Witam Iwonko.Mój oczar chyba nigdy nie miał imienia.Zawsze był tylko oczarem.To dwudziestoletni krzew więc miał czas urosnąć.W ubiegłym roku
 kupiłem 
Rubin ale nie zdążyłem posadzić.Zakwitł w doniczce na balkonie.Śniegu u mnie już nie ma ale kwitnących roślin też nie ma.Nie
 śpieszmy się bo szybko znowu będzie po balu.Nowości też nie będę miał wiele tzn.niektórych nie miałem więc dla mnie to będą nowości ale one
 są już w obiegu u innych.Wszystko popsuł covid,brexit.Córcia wybierała się samochodem więc miała coś przywieżć ale teraz siedzi w chałupie i nic nie
 będzie z nowości ale zaglądaj.W doniczkach,o ile przeżyły mrozy,mam zawilce gajowe,zawilczyki,kilka wysokich floksów.
Rhodohypoxis na pewno
 zmarzł.Pilnuj Wisłoki żeby nie wylała.Pozdrowienia dla Biedronki.
 
Rozchodnik Atlantis
 
