Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
Teraz idą do mnie małe sadzonki, o miejsce będę się martwił potem...
Może będę je zimował w ogrodzie zimowym? Tam 10-12 stopni.
Zastanawiam się czy mogłyby lato spędzić w ogrodzie rosnąć w wiszących doniczkach na gałęziach niskich drzew.
Jak traktujesz / traktowałeś je w sezonie letnim?
Pozdrawiam,
Artur
Może będę je zimował w ogrodzie zimowym? Tam 10-12 stopni.
Zastanawiam się czy mogłyby lato spędzić w ogrodzie rosnąć w wiszących doniczkach na gałęziach niskich drzew.
Jak traktujesz / traktowałeś je w sezonie letnim?
Pozdrawiam,
Artur
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20296
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
Co się teraz martwić - teraz trzeba się cieszyć. I je ukorzenić co o tej porze roku nie będzie takie proste...
Życzę powodzenia!
Widziałem fotki i miałem dokładny opis dużej kolekcji francuskiej gdzie w koronie drzewa rosło cały sezon setki epi ale tam jednak jest cieplej.
Dużo ludzi trzyma je pod werandami, pod daszkami przy ścianach budynków bądź bezpośrednio w szklarniach u ich szczytu. To dość odporne rośliny i wszędzie sobie dadzą radę pod warunkiem że są zdrowe.
Życzę powodzenia!

Znam ludzi którzy tak hodują swoje epi - jednak z różnym powodzeniem bowiem nie wszystkie rośliny to wytrzymują. Jeśli rok jest względnie suchy to będzie dobrze, gorzej jeśli deszcz będzie padał często przy relatywnie niskich temperaturach - wtedy śmierć roślin niemal gwarantowana.bool napisał(a):
Zastanawiam się czy mogłyby lato spędzić w ogrodzie rosnąć w wiszących doniczkach na gałęziach niskich drzew.
Widziałem fotki i miałem dokładny opis dużej kolekcji francuskiej gdzie w koronie drzewa rosło cały sezon setki epi ale tam jednak jest cieplej.
Najbezpieczniej, tak jak większość hodowców. U mnie cały sezon wegetacyjny wisiały pod sufitem loggi i było ok.Jak traktujesz / traktowałeś je w sezonie letnim?
Dużo ludzi trzyma je pod werandami, pod daszkami przy ścianach budynków bądź bezpośrednio w szklarniach u ich szczytu. To dość odporne rośliny i wszędzie sobie dadzą radę pod warunkiem że są zdrowe.
- PanRoslinka
- 100p
- Posty: 165
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19321
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
Za mało światła.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19321
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
Bez problemu. Możesz od razu wsadzić do podłoża (mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 1 :1) albo wcześniej jeszcze do wody.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- PanRoslinka
- 100p
- Posty: 165
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19321
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
Miałem bardziej na myśli, że za mało słońca. Miałem tak samo.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- AGA Z
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3777
- Od: 14 paź 2009, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
To rosną młode liście, ale z powodu małej ilości światła zdziczały i są takie cienkie. Ja w swoich Epi wycinam je wszystkie.
Jak już wyniosę na taras to zaczynają rosnąć właściwe człony. Ale muszą mieć dużo światła. U mnie stoją w pełnym słońcu.
Jak już wyniosę na taras to zaczynają rosnąć właściwe człony. Ale muszą mieć dużo światła. U mnie stoją w pełnym słońcu.
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Spis treści
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19321
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
To, że teraz podłoże jest suche nie oznacza, że wcześniej roślina nie została przelana.
Trzecie zdjęcie to uszkodzenie mechaniczne, dwa pierwsze od przelania, również wskutek nieprawidłowego podłoża.
Na pewno to trzeba od razu przesadzić do właściwego podłoża, ja stosuję mieszankę ziemi i żwirku w proporcji około 1:1.
Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni. Po przesadzeniu nie podlewaj przez tydzień.
Odetnij te końcówki i jakby się zmiany powiększały, wtedy zrób oprysk preparatem grzybobójczym.
Trzecie zdjęcie to uszkodzenie mechaniczne, dwa pierwsze od przelania, również wskutek nieprawidłowego podłoża.
Na pewno to trzeba od razu przesadzić do właściwego podłoża, ja stosuję mieszankę ziemi i żwirku w proporcji około 1:1.
Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni. Po przesadzeniu nie podlewaj przez tydzień.
Odetnij te końcówki i jakby się zmiany powiększały, wtedy zrób oprysk preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
Dziękuję, już się bałam że będzie coś gorszego

Myślałam o mieszance ziemi do storczyków, torfu i żwirku. Czy taka kombinacja też dałaby radę?norbert76 pisze: Na pewno to trzeba od razu przesadzić do właściwego podłoża, ja stosuję mieszankę ziemi i żwirku w proporcji około 1:1.
.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19321
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
To epifit, więc de facto wystarczy jak podłoże będzie bardzo przepuszczalne. Możesz dodać podłoża do storczyków.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 22 kwie 2021, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pitaja, Smoczy owoc(Hylocereus)
Witam,
jestem nowy na forum, ale często tu zaglądam po różne porady.
trafiłem na wątek z pitają, z racji tego że mój okaz kwitnie rok w rok (ma od 1 do 5 kwiatów) na wiosnę. Jednakże nigdy nie chce zawiązać mi owoców. Próbowałem zapylić pędzelkiem, wystawiałem na parapet aby jakiś trzmiel zapylił, ale bezskutecznie. Gdzieś przeczytałem, że konieczny może być drugi egzemplarz kwitnący, aby doszło do zawiązania owocu.
w 2019 r.:

w 2020 r.:

w 2021 - obecnie (po mocnym przycięciu, po remoncie zmarniała i byłem zmuszony odciąć wiele "łodyg"?

PS odnośnie wieku, szczepkę dostałem od babci w 2010 albo 2011, zakwitła po 4 latach jednym małym kwiatkiem. Ziemia - glina 1/3+piasek 1/3+zwykła ziemia z ogródka 1/3.
Co do głupot piszących żeby kwitnąć pitaja wymaga wielkości małego drzewka owocowego i "wieku" - moja rośnie w doniczce o średnicy 13 cm i wysokości 12 cm...(taka jak dla storczyka). Przesadzałem ją 2 razy. (Pierwszy gdy rosła w mini doniczce, a potem do doniczki "storczykowej"
Nawożę raz w roku, na koniec zimy - i naprawdę skromnie. Często przesuszam ziemie - widać to po łodygach że zapadają się do wewnątrz, po czym obficie podlewam - wiosną daje to efekt wypuszczenia kilku pąków. Nie chucham na nią, nie pilnuje aby podlewać regularnie itp
żona już kilku krotnie chciała się pozbyć tego "brzydkiego" kwiatka - ale nie dam jej 
-- Cz 22 kwi 2021 18:26 --
Przepraszam za zamieszanie, roślina którą brałem za pitaje okazałą się Epiphyllum
nie mogę już zedytować poprzedniego posta.
jestem nowy na forum, ale często tu zaglądam po różne porady.
trafiłem na wątek z pitają, z racji tego że mój okaz kwitnie rok w rok (ma od 1 do 5 kwiatów) na wiosnę. Jednakże nigdy nie chce zawiązać mi owoców. Próbowałem zapylić pędzelkiem, wystawiałem na parapet aby jakiś trzmiel zapylił, ale bezskutecznie. Gdzieś przeczytałem, że konieczny może być drugi egzemplarz kwitnący, aby doszło do zawiązania owocu.
w 2019 r.:

w 2020 r.:

w 2021 - obecnie (po mocnym przycięciu, po remoncie zmarniała i byłem zmuszony odciąć wiele "łodyg"?

PS odnośnie wieku, szczepkę dostałem od babci w 2010 albo 2011, zakwitła po 4 latach jednym małym kwiatkiem. Ziemia - glina 1/3+piasek 1/3+zwykła ziemia z ogródka 1/3.
Co do głupot piszących żeby kwitnąć pitaja wymaga wielkości małego drzewka owocowego i "wieku" - moja rośnie w doniczce o średnicy 13 cm i wysokości 12 cm...(taka jak dla storczyka). Przesadzałem ją 2 razy. (Pierwszy gdy rosła w mini doniczce, a potem do doniczki "storczykowej"
Nawożę raz w roku, na koniec zimy - i naprawdę skromnie. Często przesuszam ziemie - widać to po łodygach że zapadają się do wewnątrz, po czym obficie podlewam - wiosną daje to efekt wypuszczenia kilku pąków. Nie chucham na nią, nie pilnuje aby podlewać regularnie itp


-- Cz 22 kwi 2021 18:26 --
Przepraszam za zamieszanie, roślina którą brałem za pitaje okazałą się Epiphyllum

nie mogę już zedytować poprzedniego posta.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22032
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Epiphyllum i jego hybrydy cz.2
Mieliśmy już na forum przypadek jego owocowania tutaj post i zdjęcie https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 2#p6030812