Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko
. Dziękuję za imię róży, wyszukałam ją sobie w sieci
. Faktycznie piękna tylko nie bardzo wiem gdzie kupić. Muszę przeglądnąć szkółki internetowe
. U Ciebie istne szaleństwo nasionkowe
. Masz już mnóstwo siewek i pięknie przyozdobione parapety
. Na pewno się nie nudzisz bo doglądanie całego towarzystwa zajmuje trochę czasu
. Wspomnienia z ubiegłego sezonu bardzo kolorowe
. Czaruj , czaruj niech ta wiosna już powoli do nas idzie
. Pozdrawiam
.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
W sobotę wyjątkowo oglądałam "Rok w ogrodzie" i jak na zamówienie mówili o roślinach wyglądających na zmarznięte, między innymi był wymieniony właśnie ciemiernik cuchnący, jako ten, który mrozu się nie boi. I mimo, iż teraz wygląda marnie, to wraz z wiosną na pewno odzyska wigor
Czy dobrze rozumiem, że tam gdzie w kalendarzu biodynamicznym jest narysowany kwiatek, to siejemy i pikujemy kwiaty? A co robimy w dni, kiedy narysowane są nasionka? Znalazłam przynajmniej dwa kalendarze i w każdym jest napisane co innego. Nie mogę tego rozkminić
Chciałabym już przesadzić w osobne doniczki heliotropy i nie wiem kiedy mogę to zrobić. W obecnej kuwecie jest im już stanowczo zbyt ciasno...
Dzisiaj i u mnie była piękna pogoda (na termometrze aż 10*), ale ja odmiennie od Ciebie spokojnie się przespacerowałam. No, ale ja jestem już po szczepieniach, dlatego mimo iż przestrzegam wszelkich zaleceń, to już mniej się obawiam. Ale i u nas większość spacerujących była bez maseczek
Hortensjom ogrodowym podobno bardziej zagrażają wiosenne przymrozki, może jeszcze zdążysz ją czymś osłonić?
Cynie skabiozowe miałaś prześliczne, mam nadzieję, że moje, z Twoich przecież nasionek, też takie będą
Szybciutko zapełniasz parapety, a jeszcze tyle jest nasionek do wysiania. Jak zwykle będzie ciaśniutko, ale za to latem jakie będą efekty
Już z chęcią pojechałabym już na działkę, ale ciągle wszystko zakopane pod śniegiem. Nadchodzący tydzień ma być bardzo ciepły i pełen słońca, to pewnie większość spłynie, może wreszcie zrobi się bardziej wiosennie? Nocne przymrozki mają jeszcze nam towarzyszyć dość długo, ale w dzień już podobno na plusie. Jakieś światełko w tunelu już widać
Byle do wiosny i do szczepienia
Czy dobrze rozumiem, że tam gdzie w kalendarzu biodynamicznym jest narysowany kwiatek, to siejemy i pikujemy kwiaty? A co robimy w dni, kiedy narysowane są nasionka? Znalazłam przynajmniej dwa kalendarze i w każdym jest napisane co innego. Nie mogę tego rozkminić
Dzisiaj i u mnie była piękna pogoda (na termometrze aż 10*), ale ja odmiennie od Ciebie spokojnie się przespacerowałam. No, ale ja jestem już po szczepieniach, dlatego mimo iż przestrzegam wszelkich zaleceń, to już mniej się obawiam. Ale i u nas większość spacerujących była bez maseczek
Hortensjom ogrodowym podobno bardziej zagrażają wiosenne przymrozki, może jeszcze zdążysz ją czymś osłonić?
Cynie skabiozowe miałaś prześliczne, mam nadzieję, że moje, z Twoich przecież nasionek, też takie będą
Byle do wiosny i do szczepienia
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko czyli z kobeą miałaś już doświadczenie, a ja za późno dostałam informację,że nie lubi przesadzania
i posiałam wszystkie nasionka do kuwetek. Przecież mogłam kilka nasionek zostawić , chociażby na następny rok.
Jak na razie te po pikowane bez przykrycia jeszcze się trzymają , chociaż nie widzę, aby wypuszczały nowe listki
Heliotropów żal wyrzucać, może znajdziesz jeszcze dla nich miejsce
Bardzo dziękuję za szczegółową instrukcję wysiewu i pikowania
W przyszłym sezonie jak dam radę też tak zrobię i nie popełnię już większych błędów
Cynie cudowne,ja je pamiętam jak zawsze całą grządkę sadziła je mamma
Pozdrawiam cieplutko

i posiałam wszystkie nasionka do kuwetek. Przecież mogłam kilka nasionek zostawić , chociażby na następny rok.
Bardzo dziękuję za szczegółową instrukcję wysiewu i pikowania
Cynie cudowne,ja je pamiętam jak zawsze całą grządkę sadziła je mamma
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko
jakie ilości szklarenek, poszłaś na całość
Zawsze za to Cię podziwiam, dla mnie jesteś mistrzynią wysiewów i pikowania. Tobie się udaje. A ja już liczę porażki w moich wysiewach niektóre nasionka w ogóle nie wykiełkowały, zaskoczona nie jestem bo tak przypuszczałam będzie.
Ciemierniki dadzą radę na pewno zakwitną, Iwonka dobrze napisała. Poobcinasz im wiosną brzydkie liście, szybko wypuszczą nowe i sporą ilość kwiatów.
Zapowiada się słoneczny tydzień więc życzę udanych spacerów, bez tłumów ludzi.
Ciemierniki dadzą radę na pewno zakwitną, Iwonka dobrze napisała. Poobcinasz im wiosną brzydkie liście, szybko wypuszczą nowe i sporą ilość kwiatów.
Zapowiada się słoneczny tydzień więc życzę udanych spacerów, bez tłumów ludzi.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Witaj Lucynko, na prawdę piękny dzień. Dziś też pięknie się zapowiada. My wczoraj z dziewczynami 8km spacer, one rowerami.
Fajne wysiewy, ja nie pomyślałam o heliotropach, chyba czas wybrać się na zakupy nasionkowe, bo zaraz nic nie będzie w sklepach.
Fajne wysiewy, ja nie pomyślałam o heliotropach, chyba czas wybrać się na zakupy nasionkowe, bo zaraz nic nie będzie w sklepach.
Pozdrawiam - Justyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko mnie też brakuje ruchu i tęsknię już za wygibasami ogrodowymi. Nawet spacerów po ogrodzie nie uskuteczniam, bo grzęznę w błocie i zostawiam paskudne ślady. Jedynie rano póki przy gruncie trochę minusów da się przejść. Część ogrodu jeszcze pod skorupą śniegu i niech leżą jak najdłużej, bo ciągle czekam na panów od wycinki. Poszalałaś z kuwetkami nawet Misia postanowiła Cię zatrzymać w wysiewaniu
bo przecież to wszystko potem wymaga pikowania. Odpukać ...to co pikowałaś wygląda urodziwie, a patrząc na cynie rozumiem Twoje szaleństwo siewne
Dla Misi drapki za uchem dla Pańci buziaki, trzymajcie się zdrowo i gratuluję rozsądku

Dla Misi drapki za uchem dla Pańci buziaki, trzymajcie się zdrowo i gratuluję rozsądku
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Kolejny piękny dzień, a ja znowu w domu. Tym razem z powodu Misi. Wczoraj wieczorem zaczęła się dziwnie zachowywać. Nie mogła sobie miejsca znaleźć. Wchodziła co chwilę do kuwety, z której niemal natychmiast wychodziła. W końcu weszła za mną do łazienki i w kabinie prysznicowej zrobiła siusiu. Niestety, z krwią. Wobec tego dzisiaj rano zadzwoniłam do weta. Kazał przynieść próbkę moczu. Jak tu pobrać mocz od kotki, która tylko w kuwecie się załatwia? Wzięłam czystą miseczkę i chodziłam za Misią. Wyobraźcie sobie, jakie mądre są zwierzęta. Misia zorientowała się, co chcę zrobić, wskoczyła na kanapę, przykucnęła, poczekała aż podstawię miseczkę i nasikała do niej.
U weta miała rentgen i badanie moczu. Na szczęście okazało się, że to tylko zapalenie pęcherza. Na szczęście, bo istniało podejrzenie, że to może być jakaś choroba nerek. Dostała zastrzyk i antybiotyk w tabletkach, a w piątek znowu muszę mocz do badania zanieść.
Teraz pilnuję jej, by nie nasikała gdzieś, gdzie nie powinna.
Za oknami znowu zrobiło się szaro, reszteczki śniegowej serwetki w szybkim tempie znikają.

Na szczęście wystarczy podnieść głowę, by cieszyć się jasnym słoneczkiem.
Właśnie dzięki słońcu mój wilczomlecz wątpliwy wypuścił drugą łodyżkę kwiatową i zaczyna rozwijać nowe pączki.

A w kuwetkach coś się rusza. Ciekawostką jest to, że wysiany w sobotę dziewięćsił łodygowy dzisiaj pokazał pierwsze sieweczki.

Ewelinko - swoją różyczkę kupowałam u jednej z koleżanek z naszego forum. Niestety, już od trzech lat nie ma jej tutaj i nie mam z nią kontaktu.
Ja w ogóle jestem szalona i nie mam umiaru, gdy się rozpędzę z sianiem.
Dziękuję pięknie za mile słowa i pozdrawiam wzajemnie.
Iwonko1 - poprawiasz mi humor i dajesz nadzieje, za co serdecznie Ci dziękuję.
Jeśli w kalendarzu księżycowym są narysowane nasiona, to jest to dobry dzień na sianie i sadzenie wszystkich roślin, jednak oprócz tego poszczególne rodzaje roślin mają jeszcze szczególnie dla nich dobre dni i one są oznaczone odpowiednimi obrazkami.
Gdy najedziesz kursorem na obrazek kwiatka (po prawej stronie tabelki), to otrzymasz informację, że jest to dzień szczególnie sprzyjający sianiu i sadzeniu roślin kwitnących i ziół. Jeżeli kursor zatrzymasz na marchewce, otrzymasz info, iż ten dzień najbardziej sprzyja sianiu i sadzeni roślin, których jadalną częścią jest korzeń itd.
Ja jestem porządnie zakręcona i sieję czy pikuję tylko w tych najbardziej sprzyjających dniach.
Heliotropy możesz przesadzać, bo aktualnie są dni ogólnie dobre dla siewu i sadzenia. Najlepsze były w sobotę i niedzielę, a następne takie dopiero gdzieś pod koniec marca.
Co do hortensji, to poszłam na żywioł. Nie będę ich okrywała. W ubiegłym roku dbałam o nie jak kto głupi, a one nawet jednego kwiatka nie pokazały. Żeby być sprawiedliwą, to spośród pięciu dwie tak mnie zawiodły i one są na wylocie.
W tym roku dla odmiany sieję cynię 'Pepper Mint". Trochę zasiałam w sobotę, ale raczej się pospieszyłam, bo dwa nasionka już pokazały kiełki. Na szczęście wysiałam ich odrobinkę.
Zapewne i ja na działkę dopiero po niedzieli się wybiorę. Na razie muszę zaopiekować się chorą Misią.
Szczerze mówiąc, też tęskno mi do wiosny,
Halinko - będę trzymała kciuki, by Twoje kobee pokazały swoją siłę i rosły. Może ja coś źle zrobiłam podczas przesadzania swoich?
Nadmiar heliotropów wyrzuciłam już podczas przerywania. Nie potrzebuję ich tak dużo, to po co miałyby miejsce zajmować innym kwiatkom. Zresztą ze wszystkimi siewkami rozprawiam się w taki sam sposób: nadmiar wyrzucam, zostawiam najsilniejsze roślinki.
W tym roku będzie u mnie inna odmiana cynii. Trzeba sobie życie urozmaicać.
Pozdrawiam wzajemnie równie cieplutko.
Dorotko - ależ i ja miewam porażki. Teraz np. ani jeden kiełek lobelii różowej nie wygramolił się z ziemi.
Pocieszyłyście mnie w sprawie ciemiernika, dziękuję.
Dziękuję za dobre życzenie, tylko nie wiem, na ile się sprawdzi. Żal mi zostawić chorą Misię samą w pustym mieszkaniu. Kiedy nas nie ma, ona nigdy nie śpi, tylko wyczekuje na nasz powrót.
Tobie również życzę słonecznych dzionków.
Justynko - na sianie heliotropów to raczej już trochę za późno.
Moje heliotropy siane były 20 stycznia, a jak widać na zaprezentowanej przeze mnie fotce, niewiele urosły.
Dzisiaj zaprezentuję dalie z własnego siewu.










Marysiu - nie gniewaj się, Kochana, Tobie odpowiem jutro.
Dobrej nocy, Kochane. Do Was zajrzę jutro.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2851
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko
Piękne cynie miałaś w ubiegłym sezonie, liczę że też mi się uda wyhodować takie ładne z Twoich nasionek. Różyczka śliczna, pastelowa ... pachnie?
Misia dzielnie Ci pomaga, wygrzewając sieweczki
dlatego tak ładnie rosną
Zanim skończyłam pisać ten post, zobaczyłam Twój dzisiejszy wpis. Bardzo Ci współczuję choroby Misi
Dobrze, że szybko udało się zbadać koteczkę, postawić diagnozę i zastosować leczenie. Teraz będzie już tylko lepiej.
Przy okazji obejrzałam Twoje cudne, różnorodne dalie, już nie mogę się doczekać kiedy można je będzie posiać
Lucynko, dobrego, słonecznego tygodnia
i zdrówka dla Was i kotki 
Piękne cynie miałaś w ubiegłym sezonie, liczę że też mi się uda wyhodować takie ładne z Twoich nasionek. Różyczka śliczna, pastelowa ... pachnie?
Misia dzielnie Ci pomaga, wygrzewając sieweczki
Zanim skończyłam pisać ten post, zobaczyłam Twój dzisiejszy wpis. Bardzo Ci współczuję choroby Misi
Przy okazji obejrzałam Twoje cudne, różnorodne dalie, już nie mogę się doczekać kiedy można je będzie posiać
Lucynko, dobrego, słonecznego tygodnia
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko dobrze, że kotka już wraca do zdrowia .
Przepiękna kolekcja dalii z siewu. Bardzo lubię te z pustymi środkami, jak dla mnie są atrakcyjniejsze . Szczególnie 4 i 5 ze zdjęcia
I są oczywiście niższe, co też jest zaletą.
Czy są już pierwsze oznaki wiosny na działce ?
Przepiękna kolekcja dalii z siewu. Bardzo lubię te z pustymi środkami, jak dla mnie są atrakcyjniejsze . Szczególnie 4 i 5 ze zdjęcia
Czy są już pierwsze oznaki wiosny na działce ?
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko zdrowia dla Misi, jesteś bardzo dobrą Panią, a kicia jest wyjątkowo mądra
Pokazałaś piękne dalie, a ja od razu zapytam czy już je siałaś, bo wiesz ze czekam na znak od Ciebie.
My też już zimy nie mamy, dziś mgła zasłoniła wszystko.
Pokazałaś piękne dalie, a ja od razu zapytam czy już je siałaś, bo wiesz ze czekam na znak od Ciebie.
My też już zimy nie mamy, dziś mgła zasłoniła wszystko.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko ciągle czymś zaskakujesz, tym razem pięknymi daliami
Śmiem twierdzić, że Twoja działeczka jest z gumy
Nie znałam też wilczomlecza wątpliwego, muszę o nim poczytać
Nie dziwię się, że wyrzucasz nadmiar słabowitych siewek, gdyż chyba każdy z nas to robi jak nie posiada szklarni
Nie wierzę w to, że Ty popełniłaś jakiś błąd przy przesadzaniu kobei, na pewno będzie pięknie rosła jak wszystkie inne
Pozdrawiam cieplutko i niech Misia szybko wraca do zdrowia

Śmiem twierdzić, że Twoja działeczka jest z gumy
Pozdrawiam cieplutko i niech Misia szybko wraca do zdrowia
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko w 100 % poświadczam mądrość kotów, miałam takie samo zdarzenie. Monia przyszła wyraźnie naprzeciw mnie i obsikała białe drzwi, żeby mi pokazać co się dzieje. Niestety u niej jest coś poważniejszego, ale odpowiednia dieta i kotka żyje i cieszy nas
oby jak najdłużej. Prześliczne dalie, czy już je wysiałaś? chyba ja wysieję, będą wcześniej kwitły.
Słoneczka życzę, bo zamiast wśród ludzi będziesz mogła powędrować na działeczkę i zobaczysz co tam słychać

oby jak najdłużej. Prześliczne dalie, czy już je wysiałaś? chyba ja wysieję, będą wcześniej kwitły.Słoneczka życzę, bo zamiast wśród ludzi będziesz mogła powędrować na działeczkę i zobaczysz co tam słychać
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko, śnieżna biel zniknęła i za oknami zrobiło się szaro, ale ta szarość nie potrwa długo.
Bo niebawem świat się zazieleni a potem, będzie już tylko eksplozja kolorów i zapachów.
Takich, jak te Twoje dalie i cynie bajecznie kolorowe.A my będziemy im służyć; karmiąc, pojąc i doglądając na każdym etapie rozwoju.
Kochana, sieweczki dają czadu
dopieszczane, Misia zdrowieje to zmartwień ubyło, teraz tylko z niecierpliwością przedwiośnia wyglądamy.
Trzymajcie się zdrowo i radośnie.

Bo niebawem świat się zazieleni a potem, będzie już tylko eksplozja kolorów i zapachów.
Takich, jak te Twoje dalie i cynie bajecznie kolorowe.A my będziemy im służyć; karmiąc, pojąc i doglądając na każdym etapie rozwoju.
Kochana, sieweczki dają czadu
Trzymajcie się zdrowo i radośnie.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Dzisiaj słoneczko świeciło trochę zza mgły i nie było tak ciepłe jak jeszcze wczoraj. W najcieplejszym momencie na balkonie było16*. Po opadnięciu porannej mgły gęstej i białej jak mleko postanowiłam wybrać się na krótki spacerek. M został z Misią i zapewnieniem, że za maksymalnie 30 - 40 minut będę z powrotem. Czekał. by po moim powrocie pojechać rowerem na działkę.
Jednak nie wytrzymałam i doszłam aż do działki, a mój krótki spacer wydłużył się znacznie. Cóż, po zimowym leniuchowaniu kondycja już nie taka, więc dłużej mi zeszło.
Okazuje się, że zima w szybkim tempie znika tylko w mieście. Działka jeszcze w śniegu, a ziemia zmarznięta.
Znacznie przyjemniej parapetowe wysiewy podglądać.
Marysiu - moja działka też jeszcze zmarznięta i zaśnieżona. Jeszcze nie czas na wygibasy, tym bardziej że wszelkim przycinaniem zajmuje się M, a ja nie chcę pozbawiać go tej przyjemności.
Znacznie więcej radości sprawia mi teraz obserwowanie gramolących się z ziemi siewek na parapecie.
Szczerze mówiąc, to straszliwie się z tymi wysiewami rozpędziłam, ale tak już mam, że niecierpliwość to moje drugie czy trzecie imię.
Bardzo te nasze kiciulki mądre. Dobrze, że takie są, bo jak inaczej wiedziałybyśmy, że coś im dolega.
Już planujesz siać dalie? Ja jeszcze poczekam, bo one dość szybko rosną, a wysadzać do gruntu nie można wcześniej niż po 15. maja. A właściwie dopiero, gdy zyska się pewność, że już przymrozków nie będzie, bo to niezwykle wrażliwe roślinki. Zimne noce też im nie sprzyjają, więc i tak wcześniej nie zakwitną.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia, za słoneczko, które zaprowadziło mnie na działeczkę.
Zdrówka.
Halszko - ta różyczka, niestety, nie pachnie, ale ładna jest, bardzo mi się podoba, dziękuję.
Dalie będę siała 3. bądź 4. marca. One dość szybko rosną, a do gruntu nie można ich wsadzać za wcześnie, by wiosenne przymrozki nie zniszczyły tych ciepłolubnych roślinek.
Dziękuję ślicznie za dobre życzenia. Także w i mieniu kotki.
Seba - ja w ogóle lubię dalie niskie, najbardziej takie z nasion właśnie. Często zagadką jest, jakim kolorem zakwitną, a wszystkie mają takie wdzięczne delikatne kwiatuszki.
Na działce jeszcze panuje zima, jeszcze trzeba poczekać.
Dorotko - dziękuję w imieniu Misi.
Dalii jeszcze nie siałam, planuję to zrobić 3. lub 4. marca. Za wcześnie nie warto, bo szybko rosną, a do gruntu sadzić je można dopiero, gdy zyska się pewność, że już choćby najmniejszy przymrozek im nie zaszkodzi.
Halinko - lubię dalie, szczególnie takie niskie z nasion.
Wilczomlecz wątpliwy to moje tegoroczne odkrycie w Biedr.... Śliczny jest.
W tym roku nie przesadzałam, niedawno wysiałam kobee, które dostały swoje doniczki, więc przesadzać ich nie będę. Przesadzałam iks lat temu i naprawdę zmarnowałam wszystkie. Wówczas jeszcze zgłębiałam sztukę siania i pikowania.
Pozdrawiam wzajemnie i dziękuję w imieniu Misi.
Stasiu - u mnie śnieg zniknął tylko w mieście, na działce jeszcze ma się dobrze. Również ziemia zmarznięta.
Moje dalie i cynie nisko kłaniają się
Siewki faktycznie cieszą mnie ogromnie, ale już chciałoby się grzebać w działkowej ziemi, co bardzo lubię.
Staramy się zachować zdrowie, dziękuję pięknie
Wzajemnie życzę Wam i zdrowia, i radości z każdego nowego dnia.

Dobranoc. Do jutra.

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13
Lucynko dobrze, że Misia po lekarstwach jest spokojniejsza, nie ma jak sen, Ty wtedy odpoczniesz. Żal zwierząt jak cierpią.
To ja dalie też wysieję na początku marca. Z nasionkami lobelii mam różne doświadczenie, częściej mi nic nie wykiełkuje dlatego nie każdego roku je wysiewam:lol:
Nie ma jak fajny spacerek wybrałaś dobry kierunek, na działkę ciągnie.
Pogodnego dnia
To ja dalie też wysieję na początku marca. Z nasionkami lobelii mam różne doświadczenie, częściej mi nic nie wykiełkuje dlatego nie każdego roku je wysiewam:lol:
Nie ma jak fajny spacerek wybrałaś dobry kierunek, na działkę ciągnie.
Pogodnego dnia


