Świąt i smacznego jajka, buziaki
Ja też miałam taki zamiar, żeby moje posadzić najpierw do pojemników, ale waham się, bo gdybym przeczekała do połowy kwietnia to od razu do ziemi by poszły, no i mam dylemat
Tak patrzę, że Ty masz chyba ładniejsze karpy od moich.Zobaczymy jak latem zakwitną....
Kokoryczki tylko podziwiam u innych, jeszcze ich nigdzie nie spotkałam na targu ani w szkółce.
Wiolu Zdrowych, Spokojnych Świąt i smacznego jajka, buziaki
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witaj Aniu.
Powiadasz że już w połowie kwietnia wysadzasz dalie do gruntu ? Zaskoczyłaś mnie tym. Ja zawsze czekałam prawie do maja. Zawsze się obawiałam, że szybko wyjdą z ziemi i skoszą je przymrozki. Ale u Ciebie cieplej niż u mnie, więc możesz sobie pozwolić na takie wczesne wysadzanie.
Moje chyba trzy dni stały w szklarni a teraz mamy przymrozki i wniosłam je do domu.
Bardzo jestem ciekawa jak nam bedą kwitły te nasze nowe dalie. Ja już zapomniałam co zamawiałam. Karteczki z nazwami mają ale nie pamiętam jak mają wyglądać Jedynie znam Cafe au Lait. Marzyłam o niej kilka lat i wreszcie udało mi się ją kupić
Tak jak było prognozowane, po kilku cieplutkich dniach i nocach znacznie się ochłodziło. Ciepłolubne rozsady, które wyniosłam do szklarni z powrotem wróciły do domu na parapety i pod lampy.
Cierpliwie czekam do końca tygodnia. Wreszcie będę miała ogrzewanie, przetestuję je jedną lub dwie noce i jak wszystko będzie dobrze, to rozsady przeniosę tam na stałe. Mam nadzieję że będzie działać tak jak chcę, bo mam dość latania dwa razy dziennie ze skrzynkami pełnymi roślin.
Tymczasem moje ciemierniki. Sporo mam już własnych siewek co ogromnie mnie cieszy. Powoli robi mi się "poletko ciemiernikowe" W te ciepłe dni bardzo szybko podrosły a teraz znów zastopowały i ciągle czekam na pełnię kwitnienia
Powiadasz że już w połowie kwietnia wysadzasz dalie do gruntu ? Zaskoczyłaś mnie tym. Ja zawsze czekałam prawie do maja. Zawsze się obawiałam, że szybko wyjdą z ziemi i skoszą je przymrozki. Ale u Ciebie cieplej niż u mnie, więc możesz sobie pozwolić na takie wczesne wysadzanie.
Moje chyba trzy dni stały w szklarni a teraz mamy przymrozki i wniosłam je do domu.
Bardzo jestem ciekawa jak nam bedą kwitły te nasze nowe dalie. Ja już zapomniałam co zamawiałam. Karteczki z nazwami mają ale nie pamiętam jak mają wyglądać Jedynie znam Cafe au Lait. Marzyłam o niej kilka lat i wreszcie udało mi się ją kupić
Tak jak było prognozowane, po kilku cieplutkich dniach i nocach znacznie się ochłodziło. Ciepłolubne rozsady, które wyniosłam do szklarni z powrotem wróciły do domu na parapety i pod lampy.
Cierpliwie czekam do końca tygodnia. Wreszcie będę miała ogrzewanie, przetestuję je jedną lub dwie noce i jak wszystko będzie dobrze, to rozsady przeniosę tam na stałe. Mam nadzieję że będzie działać tak jak chcę, bo mam dość latania dwa razy dziennie ze skrzynkami pełnymi roślin.
Tymczasem moje ciemierniki. Sporo mam już własnych siewek co ogromnie mnie cieszy. Powoli robi mi się "poletko ciemiernikowe" W te ciepłe dni bardzo szybko podrosły a teraz znów zastopowały i ciągle czekam na pełnię kwitnienia
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu sporo pracy wykonałaś, warzywnik już obsiany, ja jestem jeszcze w lesie.
Róże są piękne, ale ich cięcie to masakra. Rękawice nie ochronią, ja jestem podrapana porządnie.
Kokoryczki to piękne kwiaty, te w lawendowo, foioletowych kolorkach wg mnie Naj....
Róże są piękne, ale ich cięcie to masakra. Rękawice nie ochronią, ja jestem podrapana porządnie.
Kokoryczki to piękne kwiaty, te w lawendowo, foioletowych kolorkach wg mnie Naj....