
Monstera,filodendron - choroby, szkodniki
- martaw
- 200p
- Posty: 281
- Od: 20 wrz 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Monstera - szkodniki?
ale to trwa już kilka miesięcy... powinny już chyba urosnąć, jeśli to dżdżownice kalifornijskie 

Pozdrawiam, Marta
-
- 1000p
- Posty: 1231
- Od: 30 maja 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
- Kontakt:
Re: Monstera - szkodniki?
Zrób im zdjęcie to zobaczymy.
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Filodendron - problemy z liśćmi
Witam,
Przeprowadziliśmy się z bloku do domu i dostaliśmy od znajomych Monstera Deliciosa o całkiem okazałych rozmiarach (tak mi się wydaje jak na zakupioną sztukę)
Roślina była transportowana w grudniu, co podejrzewam dało jej w kość (Z domu do auta-z auta do domu, na mrozie), a poźniej ze względu na kota i prawie dwuletnie dziecko wędrowała przez prawie miesiąc z miejsca w miejsce. Na domiar złego, mój syn ma manię podlewania kwiatków a narzeczona słabą rękę do kwiatków więc dodając moje podlewania stała długo w wodzie.
W efekcie liście dostały plam i niektóre zaczęło zwijać w rulon, wyskoczyły w niektórych miejscach wysychające kreski na liściu a w doniczce (jeszcze z wodą) wylęgarnia larw...
Wiem że okres na przesadzanie nie bardzo sprzyjający, cięzko mi powiedzieć co to za larwa. Bo ani to pędraki, ani ziemiórki bo nic nie lata.
Więc pomocy!






Przeprowadziliśmy się z bloku do domu i dostaliśmy od znajomych Monstera Deliciosa o całkiem okazałych rozmiarach (tak mi się wydaje jak na zakupioną sztukę)
Roślina była transportowana w grudniu, co podejrzewam dało jej w kość (Z domu do auta-z auta do domu, na mrozie), a poźniej ze względu na kota i prawie dwuletnie dziecko wędrowała przez prawie miesiąc z miejsca w miejsce. Na domiar złego, mój syn ma manię podlewania kwiatków a narzeczona słabą rękę do kwiatków więc dodając moje podlewania stała długo w wodzie.
W efekcie liście dostały plam i niektóre zaczęło zwijać w rulon, wyskoczyły w niektórych miejscach wysychające kreski na liściu a w doniczce (jeszcze z wodą) wylęgarnia larw...
Wiem że okres na przesadzanie nie bardzo sprzyjający, cięzko mi powiedzieć co to za larwa. Bo ani to pędraki, ani ziemiórki bo nic nie lata.
Więc pomocy!






- galaxy
- 500p
- Posty: 811
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Monstera,filodendron - szkodniki
A to nie są skoczogonki ?
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Re: Monstera,filodendron - szkodniki
Około 4 miesiące temu zakupiłam dosyć duże okazy Monstery. Roślina rosła pięknie, wypuszczała nowe liście. Jednak jej liście zaczęły żółknąć. Okazało się, że w osłonce, pod doniczką bytują jakieś żyjątka. Szukałam odpowiedzi na różnych wątkach jednak nie jestem w stanie określić jaki to szkodnik. Troszkę może podobny do Skoczogonków, jednak nie jestm przekona, w 100% że to skoczogonki. Być może troche podobne do larw opuchlaka. Ale też nie jestem przekonana że to opuchlaki.
Robaki mają około 1 cm może 1,2 cm długości. Bardzo proszę o pomoc i podpowiedź co to za szkodnik. Dodaję jego zdjęcie.

Robaki mają około 1 cm może 1,2 cm długości. Bardzo proszę o pomoc i podpowiedź co to za szkodnik. Dodaję jego zdjęcie.

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19296
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera,filodendron - szkodniki
To, że liście zaczęły żółknąć, to od nieprawidłowej pielęgnacji. Te szkodniki pojawiają się w przypadku zbyt dużej wilgoci. Monstera została przelana.
Po pierwsze, osłonka do wywalenia, doniczkę stawiasz wyłącznie na podstawce. Do korzeni musi docierać powietrze.
Po drugie przesadź do prawidłowego podłoża, bo na pewno w takim nie rośnie. Monstery to epifity, więc muszą mieć bardzo przepuszczalne podłoże, mieszankę ziemi i żwirku albo perlitu w proporcji około 2 :1, można dodać do niego trochę podłoża do storczyków.
Po pierwsze, osłonka do wywalenia, doniczkę stawiasz wyłącznie na podstawce. Do korzeni musi docierać powietrze.
Po drugie przesadź do prawidłowego podłoża, bo na pewno w takim nie rośnie. Monstery to epifity, więc muszą mieć bardzo przepuszczalne podłoże, mieszankę ziemi i żwirku albo perlitu w proporcji około 2 :1, można dodać do niego trochę podłoża do storczyków.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera,filodendron - szkodniki
W drodze desperacji zadzwoniłam do osoby od której kupiłam kwiaty. Okazuje się, że te szkodniki to krocionogi. Aby się ich pozbyć zalecił mi podlanie w podstawkę wodą z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Woda powinna postać 3-4 godziny. Ząbek czosnku na litr wody. Kwiaty wystawić na zewnątrz i podlać przygotowanym roztworem w podstawkę. Szkodniki powinny odejść. Zastosowałam się do zaleceń. Mam nadzieję że pomogą.
Kwiaty rzeczywiście były przelane. Muszę dozować nieco mniej wody podczas podlewania.
Kwiaty rzeczywiście były przelane. Muszę dozować nieco mniej wody podczas podlewania.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19296
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera,filodendron - szkodniki
Nie rozumiesz. Nie chodzi tutaj o ilość wody, a nieprawidłowe podłoże i umieszczenie doniczki w osłonce. To jest główna przyczyna przelania. Trzeci powód, to częstotliwość. W przypadku Monstery, wierzchnia warstwa podłoża powinna przeschnąć przed kolejnym podlaniem.
Czyli musisz przesadzić do nowego podłoża. Jeśli została przelana, to jest duże prawdopodobieństwo, że doszło do uszkodzenia korzeni.
Czyli musisz przesadzić do nowego podłoża. Jeśli została przelana, to jest duże prawdopodobieństwo, że doszło do uszkodzenia korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19296
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera,filodendron - szkodniki
Wciornastki. Zrób oprysk Mospilanem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 26 mar 2017, o 12:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Monstera,filodendron - szkodniki
Witam, w jednej mojej monsterze odkryłam cieniutkiego przezroczystego robaka dosyć żwawo się ruszał co to może być ? Natomiast na drugiej zrobiłam test ziemniaka zostawiłam na 24 h na powierzchni ziemi plasterek ziemniaka i po podniesieniu zobaczyłam na niej takie bardzo malutkie poruszające się dość powoli czerwonawe punkciki , zamieszczam zdjęcie lecz na filmiku bardziej byłoby je widać ( a niestety chyba nie mozna wstawić filmik ) a na zdjęciu wyglądają jak malutkie paproszki . Czy może komuś uda się po opisie zidentyfikować co to może być ? Dodam że Monstera ma sie dobrze na razie nic się z nią niedzieję ,z robiłam ten ten profilaktycznie a na liściach nie widzę żadnego zjadającego szkodnika . Z góry dziękuję za wszelką pomoc i pozdrawiam





- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19296
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera,filodendron - szkodniki
To pierwsze to może być jakaś glista. Generalnie jeśli to jest jeden, dwa, trzy egzemplarze to nie ma się czym przejmować. Gorzej, jakby było by ich więcej. Można delikatnie wyciągnąć roślinę z doniczki i sprawdzić czy nie ma ich więcej, ew. ręcznie wyłapać.
Co do drugiego, takie pomarańczowe kulki to mogą być przędziorki, ale z drugiej strony one żerują prędzej na zielonych częściach rośliny. Inną opcją byłby dobroczynek albo inne pożyteczne roztocza.
Jeśli roślina rośnie i nie ma na liściach szkodników i żadnych zmian to pozostaje tylko obserwacja.
Co do drugiego, takie pomarańczowe kulki to mogą być przędziorki, ale z drugiej strony one żerują prędzej na zielonych częściach rośliny. Inną opcją byłby dobroczynek albo inne pożyteczne roztocza.
Jeśli roślina rośnie i nie ma na liściach szkodników i żadnych zmian to pozostaje tylko obserwacja.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Filodendron
Dzień dobry. W dniu dzisiejszym zakupiłem filodendron w sklepie. Czy na wszelki wypadek można go od razu spsikać preparatem na przędziorki.. Tak na wszelki wypadek? Czy może mu zaszkodzić skoro to mloda roślinka?
Dodam tylko ze nie widzę aby był zaatakowany.
Pozdrawiam
Dodam tylko ze nie widzę aby był zaatakowany.
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19296
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Filodendron
Nie stosuje się preparatów na szkodniki, których nie ma.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta