Kilka pytań dotyczących drzewek owocowych
Kilka pytań dotyczących drzewek owocowych
Witam mam kilka drzewek zakupionych na allegro niestety są tam takie dziury po starych gałęziach, zasądzone rok temu i myślę czy ich nie wyrwać i kupić ładne w jakiejś szkółce bo te co chciałem odmiany to były tylko na alledrogo ...
Czereśnie dwie
A tutaj jest jakieś drzewko ale zapomniałem jakie strasznie złe wygląda
A tutaj gruszka
Nie wiem czy nie obciąć jednego przewodnika np tego z prawej aby potem się konary nie rozlamywaly bo kiedyś na yt oglądałem że z wiekiem potem się łamią
Śliwka też nie wiem czy jeszcze nie uciąć jednego przewodnika bo to jak proca wyglada
Orzech włoski do wycięcia czy coś z niego będzie ? Ma 20 lat bo wolałbym nowego kupić prostego a nie takiego poranionego ... Zrobiłem właśnie dołki w koło niego i do każdego dołka dałem taczkę gnoju i wapna. Bo coś nie rośnie na nim są obrosty które wskazują że roślina słabo roślinie tak przynajmniej tłumaczyli na tym pogotowie ogrodnicze czy jakoś tak na yt... Z góry dzięki za sugestie chętnie wysłucham pozdrawiam
Czereśnie dwie
A tutaj jest jakieś drzewko ale zapomniałem jakie strasznie złe wygląda
A tutaj gruszka
Nie wiem czy nie obciąć jednego przewodnika np tego z prawej aby potem się konary nie rozlamywaly bo kiedyś na yt oglądałem że z wiekiem potem się łamią
Śliwka też nie wiem czy jeszcze nie uciąć jednego przewodnika bo to jak proca wyglada
Orzech włoski do wycięcia czy coś z niego będzie ? Ma 20 lat bo wolałbym nowego kupić prostego a nie takiego poranionego ... Zrobiłem właśnie dołki w koło niego i do każdego dołka dałem taczkę gnoju i wapna. Bo coś nie rośnie na nim są obrosty które wskazują że roślina słabo roślinie tak przynajmniej tłumaczyli na tym pogotowie ogrodnicze czy jakoś tak na yt... Z góry dzięki za sugestie chętnie wysłucham pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 331
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Kilka pytań dotyczących drzewek owocowych
Orzech nie wygląda jakoś tragicznie. Pytanie jakie daje owoce, jak dobre to trzymać jak miniaturowe kamieniaki to bym wyciął, ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
Re: Kilka pytań dotyczących drzewek owocowych
Właśnie daje wielkości pimponga czy jakoś tak ale wykopałem 6 dziur i do każdej dałem taczkę gnoju z wapnem , bo polecali tak zrobić.
Nie korzystamy z opcji cytatu odpowiadając bezpośrednio pod postem do którego się odnosimy.
bab...
Nie korzystamy z opcji cytatu odpowiadając bezpośrednio pod postem do którego się odnosimy.
bab...
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Kilka pytań dotyczących drzewek owocowych
Ło jezusicku, toż fotki daje się poodwracać przecie... litości
Nie będę się wykręcał, a monitor obracalny jest w drugiem domu.
Na drzewkach co lecą w kilka konarów/przewodników silnie w górę nalepiej wybrać sobie jeden rozsądny na przewodnik a ten drugi/trzeci spróbować odgiąć na bardziej poziomo, na konar.
A jak nie idzie go tak odgiąć to go wyciąć. To nie są jakieś krytyczne sprawy, tylko że nam (a nie drzewu) na przyszłość wygodniej mieć jeden przewodnik i konary zeń odchodzące szeroko.
Orzech: miejsca dużego cięcia malować (co widzę czynisz) czymś z miedzianem.
Dla zabezpieczenia tego starego drewna w cięciu przed próchnieniem dobry też dziegieć. Idzie o środki które działają na stałe, w przeciwieństwie do nowoczesnej chemii (fungicydów chemicznych) co to na rok-dwa.
Warto takie drzewo utrzymać jeśli owoc dobry ( a nawet jakby nie to drzewo jest, gotowe, i można próbować przeszczepić), obornik przydatny ale orzech jest wrażliwy na braki w mikro - to już każdy wie jak w glebie ma, i nawożenie można dobrać do analiz, niemniej jeśli masz popiół po zimie (obojętne, z drewna czy węgla) to mu podsyp. Polecam także dolomit, zresztą i kości z rosołu, i gips, wszelkie takie dziwne źródła minerałów. Orzechowi można wszystko, a ryzyka nie ma, nawet gdyby jakie dioksyny czy metale ciężkie się trafiły w tym.
Nie będę się wykręcał, a monitor obracalny jest w drugiem domu.
Na drzewkach co lecą w kilka konarów/przewodników silnie w górę nalepiej wybrać sobie jeden rozsądny na przewodnik a ten drugi/trzeci spróbować odgiąć na bardziej poziomo, na konar.
A jak nie idzie go tak odgiąć to go wyciąć. To nie są jakieś krytyczne sprawy, tylko że nam (a nie drzewu) na przyszłość wygodniej mieć jeden przewodnik i konary zeń odchodzące szeroko.
Orzech: miejsca dużego cięcia malować (co widzę czynisz) czymś z miedzianem.
Dla zabezpieczenia tego starego drewna w cięciu przed próchnieniem dobry też dziegieć. Idzie o środki które działają na stałe, w przeciwieństwie do nowoczesnej chemii (fungicydów chemicznych) co to na rok-dwa.
Warto takie drzewo utrzymać jeśli owoc dobry ( a nawet jakby nie to drzewo jest, gotowe, i można próbować przeszczepić), obornik przydatny ale orzech jest wrażliwy na braki w mikro - to już każdy wie jak w glebie ma, i nawożenie można dobrać do analiz, niemniej jeśli masz popiół po zimie (obojętne, z drewna czy węgla) to mu podsyp. Polecam także dolomit, zresztą i kości z rosołu, i gips, wszelkie takie dziwne źródła minerałów. Orzechowi można wszystko, a ryzyka nie ma, nawet gdyby jakie dioksyny czy metale ciężkie się trafiły w tym.