Zapowiada się zachmurzony dzień, liczę że słoneczko zdecyduje się rozsunąć chmury i pokaże swoje promienie. Jestem już od rana ubrana ogrodowo, gotowa do pracy, czekam tylko aby zrobiło się ciut ciepłej, na szczęście dziś nie było przymrozków. Z sekatorem wyruszę na dalsze cięcie hortensji, jeszcze sporo krzaków zostało mi do przycięcia, może dziś uda się skończyć.
Lucynko wczoraj mnie ciemierniki zaskoczyły, w sobotę miały pąki zwinięte. Każdy kwiatek wypatrzony cieszy
Foliaczek mam od kilku lat, trzymałam go w pokoju, ten sezon postanowiłam dać od razu na zewnątrz. Stoi przy ścianie garażu w fajnym zacisznym miejscu, słońce na tej stronie jest praktycznie przez większość dnia. Nie pomyślałam o zapalaniu w nim zniczy. Jak skrzynki wynoszę do dużego foliaka to bardzo często zapalam na noc znicze i okrywam sadzonki kilkoma warstwami flizeliny.
Pomidorki do tunelu możesz spokojnie wysiać, te do gruntu posiej koło 10-15 marca.
Ukorzenione gałązki hortensji bardzo mnie ucieszyły, potrafię

Jak coś postanowię, wypatrzę drążę temat, trafiłam na ekspertki, które zamęczałam pytaniami, dokładny instruktaż zdjęciowo- opisowy bardzo mi pomógł. Najważniejsze, że moje nauczycielki były cierpliwe i super wiedzę przekazały
Aniu zapraszam, na ogrodzie stoi kilka ławeczek zawsze można na chwilkę spocząć
Te skrzyneczki nie noszę daleko, foliaczek ustawiony przy ścianie garażowej, bardzo często pomaga mi M, nie jest źle. Szybko to idzie, a przy okazji mamy ruch
Masz rację ranniki mają piękny żywy, energetyczny kolorek, wiele pszczółek do kwiatuszków przylatuje, lubię je podglądać.
Również życzę miłego tygodnia, oby słoneczko dopisało
Krysiu dziękuję, przekażę M. To recykling deskowy z palet po piecu CO, jak je zobaczyłam od razu panom zachamęciłam, a oni zdziwieni moją reakcją powiedzieli, że palety są moje bo piec na nich przyjechał

Ten domek spokojnie można przenieść pod dach. Domki będą skupione w jednym miejscu, kiedyś próbowałam i rozstawiałam w różnych miejscach, po obserwacji stwierdzam, że w tym miejscu co stoją obecnie więcej pszczółek się zadomawia, później wokół sporo kwiecia, chyba pszczółkom to pasuje.
Moje ciemierniki mają dużo liści do usunięcia, jeszcze tego nie robię, poczekam aż pogoda się ustabilizuje. Tak jak piszesz w razie złych dni będą ochroną dla pąków.
Czekamy z niecierpliwością na pierwsze oznaki kiełkowania, oby się udało
Pozdrawiam
Małgosiu takich miejsc się nie pokazuje, najgorsza graciarnia jest na jesieni, wtedy wszystko trzeba przenieść w jakieś miejsce i robi się składzik. Mniej widoczne są takie miejsca jak wokół robi się zielono. Coś musimy mieć do pracy, inaczej człowiek umarłby z nudów
Makleja bardzo mi się podoba, podziwiałam ją w ogrodzie jednej forumowiczki, ja jej jeszcze nie mam u siebie, muszę pomyśleć, bo to bardzo ładna roślinka, widoczna z daleka.
Ciemierniki mnie wczoraj zaskoczyły ilością rozwiniętych kwiatów

szukaj u siebie oznak wiosny na pewno każdy dzień coś ciekawego przyniesie.
Zmykam do ogrodu, życzę wszystkim miłego dnia
