U mnie już są przygotowane grządki, w tym roku rozluźniłam tylko ziemię widłami, wybrałam kłącza perzu i takiej innej, jeszcze silniejszej trawy i zgrabiłam, żeby nie tracić wilgoci.
Duża grządka ściółkowana cały sezon grubo słomą i skoszoną trawą bardzo się w rok poprawiła. Przejęłam ten kawałek z trawnika dopiero rok temu i zeszłej wiosny gleba była fatalna, zbita i sucha.
Teraz już tylko siać
